golob

I Grand Cherokee WK2 i Durango jako holowniki będą super. Generalnie bezproblemowe auta, dużo tego jeździ u nas, mam wśrod rodziny i znajomych oba i nikt nie narzeka, do przyczepy z racji mocy i masy również super. To są techniczne bliźniaki, tylko Durango ciut dłuższe i w wersji 6 lub 7 osobowej. Dostęp do części w Polsce jest bardzo dobry, jest duzo wyspecjalizowanych firm. Także jak juz sprowadzałeś z USA i wiesz jak to działa to nie ma sie co zastanawiać. Gaz znosza bardzo dobrze i 3.6 i 5.7. Durango 5.7 miał tutaj @maarec i wrzucał swoje wrażenia z jazdy z przyczepą musisz odgrzebać. Choć miałem Atece i to przyjemne autko to do przyczepy brałbym coś z tych dwóch powyżej bez zastanawiania.

Z Volvo nie jestem pewien na 100% nie powinno być problemu jeśli konwersja była zrobiona prawidłowo to nic nie zostanie przywrócone do ustawień fabrycznych bo w konwersji jest zmieniane całe to bazowe oprogramowanie (wiem że na 100% w Audi/VW nie ma takiego problemu i myślę że w Volvo będzie podobnie). Najlepiej skontaktuj się z jakąś z firm która robi konwersje Volvo i tam dostaniesz pewną odpowiedź (jest duzo takich firm w każdym rejonie kraju).

Tu bym polemizował bo troche mam doświadczenia praktycznego w temacie, może kiedyś tak było, teraz najcześciej sprowadza się małe i relatywnie tanie i proste w naprawach szkody bo koszty napraw u nas są już dość duże od kilku lat i nie opłaca się całkowicie sprowadzać mocno rozbitych aut, bardzo czesto są to minimalne stłuczki czy zarysowania, i praktycznie robi się tylko wymiane np. zderzaka i lampy itp. Te mocno rozbite auta są kupowane juz przez kraje w których dalej koszty i siła robocza są tanie np. Afryka. Pełna zgoda. Takiego czyli jakiego? oczywiście nie każdego, ale jak mówie już bardzo mało sprowadza się rozbitych mocno aut bo to sie nie opłaca faktycznie ale kosmetycznie uszkodzone opłaca się jak najbardziej. Dużo bardziej obstawiam, że mocno rozbite auta są sproawdzane jeszcze z europy zachodniej, bo jest prosto i blisko i pewnie wtedy to robią jeszcze handlarze. A kupowanie z US skasowanego w połowie auta i pakowanie go w kontener nie ma najmniejszego sensu. Jeszcze tylko dodam że w US jest lepiej z historią serwisową która bez łaski jest w Carfaxie niezaleznie od marki, a np. serwisy olejowe robione są co 10tys mil (15-16tys km) a nie jak w europie juz dla wiekszosci marek 30tys km. Dodatkowo przy autach z US, wystarczy VIN w google wpisac i bardzo łatwo dotrzeć do zdjęć i historii auta - nie ma kombinacji jak przy autach rozbitych z europy zachodniej gdzie taka historia jest dużo trudniejsza do sprawdzenia. To sie zgadza przygody są zawsze, ale czasem te przygody w US są śmiechu warte i znacznie wiekszych przygód można się spodziewać w autach krajowych czy z europy zachodniej.

Ok, jasne, czyli ogranicza mnie juz wtedy tylko DMC auta.

Czyli mając dużego suva Q7 z DMC 3000kg i DMC przyczepy 3500kg mogę ciągnąć przyczepę z DMC 3500 ale z RMC do 3000kg, nie ma żadnej opcji aby pociągnąć RMC 3500kg w tym przypadku?

W ogóle teraz we Włoszech zmieniło się (albo lada moment zmienia) jakieś prawo dotyczące fotoradarów, słyszałem jakoś w zeszłym tygodniu będąc we Włoszech że ich premier czy ktoś z rządu ogłosił walkę z fotoradarami 😀. To nowe prawo nakłada jakieś specjalne warunki i ograniczenia dla fotoradarów, wymogi co do oznaczeń bardzo wyraźnych, miejsca z fotoradarami mają być wybierane staranniej a nie każda wioska swój itp. pewnie w necie można znaleźć więcej info konkretnego.

Niczym nie smarowalem, nie ma problemu żadnego z zapiekaniem.

Yanosik fajnie działa we Włoszech ale faktycznie on tam cały czas gada i gada 😆 czasami pewnie nie potrzebnie bo część radarów na pewno nie działa (takie w miasteczkach, czasem widać że rozwalone)

Ale skad wiesz że tam nie było ograniczenia 80km/h dla wszystkich? sprawdziłeś to miejsce? musieliby jeszcze auto sprawdzac jeśli chodziłoby o przekroczenie 80km/h przez zestaw powyżej 3,5t czy zestaw faktycznie przekracza, samo DMC przyczepy nic nie powie (jasne na czuja to wiadomo, jak duzy SUV ciągnie duża przyczepę to wiadomo że to >3.5t ale tu wszystko muszą sprawdzc z CEPIKiem) wiec powinni wysyłac dane i auta ciągnącego i przyczepy

Na pewno. Dzięki!

Dzięki, oba spróbuję sprawdzić choc na wyjeździe niechce jej wyrywać, bo objawy właśnie takie jakby w ogóle nie ruszała, zwłaszcza że 230v w ogóle nie rusza czyli coś nie podaje napięcia. Znowu na gazie nie potrzeba 230v ale tutaj może termostat. Dobrze że w ostatniej chwili z domu wzięta przenośna lodówka.

Lodówka jak w temacie Dometic RM 7290. Dotychczas działała bardzo dobrze zarówno na 230V jak i na gaz. Na 12v wlasciwie nie używałem. Po zimowym przestoju na 230v nie działa w ogóle, na gaz minimalnie zamrażalnik działa ale ledwo robi +2st gdzie wcześniej bez problemu -15 do -20 nawet robił, lodówka ciepła w ogóle nie rusza, radiator wewnątrz nie robi się zimny. Zresztą radiator z tyłu nie robi się ciepły. Wytlukla się wlasnie w trasie ponad 1000km więc zakładam że jeśli jakieś kryształki amoniaku się wytrąciły to powinno to się rozruszać. Na kostce od grzałki 230v w ogóle napięcie się nie pojawia, bezpieczniki 230v są ok. Ma ktoś jakieś pomysły co sprawdzić?

Jeszcze tylko adresy niemieckich dealerów powinni podawać

same cześci rozrzadu, ale dochodzi olej silnikowy, olej z przedniego dyfra - itp itd robocizna jest kosztowna bo sporo roboty, albo wyjmowanie silnika, albo bez wyjmowania ale trzeba mieć doświadczenie, w Xdrive jest więcej pracy niż w Sdrive, ale jest sporo warsztatów które to potrafią. i cenowo wlasnie ok. 5000zł za całość - materiały z robocizną.

Bardzo fajne auto i sprawdzi się super do ciągniecia. Podobnym BMW czasami ciągam. Tam masz skrzynię ZF8HP. Rozrząd wyjdzie ok. 5tys zł. Do tego olej w skrzyni z 1,5tys. zł. Reszta jak w każdym aucie.