Policz.
Instalkę na sztywniakach zrobisz za 4 koła z małym ogonkiem (panele, regulator, porządny już aku 150 Ah LiFePo4), 2 flexy które wybrałeś z ramkami plus aku i regulator 6 koła z ogonem. A jeśli już kupiłeś lodówkę na prąd, ten prąd będzie Ci potrzebny w zasadzie już, tzn. od wiosny, a nie np. za rok czy dwa, kiedy planujesz że dopiero rozbudujesz instalkę. Teraz za sam 1 panel z ramką i regulator dasz cirka 2 kPLN, a gdzie drugi panel i LiFePo? Na razie będzie to nietania proteza.
Różnicę w wadze „odrobisz” częściowo biorąc gasbanka 5kg jeśli by Ci wystarczał, albo nawet 2x5kg albo 5+7,5, z czego 1 możesz wziąć i do samochodu.
Kewlarowy gasbank 5kg waży 4,1 kg, więc na pełnej butli jesteś 3 kg do przodu, mając 2, masz Kanadę i pełną swobodę, i 2,5kg gazu więcej, i wolną butlę na podmianę/zabrania na stację. Jak do cepy włożysz na przejazd częściowo opróżnioną butlę z tych dwóch, możesz mieć na drodze dalsze 2-3 kg mniej. Od biedy jako druga rezerwowa wożona w samochodzie mogłaby być 2-3 kg butla „turystyczna” z odpowiednim reduktorem, zawsze z gasbankiem można podjechać najbliższą stację.
Wszystko, łącznie z aku i 2 butlami gasbank-a, w zasadzie zmieściłoby się w budżecie potrzebnym do rozbudowy instalacji PV/aku do docelowej formy na flexach „ramkowych”, albo i mniejszym. Różnica w wadze minimalna, a z plusów poza kosztami prądu ze słońca do 10% więcej (w porównaniu do flexów 2x190W), aku z użyteczną pojemnością 3x większą niż jenox, ew. pełna swoboda z 2 butlami, panel sztywny nawet jeśli to nie byłby victron, lepiej rokuje pod względem trwałości.