Przyczepka jest zarejestrowana. Czerwone tablice dostaje się na rejestrację czasową. Ale naprawa będzie raczej ekonomicznie nieopłacalna, z tego co widzę. Pewnie wyniesie ok 2 tys zł lub więcej. Jak dla mnie nie opłaca się. Mam 2 działki w odległości 120 km od siebie, przyczepka miała być na 1 działce, a później, jesienią, na drugiej, bliższej miejscu zamieszkania. Gdyby było wszystko dobrze, mógłbym ją sobie normalnie przeciągąć z jednej działki na drugą. Trudno, pojedzie na jedną i raczej tam zostanie. A ja rozejrzę się za czymś, czym można normalnie pojeździć na wakacje. Do tej za dużo trzeba by dołożyć, a jak jeszcze naprawa zawieszenia doszła to już zupełnie nieekonomicznie się złożyło. Napisałem posta na forum, bo myślałem, ze może coś źle robię, może ktoś ma jakiś pomysł, coś podpowie. Wszystkie odpowiedzi tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że jednak to uszkodzenie, a ja podnosiłem przyczepkę prawidłowo. Warto było spróbować, chociaż miałem mała nadzieję, że to ja coś źle robię i jednak uda się ja przywrócić do użytkowania.
Jeszcze raz dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam,
Grzegorz