11 godzin temu, Misio napisał(a):Chociaż myślę że słowo klucz w tej wypowiedzi to słowo:
W dniu 12.11.2023 o 20:45, PanSamochodzik napisał(a):przypuszczam
"Przypuszczam" dlatego, że nie stosowałem obroży elektrycznej, więc trudno porównać coś, czego nie znam, do czegoś co znam doskonale. A dobrze wiem jak i z czego produkowane są karmy dla zwierząt i z całą pewnością mogę stwierdzić, że podawanie ich zwierzętom,to komfort i wygoda dla właściciela, a krzywda dla zwierzaka.
11 godzin temu, Misio napisał(a):Rozumiem że sam psu gotujesz zbilansowaną karmę dla psa?
Ależ oczywiście - szesnaście lat tak robiłem. Zaznaczę tutaj, że nie byłem w tym czasie bezrobotnym , rencistą, emerytem itp. ale pracowałem cały dzień.
10 godzin temu, Ventyl napisał(a):Życzę wytrwałości w gotowaniu dla psiaka karmy samemu.
j.w.
Posiadanie zwierzaka jednak wymaga trochę poświęcenia. Jeżeli się tego nie rozumie, to lepiej sobie odpuścić i nie brać dodatkowego obowiązku na głowę.
10 godzin temu, Ventyl napisał(a):Może sucha karma idealna nie jest ale w domu ciężko jest ugotować zbilansowaną karmę dla psiaka, przy okazji to bardzo czasochłonne i trzeba robić na zapas. Dzień w dzień nie ma opcji że stworzysz psu karmę z odpowiednimi składnikami a tym bardziej dla szczeniaka którego mamy.
Nigdy nie mów nigdy.... tzn. nigdy nie mów "nie ma opcji", bo opcja jest. Jak się ma chęci i poczucie obowiązku, to naprawdę da się. Miałem psa 16 lat i nigdy nie dałem mu "gotowca", a jadł codziennie do syta i głodny nie chodził.
10 godzin temu, Ventyl napisał(a):Rozwiązanie z prądem jest dla mnie nie dopuszczalne.
Ja szanuję Twoje zdanie, a to znaczy, że nie będę robił Ci złośliwych uwag i docinków.
10 godzin temu, Ventyl napisał(a):Trochę jakby dwulatkowi założyć obroże żeby nie musieć go gonić.
Nie no, bez przesady. To zupełnie nie tak.
10 godzin temu, Ventyl napisał(a):A post był bardziej skierowany dla tych którzy mają psy i jeżdżą z nimi na wakacje i mają jakieś rozwiązanie. Z Wujka Google korzystać umiem i szukać co jest w sprzedaży.
Jak rada nie pasuje, to wystarczyło tylko napisać, jak to w końcu zrobiłeś: "Rozwiązanie z prądem jest dla mnie nie dopuszczalne" i koniec tematu. Przecież ja nie poświęciłem swojego czasu po to, żeby zrobić na złość Tobie czy komukolwiek. Intencje były jak najlepsze.
10 godzin temu, Ventyl napisał(a):
I to dla mnie nie jest ujmą, a wręcz przeciwnie - cieszę się że ktoś Ci pomógł, pomimo, że mnie się to nie udało. Przy okazji sam się czegoś dowiedziałem.
10 godzin temu, Analog82 napisał(a):Tu bys sie zdziwil, w rodzinie mielismy juz kilka psow i jedynym, ktory zdechl na problemy z ukladem trawiennym (rak watroby) byl ten pierwszy ktoremu rodzice szykowali posilki i to takie zgodne z zaleceniami dietetykow zwierzecych. A ile przy tym roboty to glowa mala. Od tego czasu kolejne 4 psy karmione gotowcami z malymi urozmaiceniami i zadnych problemow tego typu i oby tak dalej.
A ja mam dokładnie odwrotne doświadczenie, a w rodzinie wychowanych psów od małego, ponad 20. Żaden argument poza wygodą właściciela, nie stoi za stosowaniem gotowych karm. Koniec, kropka.