Ciekaw jestem co ich do tego skłoniło, bo chyba żaden normalny rząd nie rezygnuje z takich wpływów w imię ekologii? Podejrzewam że ma to związek z limitami emisji CO2 z powodu wydobycia ropy przez Norwegię. Po prostu kupują sobie w ten sposób dodatkowy limit.
Ale wracając do Tesli to mam nadzieję ,że za kilka lat jak już mnie będzie stać na nią to ceny trochę spadną.
Wizja holowania 4 tonowego zestawu o takich osiągach za równowartość 3 litrów ropuchy na setke jest bardzo kusząca.?