26 minut temu, witus napisał:Uwielbiam Węgry spędziliśmy tam kilka urlopów zawsze było super.
Natomiast wracając z południa i lądując na ich basenach dzień po plaży w Cro czy Grecji … to już za każdym razem była nadmiarowa wisienka na torcie.
Bo zwyczajnie nie można krajów porównywać do siebie. Ja dlatego lubię robić objazdówki, a nie siedzieć w jednym tylko miejscu czy nawet kraju. Wtedy nie mam takiego dysonansu. Np. w tym roku byłem w 5 krajach (i to nie na zasadach tranzytu) i nie umiem wybrać miejsca w którym było mi najlepiej
Ja na szczęście nie jestem fanem plaż i morza i na wyjeździe mogę się bez tego obyć więc wydaje mi się, że trochę mi łatwiej bo nie muszę konieczne lecieć w miejsca nad morzem. A już zupełnie nie rozumiem betonozy jaka występuje na wybrzeżu w Słowenii czy w Chorwacji na Istrii i jak coś takiego może się komuś podobać - no ale znam przypadki ludzi, którzy na taką Istrię jeżdżą od 10 lat w jedno miejsce i są przeszczęśliwi Tak więc jak widać każdy lubi co innego i to jest chyba najważniejsze i najlepsze w karawaningu.