Jeden i drugi mają za uszami. Audikiem nie musial zjeżdżać na prawy, skoro poruszały się nim samochody jadące wolniej. Po kiego grzyba trzymanie się audikiem lewego pasa - owszem. Mógł zjedżać na środkowy, ale nie zajeżdżając drogi skodzie, którą ktoś zapier.... i nie bardzo sygnalizował zamiar zmiany lewego na środkowy pas.
Też - sorry za słowo - jeden i drugi - cymbał. Zapier...ć też trzeba umieć, nawet jak się jeździ najlepszym (służbowym) i najszybszym ( :) ) Nawet w trybie "najszybsze auto na autobahnie" (octa), wszyscy sobie na pokładzie mają możliwość spokojnie śpać przez parę setek km, tzn. nikt nie ma prawa tego zauważyć i odczuć... Da się.
Gdyby do czegoś doszło, pewnie formalnie wina byłaby po stronie kierowcy audi, nie tyle za jazdę lewym, ale zajechanie drogi skodzie (nagłą zmianę pasa). I przepisy przepisami, zdrowy rozsądek jak zwykle górą.