Skocz do zawartości

Historia edycji

jacek00

jacek00

Godzinę temu, Zulos napisał:

Na prawdę waliłoby mnie to ilu z antyszczepionkowców umrze - to ich wybór i w sumie jakaś "naturalna selekcja", ale nie może mnie to walić, bo:

- przez nich umierają ludzie nie mogąc być leczeni na choroby/schorzenia z którymi by zdążyli, gdyby niezaszczepieni nie zajmowali im miejsc w szpitalach,

To przez kulawe procedury uchwalone przez nasz rząd nie ma leczenia. Dlaczego zarówno w 2021 jak i 2022 mamy dużo mniej osobodni w szpitalach, dlaczego szpitale powprowadzały procedury, że do szpitala można przyjąć tylko zaszczepionych albo osoby po testach co prowadzi do tego, że ludzie wymagający natychmiastowej opieki czekają po kilka godzin na wynik pozytywnego testu, albo są wożeni w karetkach (głośny przypadek z Rybnika) i w następstwie czego umierają - to jest normalne? Dlaczego ratownicy przed udzieleniem pomocy muszą robić testy i czekać po 15 minut na wynik? W niektórych przypadkach to jest czas, w którym przy nieudzielonej pomocy pacjent najzwyczajniej umrze. Wg mnie to nie jest normalne.

To nie ludzie są problemem a kulawe procedury, które u nas wdrożono. Cała służba zdrowia postawiona na głowie. Postanowiono że u nas leczyć się ludzi nie będzie, wprowadzono teleporady. Dla osób z pozytywnym testem jedyna rada to jest siedzieć w domu, a w razie gorszego samopoczucia należy wezwać karetkę. Człowiek wzywa karetkę kiedy jest już w stanie ciężkim to kto mu pomoże? Dużo trudniej wyleczyć takiego pacjenta. Ciebie nie dziwi, że ktoś z dodatnim testem nie może dostać się do lekarza bo POZy nie chcą przyjmować pacjentów, tylko teleporady gdzie sam rzecznik Ministerstwa Zdrowia publicznie mówi, że mają kłopot z POZami, bo te nie chcą przymować pacjentów bo się boją? Jak ja poszedłem z anginą do lekarza to usłyszałem od lekarki, że czemu taki chory do lekarza w ogóle przychodzę - a cała przychodnia pusta i nikt nic nie robił. Tak wygląda nasza rzeczywistość. Ludzi przestano leczyć na inne choroby, a zaczęto na jedną możliwą chorobę. Spadły hospitalizacje, spadły operacje itd. Nie zwalisz tego na ludzi, którzy nie przyjęli szczepionek.

Posłuchaj co mówi taki profesor Kuna. On od dawna mówi co powinno się robić, że można ludzi leczyć z covida tanimi i dostępnymi lekami. Tylko u nas nikt tego nie chce robić. Czemu? Ja nie mam pojęcia. Nie znam się na tym, mogę oceniać tylko to co widzę na około mnie, znajomych. Co się dzieje w szpitalach o czym mówią, albo jak są leczeni na covid. 

Jak wspomniałem, dla mnie nie jest normalne to, że lekarz boi się przyjąć pacjenta i każe mu robić sobie zdjęcie gardła. Jak w taki sposób wygląda cała służba zdrowia to mnie naprawdę nie dziwi ta ilość zgonów w naszym kraju. Po prostu postawiono wszystko na głowie. 

jacek00

jacek00

Godzinę temu, Zulos napisał:

Na prawdę waliłoby mnie to ilu z antyszczepionkowców umrze - to ich wybór i w sumie jakaś "naturalna selekcja", ale nie może mnie to walić, bo:

- przez nich umierają ludzie nie mogąc być leczeni na choroby/schorzenia z którymi by zdążyli, gdyby niezaszczepieni nie zajmowali im miejsc w szpitalach,

To przez kulawe procedury uchwalone przez nasz rząd nie ma leczenia. Dlaczego zarówno w 2021 jak i 2022 mamy dużo mniej osobodni w szpitalach, dlaczego szpitale powprowadzały procedury, że do szpitala można przyjąć tylko zaszczepionych albo osoby po testach co prowadzi do tego, że ludzie wymagający natychmiastowej opieki czekają po kilka godzin na wynik pozytywnego testu, albo są wożeni w karetkach (głośny przypadek z Rybnika) i w następstwie czego umierają - to jest normalne? Dlaczego ratownicy przed udzieleniem pomocy muszą robić testy i czekać po 15 minut na wynik? W niektórych przypadkach to jest czas, w którym przy nieudzielonej pomocy pacjent najzwyczajniej umrze. Wg mnie to nie jest normalne.

To nie ludzie są problemem a kulawe procedury, które u nas wdrożono. Cała służba zdrowia postawiona na głowie. Postanowiono że u nas leczyć się ludzi nie będzie, wprowadzono teleporady. Dla osób z pozytywnym testem jedyna rada to jest siedzieć w domu, a w razie gorszego samopoczucia należy wezwać karetkę. Człowiek wzywa karetkę kiedy jest już w stanie ciężkim to kto mu pomoże? Dużo trudniej wyleczyć takiego pacjenta. Ciebie nie dziwi, że ktoś z dodatnim testem nie może dostać się do lekarza bo POZy nie chcą przyjmować pacjentów, tylko teleporady. Jak ja poszedłem z anginą do lekarza to usłyszałem od lekarki, że czemu taki chory do lekarza przychodzę - a cała przychodnia pusta i nikt nic nie robił. Tak wygląda nasza rzeczywistość. Ludzi przestano leczyć na inne choroby, a zaczęto na jedną możliwą chorobę. Spadły hospitalizacje, spadły operacje itd. Nie zwalisz tego na ludzi, którzy nie przyjęli szczepionek.

Posłuchaj co mówi taki profesor Kuna. On od dawna mówi co powinno się robić, że można ludzi leczyć z covida tanimi i dostępnymi lekami. Tylko u nas nikt tego nie chce robić. Czemu? Ja nie mam pojęcia. Nie znam się na tym, mogę oceniać tylko to co widzę na około mnie, znajomych. Co się dzieje w szpitalach o czym mówią, albo jak są leczeni na covid. 

Jak wspomniałem, dla mnie nie jest normalne to, że lekarz boi się przyjąć pacjenta i każe mu robić sobie zdjęcie gardła. Jak w taki sposób wygląda cała służba zdrowia to mnie naprawdę nie dziwi ta ilość zgonów w naszym kraju. Po prostu postawiono wszystko na głowie. 

jacek00

jacek00

Godzinę temu, Zulos napisał:

Na prawdę waliłoby mnie to ilu z antyszczepionkowców umrze - to ich wybór i w sumie jakaś "naturalna selekcja", ale nie może mnie to walić, bo:

- przez nich umierają ludzie nie mogąc być leczeni na choroby/schorzenia z którymi by zdążyli, gdyby niezaszczepieni nie zajmowali im miejsc w szpitalach,

I ja się z tym zgodzić nie mogę. To przez kulawe procedury w szpitalach nie ma leczenia. Dlaczego zarówno w 2021 jak i 2022 mamy dużo mniej osobodni w szpitalach, dlaczego szpitale powprowadzały procedury, że do szpitala można przyjąć tylko zaszczepionych albo osoby po testach co prowadzi do tego, że ludzie wymagający natychmiastowej opieki czekają po kilka godzin na wynik pozytywnego testu, albo są wożeni w karetkach (głośny przypadek z Rybnika) i w następstwie czego umierają - to jest normalne?.

To nie ludzie są problemem a kulawe procedury, które u nas wdrożono. Cała służba zdrowia postawiona na głowie. Postanowiono że u nas leczyć się ludzi nie będzie, wprowadzono teleporady. Dla osób z pozytywnym testem jedyna rada to jest siedzieć w domu, a w razie gorszego samopoczucia należy wezwać karetkę. Człowiek wzywa karetkę kiedy jest już w stanie ciężkim to kto mu pomoże? Dużo trudniej wyleczyć takiego pacjenta. Ciebie nie dziwi, że ktoś z dodatnim testem nie może dostać się do lekarza bo POZy nie chcą przyjmować pacjentów, tylko teleporady. Jak ja poszedłem z anginą do lekarza to usłyszałem od lekarki, że czemu taki chory do lekarza przychodzę - a cała przychodnia pusta i nikt nic nie robił. Tak wygląda nasza rzeczywistość. Ludzi przestano leczyć na inne choroby, a zaczęto na jedną możliwą chorobę. Spadły hospitalizacje, spadły operacje itd. Nie zwalisz tego na ludzi, którzy nie przyjęli szczepionek.

Posłuchaj co mówi taki profesor Kuna. On od dawna mówi co powinno się robić, że można ludzi leczyć z covida tanimi i dostępnymi lekami. Tylko u nas nikt tego nie chce robić. Czemu? Ja nie mam pojęcia. Nie znam się na tym, mogę oceniać tylko to co widzę na około mnie, znajomych. Co się dzieje w szpitalach o czym mówią, albo jak są leczeni na covid. 

Jak wspomniałem, dla mnie nie jest normalne to, że lekarz boi się przyjąć pacjenta i każe mu robić sobie zdjęcie gardła. Jak w taki sposób wygląda cała służba zdrowia to mnie naprawdę nie dziwi ta ilość zgonów w naszym kraju. Po prostu postawiono wszystko na głowie. 

jacek00

jacek00

Godzinę temu, Zulos napisał:

Na prawdę waliłoby mnie to ilu z antyszczepionkowców umrze - to ich wybór i w sumie jakaś "naturalna selekcja", ale nie może mnie to walić, bo:

- przez nich umierają ludzie nie mogąc być leczeni na choroby/schorzenia z którymi by zdążyli, gdyby niezaszczepieni nie zajmowali im miejsc w szpitalach,

I ja się z tym zgodzić nie mogę. To przez kulawe procedury w szpitalach nie ma leczenia. Dlaczego zarówno w 2021 jak i 2022 mamy dużo mniej osobodni w szpitalach, dlaczego szpitale powprowadzały procedury, że do szpitala można przyjąć tylko zaszczepionych albo osoby po testach co prowadzi do tego, że ludzie wymagający natychmiastowej opieki czekają po kilka godzin na wynik pozytywnego testu, albo są wożeni w karetkach (głośny przypadek z Rybnika) i w następstwie czego umierają - to jest normalne?.

To nie ludzie są problemem a kulawe procedury, które u nas wdrożono. Cała służba zdrowia postawiona na głowie. Postanowiono że u nas leczyć się ludzi nie będzie, wprowadzono teleporady. Dla osób z pozytywnym testem jedyna rada to jest siedzieć w domu, a w razie gorszego samopoczucia należy wezwać karetkę. Człowiek wzywa karetkę kiedy jest już w stanie ciężkim to kto mu pomoże? Dużo trudniej wyleczyć takiego pacjenta. Ciebie nie dziwi, że ktoś z dodatnim testem nie może dostać się do lekarza bo POZy nie chcą przyjmować pacjentów, tylko teleporady. Jak ja poszedłem z anginą do lekarza to usłyszałem od lekarki, że czemu taki chory do lekarza przychodzę - a cała przychodnia pusta i nikt nic nie robił. Tak wygląda nasza rzeczywistość. Ludzi przestano leczyć na inne choroby, a zaczęto na jedną możliwą chorobę. Spadły hospitalizacje, spadły operacje itd. Nie zwalisz tego na ludzi, którzy nie przyjęli szczepionek.

Posłuchaj co mówi taki profesor Kuna. On od dawna mówi co powinno się robić, że można ludzi leczyć z covida tanimi i dostępnymi lekami. Tylko u nas nikt tego nie chce robić. Czemu? Ja nie mam pojęcia. 

jacek00

jacek00

Godzinę temu, Zulos napisał:

Na prawdę waliłoby mnie to ilu z antyszczepionkowców umrze - to ich wybór i w sumie jakaś "naturalna selekcja", ale nie może mnie to walić, bo:

- przez nich umierają ludzie nie mogąc być leczeni na choroby/schorzenia z którymi by zdążyli, gdyby niezaszczepieni nie zajmowali im miejsc w szpitalach,

I ja się z tym zgodzić nie mogę. To przez kulawe procedury w szpitalach nie ma leczenia. Dlaczego zarówno w 2021 jak i 2022 mamy dużo mniej osobodni w szpitalach, dlaczego szpitale powprowadzały procedury, że do szpitala można przyjąć tylko zaszczepionych albo osoby po testach co prowadzi do tego, że ludzie wymagający natychmiastowej opieki czekają po kilka godzin na wynik pozytywnego testu, albo są wożeni w karetkach (głośny przypadek z Rybnika). To nie ludzie są problemem a kulawe procedury, które u nas wdrożono. Postanowiono że u nas leczyć się ludzi nie będzie, wprowadzono teleporady. Dla osób z pozytywnym testem jedyna rada to jest siedzieć w domu, a w razie gorszego samopoczucia należy wezwać karetkę. Człowiek wzywa karetkę kiedy jest już w stanie ciężkim to kto mu pomoże? Dużo trudniej wyleczyć takiego pacjenta. Ciebie nie dziwi, że ktoś z dodatnim testem nie może dostać się do lekarza bo POZy nie chcą przyjmować pacjentów, tylko teleporady. Jak ja poszedłem z anginą do lekarza to usłyszałem od lekarki, że czemu taki chory do lekarza przychodzę - a cała przychodnia pusta i nikt nic nie robił. Tak wygląda nasza rzeczywistość. Ludzi przestano leczyć na inne choroby, a zaczęto na jedną możliwą chorobę. Spadły hospitalizacje, spadły operacje itd. Nie zwalisz tego na ludzi, którzy nie przyjęli szczepionek.

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.