Jestem za podwójnym. Na DC jeśli rozłączać to lepiej rozłączyć oba tory (plus i minus). Tu nie chodzi o funkcję np. bezpiecznika (gdzie starczyłby na jednym torze), a odłączenie panelu.
Zwróć uwagę - zedytowałem swoją omyłkę - potrzebujesz hebel do DC. I oprawy bezpiecznikowe też bierz do DC. Do fotowoltaiki i obwodów 12V prądu stałego z założenia bierz osprzęt przeznaczony do DC (prądu stałego), a wciskaj tam sprżet do 230V czyli AC (prądu przemiennego). Może przy tych oprawach przy niskonapięciowej instalacji (z pojedynczego panela) nie ma to takiego znaczenia, ale rób stronę DC z rzeczy do tego przeznaczonych, analogicznie stronę AC. To na przyszłość uczy zwracania uwagi na niuanse typu prąd przemienny/prąd stały, bo potem czasem niuanse mają znaczenie. A poóźniej przy serwisowaniu/naprawach/jakichś zmianach nie ma wątpliwości co jest do czego, patrząc po opisach osprzętu (widzisz DC lub symbol dwóch poziomych linii z górną z nich przerywaną to masz do czynienia z prądem stałym, widzisz symbol ~ albo AC albo 230V i od razu wiesz że to obwód prądu zmiennego). Elektryk czy tym bardziej apirant-elektryk ma trochę z sapera, jak źle trafi to pomylić może się ten jeden ostatni raz, więc zwiększamy szanse przeżycia/minimalizujemy ryzyko pomyłki Choćby dla opisów zgodnych z rodzajem obowodu przyszło wydać kilka PLN więcej.