1 godzinę temu, jacek00 napisał(a):Ja w PL kupowałem dwie nowe przyczepy. Miałem kontakt się z polskimi dealerami Hobby, Dethlefsa, Adrii, Knausa, Weinsberga. Niektórzy z tych dealerów byli też dealermi Fendta, Tabberta itd. Mogę sporo powiedzieć ale niestety niewiele dobrego
W skrócie wygląda to tak, że wiedza sprzedawców jest po prostu mierna, nie mają wiedzy na temat oferowanych produktów, na temat wyposażenia seryjnego czy opcjonalnego, nie znają cen, podają ceny od czapy, które potem się nagle zmieniają, obiecują różne rzeczy, że wyśla oferte, albo że czegoś się dowiedzą i nie dotrzymują słowa. Jesteś klientem przeszkadzającym wręcz.
My niestety mamy podobne odczucia, oglądając przyczepę i zadając pytania napotykaliśmy na problem z udzieleniem odpowiedzi. jeździmy z przyczepą już kilkanaście lat i jesteśmy w stanie wyłapać bzdury, które nam ktoś opowiada. Pierwszą przyczepę kilkanaście lat kupiliśmy będąc zupełnie laikami i jak można przewidzieć kupiliśmy złom 
ale byliśmy tacy zadowoleni z siebie, że po wjeździe na kemping nie mieli serca nam tego powiedzieć Pierwszy deszcz szybko nam uprzytomnił, że chyba coś nie tak Dlatego za drugą przyczepą długo jeździliśmy aczkolwiek tez z przygodami. Naprawdę nie rozumiem jaki jest sens dawania ogłoszenia, wciskania, że wszystko super, zadajemy konkretne pytania i wszystkiemu zaprzeczają, a na miejscu, po przejechaniu kilkuset km okazuje się, że szyba rozwalona, sklejona taśmą, za zasłoną ściana ewidentnie napuchnięta i zalana. Przecież tego się nie da ukryć, a człowiek tylko traci nerwy, czas i pieniądze, których nikt nie zwróci. Zresztą wiele lat temu, jak się tutaj udzielałam/ zapomniałam danych do logowania i musiałam nowe konto teraz założyć / to pisałam jakie były przeboje i jak się wzajemnie ludzie traktują, bo ja rozumiem zarobek, sprzedaż itd ale w swojej naiwności liczę zawsze na uczciwe podejście/ Jak uda nam się w końcu kupić przyczepę to też będziemy aktualną wystawiać na sprzedaż, ale nie przyszłoby mi do głowy, by tak naginać rzeczywistość.