W dniu 24.10.2013 o 22:12, Commander napisał:Witam.
Kristofer dopiero znalazłem ten wątek... więc gratuluję pięknej i zadbanej przyczepki.
Zastanawiam się jak dopieszczony musi być holownik...
Może wkleisz ze dwie fotki.
Pozdrawiam
Dzięki
Staram się, aby w czasie mojej eksploatacji nic nie straciła na wyglądzie i sprawności.
Nawet powiem więcej, chcę aby jeszcze znacznie zyskała, a z racji mojego skrzywienia (jestem tzw. "szczególarz"), pedantycznie podchodzę do większości prac przy niej.
Czasami żona robi się zazdrosna
Tak było np. w tym roku, gdy siedziałem sporo czasu w przyczepie i montowałem różne oświetlenie LED, czy instalację solarną.
Mam trochę fotek z tych i innych prac, więc może kiedyś znajdę chwilę, by to opisać.
Podobnym hobbystą w tym zakresie jest też "Speedy".
Kilka razy już się nam udało spotkać osobiście i podzielić się wspólnymi doświadczeniami (np. montaż movera czy solarów), a że cenię sobie te rozmowy, to cieszę się z każdej okazji, która do spotkania się nadarzy - Marcin, pozdrawiam Cię w tym miejscu
Podobnych osób jest trochę na forum (nie można pominąć np. Pasjonata), ale wszystkich by się nie udało wymienić, czyli kiedyś, gdy będą sprzedawać swoje wypieszczone przyczepki, będzie to niewątpliwa okazja dla kolejnych poszukiwaczy swojej pierwszej lub kolejnej budki.
P.S.
Holownikiem jeżdżę bardzo długo, czyli jest już wiekowy. Typowy klasyk. Jedni go kochają, inni wyśmiewają, ale znawcy wiedzą, że to auta z "duszą".
Czy jest zadbany ? Chyba na tyle, ile się udaje, ponieważ jest w ciągłej, codziennej eksploatacji i to bez względu na warunki pogodowe. To robi swoje. Technicznie bez zarzutu. Już kilka lat noszę się z zamiarem zmiany, ale wciąż jest tyle samo "za", jak i "przeciw". Kwestia finansowa też robi swoje. W zasadzie nie mam z nim problemów i spokojnie mogę jeździć jeszcze jakiś czas.
Często słyszę, że nie warto się go pozbywać. Tak naprawdę, to sam już nie wiem, ale na pewno przyjdzie taki czas ...