Skocz do zawartości

Uszkodzone poszycie przyczepy Hobby 2001r - jak naprawić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Uszczelnieni przy listwach to prosta sprawa, tu bym się nie martwił. ale przy wymianie kawałka blachy - zaizolowanie jej z reszta starej - tu będzie problem.

Naprawdę nie dramatyzujmy. Ważne byś zrobił to jak najszybciej. dawaj elastyczny klej, na to lakier i ciesz się dalej wakacjami.

Ja jak zobaczyłem przeciek to byłem załamany... okazało się, że 30 zł i dzień roboty... wszystko da się zrobić. Tak jak to trafnie stwierdził nasz znajomy - to nie jest jakaś nano-technologia jak niektórzy twierdzą tu na forum, tyko trzeba się narobić i zrobić robotę dokładnie. Ważne jest aby użyć dobrych materiałów, a nie silikonu.

Ważne by zrobić to szybko, zanim drewno namoknie. Bo wtedy to dochodzi robota od środka. A wcale to nie jest potrzebne.

Leć do sklepu, kupuj dobry elastyczny klej, lakier samochodowy... wiem, zenie będzie to wyglądało tak pięknie... ale chyba szczelność najważniejsza i zawsze to będzie i tak ładniejsze od Projektu UFO naszego forumowego kolegi - taki żart :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jest jakaś elastyczna masa szpachlowa i jakieś sposoby zamaskowania rozcięcia blachy? Może w Polsce też ktoś to ogarnie. 

tak  do  ogarniecia   ale  nie  przy  tak  rozległym  uszkodzeniu 

nie ma  takiej szpachli , masy  czy  kleju  który  wytrzyma     blacha  ma  inną  rozpręzalność termiczną    na  tak  długim  odcinku  co by  nie  zrobił  to  zawsze  pęknie  szpachla  jaka by  nie  była   w miejscu  styku ze styropianem   zawsze  topi  styropian 

a masa czy klej  odejdzie 

tu  jeszcze  mamy  mała utratę  sztywności  ściany  która  predzej  niz  pózniej  da  o sobie  znać  

 

moje  skromne 

 

zdanie  wymienić  blachę   do zamka    co  oczywiście  generuje  koszty    ale  wyglądac  będzie  jak  orginał 

 

lub  zrobić  nakładkę  z blachy  do  wysokości  okien    da  sie  to zrobić  aby  wygląd  byl  prawie  jak  orginał    koszty  mniejsze   ale  będzie  do  wyłapania  miejsce  łaczenia      koszty sporo  mniejsze    ale  przy  ewentualnej  sprzedaży   zawsze  będzie    ale  .....

 

decyzja  i  tak  nalezy do  właściciela     co z tym  zrobić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrewa1 - masz rację inaczej pracuje kle inaczej blacha. Ale własnie dlatego mówimy tu o klejach elastycznych np. proponował bym sika 221 - elastyczny ale i twardy zarazem dający się malować.

Masz rację. Wymiana blachy to najlepszy pomysł ale i koszta... czy warto?? to już właściciel musi stwierdzić. 

Ale nakładanie kawałka blachy na starą blachę to już druciarstwo. Tak się nie robi bo to najgorsze co można zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz wytłumaczyć czemu najgorsze jest nakładanie blachy na blachę? Kiedyś w jakimś poradniku z NL, czytałem o naprawie przyczepy po gradzie z poobijanym dachem. Robiono to metodą blacha na blachę, i jako minus wspomniano tylko o zmniejszeniu ładowności o 50 kg  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomii - zapytaj w zakładzie blacharsko-lakierniczym... pewnie nawet ci pokażą takie kwiatki.

A dlaczego nie?? np. dlatego, że wtedy blachy inaczej pracują, trą o siebie i korozja (utlenianie - jeśli wolicie) rozwija się bardzo szybko.

To taki tylko przykład. O tym, że pomiędzy blachami skrapla się wilgoć i gnije to już nie wspomnę.

Uważam, że to najgorszy sposób naprawy. Chyba, że chcesz sprzedać i to daleko od siebie to może i taki sposób naprawy jest dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniej, ale też porządnie, można odciąć poziomo blachę na wysokości górnego malowanego paska i wymienić tylko ten poziomy kawałek (oczywiście drzwi ominąć), W miejscu łączenia na zakładkę wkleić w konstrukcję poziomą listwę, na której będzie zakładka. Na zakładce na wysokości paska przykręcić listwę aluminiową do małych markiz nadokiennych. Wyglądać to będzie ładnie i konstrukcja nie ucierpi, ale poprzez wklejoną listwę będzie mocniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomii - zapytaj w zakładzie blacharsko-lakierniczym... pewnie nawet ci pokażą takie kwiatki.

A dlaczego nie?? np. dlatego, że wtedy blachy inaczej pracują, trą o siebie i korozja (utlenianie - jeśli wolicie) rozwija się bardzo szybko.

To taki tylko przykład. O tym, że pomiędzy blachami skrapla się wilgoć i gnije to już nie wspomnę.

Uważam, że to najgorszy sposób naprawy. Chyba, że chcesz sprzedać i to daleko od siebie to może i taki sposób naprawy jest dobry.

tu  to ja sie  nie  zgodzę    jesli  jest   dokładnie  zrobione  z  klejem   to  nie  ma  szans  na  jakieś  tarcie   czy  utlenianie 

 

no  ale  zwracam uwagę  ze  wklejanie  blachy  ---prasowanie  to  sztuka  i trzeba wiedzieć  jak się  do tego zabrać  aby  było   ok 

chyba  nie  muszę  udowadniać   tego co napisałem  wiem  co pisze 

 

chyba  ze  robimy  nakładkę  w  ten  sposób

 

post-2830-0-23035000-1470764499_thumb.jpg

 

no  to  juz  nic  nie  mówie   

 

i  nie  rozpatrujemy --porównójemy  naprawy  auta  do   naprawy  przyczepy  to  dwie  rózne  dziedziny 

 

ja  wiem     trafiają  do mnie  rózne  przyczepy   po naprawach   róznie  jest  z tym    jak  widać 

 

do  tego  zdjecia  mozemy  wócić  niebawem    bo  będzie  robiona  wlaśnie  nakładka    z uwagi  na  miejsce  uszkodzzenia 

Taniej, ale też porządnie, można odciąć poziomo blachę na wysokości górnego malowanego paska i wymienić tylko ten poziomy kawałek (oczywiście drzwi ominąć), W miejscu łączenia na zakładkę wkleić w konstrukcję poziomą listwę, na której będzie zakładka. Na zakładce na wysokości paska przykręcić listwę aluminiową do małych markiz nadokiennych. Wyglądać to będzie ładnie i konstrukcja nie ucierpi, ale poprzez wklejoną listwę będzie mocniejsza.

to  tez  sposób  ale   pamiętamy  o tym  ze  blache  musisz  doprasowac  a  robisz  to  w pionie  i  na  zamkniętej ścianie  z dachem    wiec  dodatkowe  problemy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po pracy podjechałem i pomierzyłem  długości i szerokości. W naprawie mojej przyczepy najbardziej zależy mi na estetyce wykonania, szczelności na lata i w miarę niskich kosztach. Na pewno nie zdecyduję się na wymianę poszycia do oryginalnego łączenia. Blacha mojej przyczepy nie błyszczy już jak nowa i jest już trochę matowa. Tak czy inaczej zawsze będzie widać, że "coś z przyczepą się działo". Według mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby wymiana górnej części blachy na tzw. zakładkę do żółtej linii, którą zaznaczyłem na zdjęciach. Nie chciałbym schodzić do poziomu pierwszego niebieskiego paska - bo stracę nieuszkodzoną matową, nie rzucającą się nowym połyskiem połać blachy z naklejkami. Gdyby dało się wymienić górne +- 28 cm blachy na zakładkę, na odcięcie , na naklejenie nowej na starą - byłoby super. 

post-131-0-39970600-1470767296_thumb.jpg

post-131-0-21178300-1470767311_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli  tak  to juz  bym    doradał  te 48cm  do przetłoczenia  łatwiej  zgubić łaczenie    i tak  trzeba  bedzie lakierowac  więc  mozna  zrobić  w lekkim macie 

 

minimalny  rozmiar  blachy    to  50cm    robic  ponad 4 m  odpadu ?  ale  ja  tylko doradzam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli  tak  to juz  bym    doradał  te 48cm  do przetłoczenia  łatwiej  zgubić łaczenie    i tak  trzeba  bedzie lakierowac  więc  mozna  zrobić  w lekkim macie 

 

minimalny  rozmiar  blachy    to  50cm    robic  ponad 4 m  odpadu ?  ale  ja  tylko doradzam 

Jutro zadzwonię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomii - zapytaj w zakładzie blacharsko-lakierniczym... pewnie nawet ci pokażą takie kwiatki.

A dlaczego nie?? np. dlatego, że wtedy blachy inaczej pracują, trą o siebie i korozja (utlenianie - jeśli wolicie) rozwija się bardzo szybko.

To taki tylko przykład. O tym, że pomiędzy blachami skrapla się wilgoć i gnije to już nie wspomnę.

Uważam, że to najgorszy sposób naprawy. Chyba, że chcesz sprzedać i to daleko od siebie to może i taki sposób naprawy jest dobry.

 

Sorry czemu mam pytać w zakładzie naprawiającym auta? Może u kowala trzeba by się było spytać, albo u dekarza  :], oni mają tyle samo pojęcia na ten temat.

Generalnie zdjęcie starej blachy jest też problematyczne, może osłabić ścianę i jej konstrukcję. O tarciu przy takiej powierzchni klejenia nie ma mowy, a skraplanie może wystąpić, o ile robota będzie spartaczona, a blachy słabo sprasowane. 

 

Oczywiście jak jest wybór to najlepiej jak z przyczepą nie było nic robione  :yes: , żeby ktoś zaraz nie wyczytał, że naprawiana lepsza niż fabryczna  :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nakładające się na siebie blachy na ścianach ma wiele przyczep i są to rozwiązania fabryczne więc nie rozumiem czemu takie rozwiązanie miałoby mieć jakieś wielkie wady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.