![](https://forum.karawaning.pl/uploads/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Robak
-
Postów
2141 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Wydarzenia
Artykuły
Kempingi
Firmy
Informacje Karawaning.pl
Odpowiedzi opublikowane przez Robak
-
-
-
Wygląda na to, że ktoś zielony kupił ją rok temu (niewłaściwy rocznik, DMC i pewnie jeszcze coś by się znalazło przy Hobby z tego rocznika), zorientował się w różnych kwiatkach i teraz próbuje się pozbyć gorącego kartofla. Nie napiszę już o cenie z sufitu.
-
Wykorzystaj okazję i kup nowy daszek, przezroczysty z roletami i moskitierą. Wymiana jest bardzo prosta, a efekt naprawdę super.
-
DMC wydaje się się ok (moja 490 ma DMC 1220), ale jak widzę kwiatki na stoliku w przyczepie u handlarza to już mogę w ciemno odradzić zakup. Nie wygląda ona na bezzapachową.
EDIT! Błąd! Moja jest 460
Tak więc Bartek raczej ma rację
-
Śledzę temat, ale termin nie dla mnie. Może uda mi się wskoczyć na Malwinę. Osieka Wam zazdroszczę bo tam fajnie.
-
9 września to w hali może już być lodowisko
Weźcie łyżwy.
-
Gratualacje, bardzo ładnie i sprytnie:) Jedyne co mi nie pasuje to szachownica na podłodze, dostałbym kociokwiku, ale to już kwestia gustu
Szacunek!
-
Szok i niedowierzanie! Bardzo ważny temat, zwłaszcza, gdyby ktoś chciał wykorzystać nieopatrznie owijki z tych rączek do
-
Bardzo mi miło, mam nadzieję, że się to do czegoś przyda ☺
-
Rosa. W podłodze macie otwory wentylacyjne. Resztę załatwia fizyka. Żadne podkłady tego nie zmienią. Zróbcie próbę. Prześpijcie noc w przyczepie, a następną poza. Porównajcie stopień wilgotności ☺
-
Naklejki nie są obowiązkowe ☺
-
Udanego wypoczynku! Ale o 3 w nocy możesz mieć problem z pomocą na forum. Większość z nas jest w tej strefie czasowej ☺
-
Właśnie. Czy wczoraj działało, a dzisiaj nie działa?
-
A jakie są atrakcje w Licheniu?
-
Właśnie wróciliśmy z Molo w Osieku po ośmiu dniach pobytu. Trafiliśmy tam przez zupełny przypadek dzięki naszemu forum, a postanowiłem pojechać szczególnie zaintrygowany świętym oburzeniem Belmondziaka
. Przede wszystkim jest problem ze zrozumieniem cennika, a jest on naprawdę jasny i prosty. Cena parceli to 32 złote + cena za głowę (powyżej 5 lat jak pamiętam) wynosi 12 złotych. Koniec i kropka. Co sobie postawicie na parceli: namiot, kampera, przyczepę z przedsionkiem czy śmigłowiec to Wasza sprawa. Parcela jest podłączona do wody, prądu i ma podłączenie do kanalizacji. Za naszą trójkę płaciliśmy 68 zł za dobę. Parcele są regularnie, w miarę zwalniania koszone, oddzielone są pasami krzaczków. Rzędy parcel oddzielają asfaltowe ścieżki (ulubione miejsce dzieciarni na hulajnogach), w poprzek pola ścieżki z kostki brukowej. Pole jest ogrodzone i pilnowane. Wjazd przez bramę otwieraną kartą magnetyczną, którą wydają przy meldunku. Kaucja 10 zł za szt. Węzeł sanitarny wykonany w bardzo wysokim standardzie, czyszczony i szorowany kilka razy dziennie czego byłem wielokrotnie świadkiem. Gorąca woda 24h na dobę oczywiście bez ograniczeń, papier toaletowy, mydło przy umywalkach nigdy się nie kończy. Pralka, suszarka do ubrań na żetony do kupienia w recepcji. Cena 15 złotych, w tym jest kapsułka z proszkiem. Lodówka oraz zamrażarka. Duża trampolina dla dzieciaków. Jest też podobno darmowe wifi, ale mi się nie udało otworzyć na laptopie praktycznie żadnej strony. Nie potrafili wytłumaczyć dlaczego, może jakiś fachowiec będzie znał na to odpowiedź. Teraz do Michała, który uważał, że Osiek to dziura. To prawda, ale jest coś, co powoduje, że jest tutaj bardzo duża rotacja kamperów i przyczep, głównie z zagranicy. Otóż jest to doskonały punkt wypadowy do Oświęcimia (15km), Krakowa (60km), a także Wadowic i Wieliczki. Dodatkowo coś, co powoduje, że przyjeżdża bardzo dużo rodzin z dziećmi: 10 km od Osieka jest Zator, a w nim Energylandia. Nie oceniam czy ceny są wysokie czy nie, każdy ma inne możliwości i potrzeby, jestem bardzo zadowolony. Obsługa bardzo miła, duży plus!
Teraz troszkę o całym obiekcie i trochę o cenach. Ośrodek składa się z hotelu ****, restauracji, basenu, kempingu, dużego namiotu w którym w lecie jest kryty kort tenisowy, a w zimie lodowisko. W przyziemiu jest tzw. Alter Molo gdzie mamy kręgielnię oraz pizzerię. W hotelu jest basen kryty, ale cena 40 zł za osobę za basenik i jacuzzi skutecznie nas zniechęciła. Restauracja z zasłyszanych opinii serwuje przepyszne dania. My żywiliśmy się we własnym zakresie, ale podobno warto przyjechać do nich choćby dla samej kuchni. Raz jedliśmy i przykładowe ceny np. menu dziecięce – polędwiczki drobiowe w panierce, frytki, surówka z marchewki – 14 zł. Ja jadłem żeberka w miodzie z frytkami grubo krojonymi, sos musztardowy, sałatka – 29 zł. Ceny nie są niskie, to były takie raczej tańsze potrawy z kartyBasen jest bardzo ciekawy. Położony nad stawem, wykonany w bardzo ciekawej technologii: piasek zalany jakimś polimerem. Zjeżdżalnia 80 m, ale córka raz zjechała i była bardzo zawiedziona, spad jest bardzo słaby i musiała się odpychać Cena dla gości z kempingu pon-pt 10 zł od osoby za cały dzień (dostajemy opaski na rękę, codziennie w innym kolorze), cena sob-niedz 20 zł/osobę. Leżak na cały dzień 10 zł (kaucja 10 zł). Przy basenie bar z jedzeniem, lodami, trunkami (piwo żywiec 0,5 l. 6 zł, duży lód świderek amerykański 5 zł). Dodatkowo pomost z ławeczkami, wypożyczalnia kajaków, rowerów wodnych i zwykłych rowerów. Lody Koral 2,5 za gałkę, ale gałki są solidne. Dookoła stawu idealnie równa asfaltowa ścieżka długości ok 2,5 km, oświetlona, bardzo dużo ludzi jeździ tam na rolkach.
„Łowisko” to sadzawka między właściwym dużym stawem (tam łowić nie wolno), a kempingiem. Kilka ładnych stanowisk nad wodą. Cena za wędkowanie na 2 wędki na dobę wynosi 25 zł (płatne w punkcie wypożyczania sprzętu wodnego). Spędziłem tam kilka godzin i brania nie miałem żadnego. Nie słyszałem też aby w czasie naszego pobytu ktoś cos tam złowił. Jeśli natomiast ktoś by coś jednak, to rybę do 3 kg może sobie wziąć w cenie, ale jak więcej to płatne od kilograma w zależności od gatunku złowionych ryb.
Dodatkowy bonus to zaraz za płotem bardzo dobrze wyposażony, naprawdę duży market (byliśmy w szoku widząc taki sklep w tym miejscu, pewnie właściciele Molo mają w nim duży udział) , gdzie codziennie jest świeże pieczywo, mięso, wędliny, warzywa, owoce i wszystko czego dusza zapragnie. Nie kupujcie żadnych zapasów przed wyjazdem. Nie ma sensu, można tam kupić absolutnie wszystko. W budynku sklepu jest także apteka. Nie ma stacji benzynowej w Osieku, ale nieco dalej przy budynku Urzędu Gminy jest bankomat, jakiś spółdzielczy.
Jak już dzieciarnia pójdzie spać to jest błoga cisza i spokój. Z pewnymi wyjątkami w czasie naszego pobytu. W piątek przyjechało dwoma kamperami towarzystwo, ustawili się obok, oddzielili od gawiedzi parawanem i balowali do 3 nad ranem, aż ktoś nie wytrzymał i rzucił wiązankę. Po 2 minutach była znów idealna cisza. Następnej nocy ochrona już robiła obchody. W sobotę w hotelu było wesele i niestety do później nocy dudnienie roznosiło się po polu. Nie wiem jak jest w inne weekendy, przyjechałem w niedzielę wieczorem, pogoda nie była zbyt ładna więc było pusto, więc nie mam porównania. Generalnie moja ocena od poniedziałku do piątku: 6, weekend 4. Nie mam pretensji o wesela czy nawet dyskoteki w hotelu, ale ochrona powinna dbać o ciszę na polu.Bardzo fajne miejsce. Mogę śmiało polecić. Kilka fotek z telefonu, jak odkopię aparat to wrzucę więcej.
-
Niestety tak. Dobra zmiana dociera wszędzie. Obym się mylił, ale na drogach coraz bliżej nam do Litwy niż do Niemiec. Ci którzy poruszają się północno wschodnimi drogami z całą pewnością wiedzą o co mi chodzi.
-
Już się bałem Tom, że odszedłeś z forum. Tak długo nie było Cię w tym temacie ☺ co do podziękowań za mrugnięcie to ja oceniam w tym sezonie 50 na 50. I jest z każdym rokiem coraz słabiej. Jak z prostym dzień dobry na kempingu.
-
Witaj w Ojczyźnie
Trochę przed czasem, ale przynajmniej jestem pierwszy!
-
Bartek! Ważne, że żyjecie! Reszta to pryszcz! Trzymajcie się !!!
-
Jeśli stoisz na podmokłym gruncie to tak będzie.
-
Kristofer ta przyczepa ma 17 lat. Jak możesz do niej wejść za dwa dni i się rozpadnie? Jeśli tak, to kupujący powinien grać w totka. Większa szansa.
-
Oczywiście że ulega. Dlatego pisałem, że jeśli technicznie jest ok to bym ją kupił. Jeśli nie zacieka, to ktoś kto ma podstawowe umiejętności w zakresie szkoły powszechnej i ukończony kurs ZPT na poziomie dawnej szkoły podstawowej potrafi zabezpieczyć ją na lata.
-
Co to znaczy "względy technologiczne" ? Przyczepa kosztuje 20k, nie 200k. Ma swoje lata. Nie rozstrzygamy o wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocnymi.
-
Napiszę więcej jako planujący zmianę. Nie widać nic z tych zdjęć, ale jeśli technicznie jest ok to ja bym ją kupił. Dla mnie układ jest idealny. Cena nie zwala mnie z nóg.
Nacisk na hak a waga przyczepy
w Ogólnie o motoryzacji
Opublikowano
Wiadomo, że nie jest to pomiar z dokładnością do kilograma, ale można to łatwo sprawdzić. Ja po zakupie czerwonej sprawdziłem metodą Zbyszka i wskazania się pokrywały. 100 kg to było 100 kg.