Dzien dobry,
Mam ogromny problem z otworem dachowym w mojej przyczepie. Otoz...w zeszlym roku chcialam lekko zabudowac wejscie do przyczepy, a w sumie to zrobic cos na ksztalt daszku. Dwoch panow podjelo sie wyzwania i zabudowali wejscie. Problem polega na tym, ze obaj panowie chodzili po dachu przyczepy aby przymocowac plyty i najprawdopodobniej nastapilo jakies rozszczelnienie przy otworze dachowym bowiem zimą (w marcu) kiedy stopniał śnieg ale lód trzymał się wokół otworu zaczęły pokazywać się krople wody na suficie. Dach był jakby trochę wklęsły- to było widać kiedy weszłam na drabinę i to widziałam na własne oczy.Właśnie wtedy po w miarę osuszeniu na zewnątrz została zrobiona sylikonem dookoła ramka otworu.
W połowie maja zauważyłam, że na podłodze pojawiła się woda a wokół tej ramki, od wewnątrz przyczepy, na suficie powstała szaro-zielonkawa otoczka.Nie jest ona bardzo widoczna ale jest i w pobliżu tego miejsca odczuwam zapach stęchlizny.
Czy zna ktos jakis sposob na pozbycie sie stechlizny i tego zacieku, a przede wszystkim na uszczelnienie tego miejsca?
Dziekuje i pozdrawiam