Skocz do zawartości

Historia edycji

pawel1966

pawel1966

A my, w ramach przygotowań do tego sezonu zakupiliśmy już lekki przedsionek i na chłodne  sierpniowe wieczory... małą farelkę:)  Na razie bowiem,  patrząc realnie na to co się dzieje w Europie,  na tegoroczne wakacje  bierzemy na widelec Polskę i  jej północno-wschodni, dobrze nam znany od trzydziestu ponad lat zakątek.czyli Puszcza Augustowska i Suwalszczyzna. Potem chcielibyśmy wnukom pokazać kilka ciekawych miejsc na Mazurach, Warmii, Frombork, Malbork i zobaczymy co jeszcze. Dawno już tam nie spędzałem wakacji za sprawą właśnie takich np. Chorwacji Grecji, Portugalii itp.:):) Poza majówkami na  Suwalszczyźnie czy mazurach nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłem tam trzy cztery tygodnie..

Ale cały czas czekamy - w odwodzie jest Grecja - jeśli tylko będzie się tam dało dojechać w miarę normalnie to jedziemy nawet w połowie sierpnia.Boje się jednak kolejek i chaosu na granicach. Przez ostatnie 10 lat jeździliśmy tam co rok i zawsze, raz mniej, raz więcej czekaliśmy na przejściach granicznych ( nieraz po 4-6 godzin w Roszke, gdzie zawsze jest najgorzej. Czasem udawało się krócej stać w Suboticy. Jazda przez Roumunięi Bułgarię? no może to jakaś alternatywa. Poza tym boimy się, że jesli podczas naszego wyjazdu coś się zmieni na gorsze -to w Serbii czy Macedonii nie chciałbym utknąć czy trafi do tamtejszego szpitala. Ja się generalnie cieszę na te "polskie" wakacje - rowery, kajaki, żagle, las, ognisko, gitara...może być całkiem całkiem a miejsce już mamy wybrane i zarezerwowane. Właściwie będziemy tam sami :)

 

pawel1966

pawel1966

A my, w ramach przygotowań do tego sezonu zakupiliśmy już lekki przedsionek, i dzisiaj na chłodne  sierpniowe wieczory... małą farelkę:)  Na razie bowiem,  patrząc realnie na to co się dzieje w Europie,  na tegoroczne wakacje  bierzemy na widelec Polskę i  jej północno-wschodni, dobrze nam znany od trzydziestu ponad lat zakątek.czyli Puszcza Augustowska i Suwalszczyzna. Potem chcielibyśmy wnukom pokazać kilka ciekawych miejsc na Mazurach, Warmii, Frombork, Malbork i zobaczymy co jeszcze. Dawno już tam nie spędzałem wakacji za sprawą właśnie takich np. Chorwacji Grecji, Portugalii itp.:):) Poza majówkami na  Suwalszczyźnie czy mazurach nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłem tam trzy cztery tygodnie..

Ale cały czas czekamy - w odwodzie jest Grecja - jeśli tylko będzie się tam dało dojechać w miarę normalnie to jedziemy nawet w połowie sierpnia.Boje się jednak kolejek i chaosu na granicach. Przez ostatnie 10 lat jeździliśmy tam co rok i zawsze, raz mniej, raz więcej czekaliśmy na przejściach granicznych ( nieraz po 4-6 godzin w Roszke, gdzie zawsze jest najgorzej. Czasem udawało się krócej stać w Suboticy. Jazda przez Roumunięi Bułgarię? no może to jakaś alternatywa. Poza tym boimy się, że jesli podczas naszego wyjazdu coś się zmieni na gorsze -to w Serbii czy Macedonii nie chciałbym utknąć czy trafi do tamtejszego szpitala. Ja się generalnie cieszę na te "polskie" wakacje - rowery, kajaki, żagle, las, ognisko, gitara...może być całkiem całkiem a miejsce już mamy wybrane i zarezerwowane. Właściwie będziemy tam sami :)

 

pawel1966

pawel1966

Na o my, w ramach przygotowań do tego sezonu zakupiliśmy już lekki przedsionek, i dzisiaj na chłodne  sierpniowe wieczory... małą farelkę:)  Na razie bowiem,  patrząc realnie na to co się dzieje w Europie,  na tegoroczne wakacje  bierzemy na widelec Polskę i  jej północno-wschodni, dobrze nam znany od trzydziestu ponad lat zakątek.czyli Puszcza Augustowska i Suwalszczyzna. Potem chcielibyśmy wnukom pokazać kilka ciekawych miejsc na Mazurach, Warmii, Frombork, Malbork i zobaczymy co jeszcze. Dawno już tam nie spędzałem wakacji za sprawą właśnie takich np. Chorwacji Grecji, Portugalii itp.:):) Poza majówkami na  Suwalszczyźnie czy mazurach nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłem tam trzy cztery tygodnie..

Ale cały czas czekamy - w odwodzie jest Grecja - jeśli tylko będzie się tam dało dojechać w miarę normalnie to jedziemy nawet w połowie sierpnia.Boje się jednak kolejek i chaosu na granicach. Przez ostatnie 10 lat jeździliśmy tam co rok i zawsze, raz mniej, raz więcej czekaliśmy na przejściach granicznych ( nieraz po 4-6 godzin w Roszke, gdzie zawsze jest najgorzej. Czasem udawało się krócej stać w Suboticy. Jazda przez Roumunięi Bułgarię? no może to jakaś alternatywa. Poza tym boimy się, że jesli podczas naszego wyjazdu coś się zmieni na gorsze -to w Serbii czy Macedonii nie chciałbym utknąć czy trafi do tamtejszego szpitala. Ja się generalnie cieszę na te "polskie" wakacje - rowery, kajaki, żagle, las, ognisko, gitara...może być całkiem całkiem a miejsce już mamy wybrane i zarezerwowane. Właściwie będziemy tam sami :)

 

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.