Skocz do zawartości

Historia edycji

steven

steven

9 godzin temu, filipert napisał:

To boli, jak trzeba tyle roboty aby było dobrze.

Gratuluję podejścia ?, jest się czym pochwalić i uświadomić, że dobrze wykonany  remont, to mnóstwo pracy.

Patrząc po wielu relacjach z napraw czy remontów, skala uszkodzeń ujawnia się dopiero podczas rozbiórki. Z resztą sam wiesz o tym najlepiej ? Ja oczywiście, myśląc, że to powierzchowne uszkodzenie przedtem zabrałem się za poprawienie uszczelnień w łazience, które to za niedługo musiałem na nowo wycinać, żeby wszystko rozebrać ? Świadomość porządnie wykonanej roboty jest bardzo satysfakcjonująca, chociaż ja zawsze potem zastanawiam się czy może w którymś miejscu nie powinienem zrobić czegoś inaczej aby było jeszcze lepiej. Tyle dobrze, że majsterkowanie czy też przywracanie różnym rzeczom dawnej świeżości to w zasadzie moje hobby, tak więc z budki mam podwójną przyjemność: dłubanie przy niej i korzystanie z niej w trakcie wyjazdów czyli sam karawaning ?

9 godzin temu, filipert napisał:

Musze kupić zatem nowa uszczelkę, bo spod mojej wystaje uszczelnienie. Ciekawie to opisałeś i chyba przekonałeś mnie aby jednak butylu tam nie podlewać.

@Voku w jednym ze swoich filmów też dłubał przy kominie i doszedł to tych samych wniosków, że żadna dodatkowa masa nie powinna być aplikowana pod tą uszczelkę. Ja początkowo próbowałem to wyczyścić z tego uszczelniacza, ale szybko stwierdziłem, że to bez sensu. Nowa kosztuje niewiele, a dodatkowo okazało się, że autoryzowany sklep Trumy mam kilka minut od domu, więc kupiłem wszystko na miejscu ?

9 godzin temu, filipert napisał:

fajna przyczepka, TEC, to solidna konstrukcja i w Twoich rękach, mam wrażenie, że długo i dobrze posłuży.

Dzięki i do zobaczenia na szlaku :piwo:

9 godzin temu, Larysa napisał:

Witam Cię Steven! Weszłam w Twój wpis bo zobaczyłam, że dot. przyczepy TEC. Byłam w posiadaniu Tec-a do ub.roku. Więc ciekawość była dość silna. Muszę Ci pogratulować Twojego podejścia do całości. Przepraszam, ale w jakim jesteś wieku? Dlaczego pytam? Wykazujesz wyjątkowo dojrzałe podejście do tematu. GRATULACJE!!!! A Twoja praca przy przyczepie nie jest mi obca.

Dzięki za miłe słowa ? Odpowiadając na Twoje pytanie, mam 34 lata. Jak pisałem już powyżej, takie dłubanie to w zasadzie dla mnie przyjemność, więc traktuję to jako element spędzania wolnego czasu. Oczywiście nie chcę być próżny, ale zawsze to miło jak ktoś pochwali pracę ?

9 godzin temu, Larysa napisał:

Kiedy jeździliśmy z przyczepą, to zawsze /w notatniku/ było wpisane dużo różnych rzeczy m.in. co trzeba zrobić, poprawić czy ulepszyć. Nie uwierzysz!, czasami to było ze 100 punktów.

To widzę, że nie pierwszy wpadłem na taki pomysł ? Również prowadzę taką listę i ciągle rośnie. Czasami zastanawiam się wręcz czy prędzej zrealizuje wszystkie punkty czy zmienię przyczepę ?

9 godzin temu, Larysa napisał:

Jeżeli chodzi o zbutwiałe części podłogi przyczep. Czy nie uważasz, że dzieje się to tam gdzie jest ujście albo spływ wody? Mam małą podpowiedz: w łazience po wyjęciu bakisty z f...mi należy sprawdzić czy wnętrze jest suche, czy na samej bakiście nie ma wody. Druga sprawa: cała obudowa w łazience, ścianki, brzegi od brodzika to co wyprowadzone jest do ściany MUSI być dobrze uszczelnione. Tamtędy spływa po ścianie woda pod podłogę i sprawa jest jasna. Przez parę lat jest zgniłka.

Oczywiście, zawsze dobrze się upewnić co do źródła usterki aby nie powróciła, dlatego też starałem się to możliwie dokładnie sprawdzić. Podczas rozbiórki widać było, że uszkodzenia szły od spodu. Potwierdził to również padający deszcz. Gdy akurat przyczepa stała na zewnątrz poszedłem sprawdzić co się wtedy dzieje i widać było to co przypuszczałem. Woda z dachu zlewała się po listwie narożnej i na dole "pięknie" zawijała pod podłogę, która już po chwili była cała mokra właśnie w tych uszkodzonych miejscach. Pod brodzikiem i kibelkiem było sucho i żadnych śladów wilgoci na szczęście. Z resztę dziura, którą widać ze środka na jednym ze zdjęć, jest w miejscu gdzie jest pusta przestrzeń. Łazienka nie dochodzi bezpośrednio do przedniej ściany, tylko jest tam jeszcze dodatkowa ścianka za kibelkiem (tam gdzie są półki). Ale oczywiście dziękuję za Twoje uwagi ?  Składając łazienkę starałem się jak najdokładniej wykonać wszystkie fugi, aby w przyszłości uniknąć tego o czym piszesz.

9 godzin temu, Larysa napisał:

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zdrówka i dalszej chęci do pracy. Oby tylko warunki i pogoda dopisała aby móc się ruszyć z domu.

Ja również Cię pozdrawiam i dziękuję za "odwiedziny" ? Za pogodę trzymam kciuki ??

steven

steven

9 godzin temu, filipert napisał:

To boli, jak trzeba tyle roboty aby było dobrze.

Gratuluję podejścia ?, jest się czym pochwalić i uświadomić, że dobrze wykonany  remont, to mnóstwo pracy.

Patrząc po wielu relacjach z napraw czy remontów, skala uszkodzeń ujawnia się dopiero podczas rozbiórki. Z resztą sam wiesz o tym najlepiej ? Ja oczywiście, myśląc, że to powierzchowne uszkodzenie przedtem zabrałem się za poprawienie uszczelnień w łazience, które to za niedługo musiałem na nowo wycinać, żeby wszystko rozebrać ? Świadomość porządnie wykonanej roboty jest bardzo satysfakcjonująca, chociaż ja zawsze potem zastanawiam się czy może w którymś miejscu nie powinienem zrobić czegoś inaczej aby było jeszcze lepiej. Tyle dobrze, że majsterkowanie czy też przywracanie różnym rzeczom dawnej świeżości to w zasadzie moje hobby, tak więc z budki mam podwójną przyjemność: dłubanie przy niej i korzystanie z niej w trakcie wyjazdów czyli sam karawaning ?

9 godzin temu, filipert napisał:

Musze kupić zatem nowa uszczelkę, bo spod mojej wystaje uszczelnienie. Ciekawie to opisałeś i chyba przekonałeś mnie aby jednak butylu tam nie podlewać.

@Voku w jednym ze swoich filmów też dłubał przy kominie i doszedł to tych samych wniosków, że żadna dodatkowa masa nie powinna być aplikowana pod tą uszczelkę. Ja początkowo próbowałem to wyczyścić z tego uszczelniacza, ale szybko stwierdziłem, że to bez sensu. Nowa kosztuje niewiele, a dodatkowo okazało się, że autoryzowany sklep Trumy mam kilka minut od domu, więc kupiłem wszystko na miejscu ?

9 godzin temu, filipert napisał:

fajna przyczepka, TEC, to solidna konstrukcja i w Twoich rękach, mam wrażenie, że długo i dobrze posłuży.

Dzięki i do zobaczenia na szlaku :piwo:

8 godzin temu, Larysa napisał:

Witam Cię Steven! Weszłam w Twój wpis bo zobaczyłam, że dot. przyczepy TEC. Byłam w posiadaniu Tec-a do ub.roku. Więc ciekawość była dość silna. Muszę Ci pogratulować Twojego podejścia do całości. Przepraszam, ale w jakim jesteś wieku? Dlaczego pytam? Wykazujesz wyjątkowo dojrzałe podejście do tematu. GRATULACJE!!!! A Twoja praca przy przyczepie nie jest mi obca.

Dzięki za miłe słowa ? Odpowiadając na Twoje pytanie, mam 34 lata. Jak pisałem już powyżej, takie dłubanie to w zasadzie dla mnie przyjemność, więc traktuję to jako element spędzania wolnego czasu. Poza tym zawsze mnie drażni jak coś jest nie tak (zepsute, uszkodzone) ?

8 godzin temu, Larysa napisał:

Kiedy jeździliśmy z przyczepą, to zawsze /w notatniku/ było wpisane dużo różnych rzeczy m.in. co trzeba zrobić, poprawić czy ulepszyć. Nie uwierzysz!, czasami to było ze 100 punktów.

To widzę, że nie pierwszy wpadłem na taki pomysł ? Również prowadzę taką listę i ciągle rośnie. Czasami zastanawiam się wręcz czy prędzej zrealizuje wszystkie punkty czy zmienię przyczepę ?

8 godzin temu, Larysa napisał:

Jeżeli chodzi o zbutwiałe części podłogi przyczep. Czy nie uważasz, że dzieje się to tam gdzie jest ujście albo spływ wody? Mam małą podpowiedz: w łazience po wyjęciu bakisty z f...mi należy sprawdzić czy wnętrze jest suche, czy na samej bakiście nie ma wody. Druga sprawa: cała obudowa w łazience, ścianki, brzegi od brodzika to co wyprowadzone jest do ściany MUSI być dobrze uszczelnione. Tamtędy spływa po ścianie woda pod podłogę i sprawa jest jasna. Przez parę lat jest zgniłka.

Oczywiście, zawsze dobrze się upewnić co do źródła usterki aby nie powróciła, dlatego też starałem się to możliwie dokładnie sprawdzić. Podczas rozbiórki widać było, że uszkodzenia szły od spodu. Potwierdził to również padający deszcz. Gdy akurat przyczepa stała na zewnątrz poszedłem sprawdzić co się wtedy dzieje i widać było to co przypuszczałem. Woda z dachu zlewała się po listwie narożnej i na dole "pięknie" zawijała pod podłogę, która już po chwili była cała mokra właśnie w tych uszkodzonych miejscach. Pod brodzikiem i kibelkiem było sucho i żadnych śladów wilgoci na szczęście. Z resztę dziura, którą widać ze środka na jednym ze zdjęć, jest w miejscu gdzie jest pusta przestrzeń. Łazienka nie dochodzi bezpośrednio do przedniej ściany, tylko jest tam jeszcze dodatkowa ścianka za kibelkiem (tam gdzie są półki). Ale oczywiście dziękuję za Twoje uwagi ?  Składając łazienkę starałem się jak najdokładniej wykonać wszystkie fugi, aby w przyszłości uniknąć tego o czym piszesz.

8 godzin temu, Larysa napisał:

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zdrówka i dalszej chęci do pracy. Oby tylko warunki i pogoda dopisała aby móc się ruszyć z domu.

Ja również Cię pozdrawiam i dziękuję za "odwiedziny" ? Za pogodę trzymam kciuki ??

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.