Kolor i kształt Râpa Roșie robi ogromne wrażenie
W ciągu wieków woda wymyła w żwirze i piaskowcu podwarstwy płaskowyżu Secaşelo tworząc w czerwonej glinie niezwykłe naturalne kolumny i piramidy oddzielone wąwozami.
Rezerwat jest porównywany do Wielkiego Kanionu chociaż nie jest tak ogromny.
Najwyższe szczyty Râpa Roșie mają zaledwie 90 metrów.
Pod ścianę podchodzę dwa razy, pierwsze podejście wieczorem. W promieniach zachodzącego słońca ściana jest jeszcze bardziej czerwona
Rano podchodzę z innej strony. Mimo, że teren nie jest rozległy to by dojść pod upatrzoną kawałek dalej kolumnę trzeba nadłożyć spory kawałek drogi bo miejsca dzieli głęboki wąwóz.
Próby skrócenia sobie drogi wiążą się z karkołomnym zejściem po stromych zboczach wąwozu.
Dochodząc do ściany można zauważyć niewidoczne z daleka groty i kominy.
Niestety, próba wejścia na samą górę kończy się niepowodzeniem, łąka która umożliwia w miarę łagodne wejście okazuje się poprzedzielana płotami. Może trzeba było z drugiej strony?
Po zgrubnej eksploracji Râpa Roșie ruszamy w dalszą drogę.