Skocz do zawartości

Historia edycji

czyś

czyś

8 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Wg świadków zdarzenia rowery spadły bo przyczepą już tak majtało na boki, że bagażnik się zwyczajnie poddał.

Próbowałem znaleźć na tylnej ścianie ślady bagażnika - a tu jakby "zdmuchnęło" welocypedy razem z bagażnikiem. Długo i już mocno musiało majtać. Jednak cepa to cepa, jakkolwiek by się nie wydawało że zestaw "idzie" normalnie, trzeba mieć oczy otwarte (czy punkt na wprost nie zaczął przemieszczać się choćby minimalnie prawo-lewo po lini horyzontu) i żyroskop w siedzeniu (czy nie zważając na etykietę - konkretnie w zadku) i reagować natychmiast, bo za 2-3-5 sekund może być po herbacie. Tak czy siak - współczuję, nie dość że komuś mogło się coś stać, i pewnie jakieś szkody przez te "spadnięte" rowery zostały wyrządzone (jeśli już - oby tylko w mieniu), ale moment i po rowerach, po przyczepie.

Patrzę na cudze przypadki jako przestrogi, "na sucho" przerabiam od nowa różne scenariusze (zaprawa mentalna). Taki ~8m "fiacik" błędów nie wybaczy, marginesy po bokach też się jakby kurczą (zawartość i tak będzie poza obrysem).

my_love_t_a.jpg.231213d70c827894dcfc097dcdc9dc25.jpg

 

czyś

czyś

8 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Wg świadków zdarzenia rowery spadły bo przyczepą już tak majtało na boki, że bagażnik się zwyczajnie poddał.

Próbowałem znaleźć na tylnej ścianie ślady bagażnika - a tu jakby "zdmuchnęło" welocypedy razem z bagażnikiem. Długo i już mocno musiało majtać. Jednak cepa to cepa, jakkolwiek by się nie wydawało że zestaw "idzie" normalnie, trzeba mieć oczy otwarte (czy punkt na wprost nie zaczął przemieszczać się choćby minimalnie prawo-lewo po lini horyzontu) i żyroskop w siedzeniu (czy nie zważając na etykietę - konkretnie w zadku) i reagować natychmiast, bo za 2-3-5 sekund może być po herbacie. Tak czy siak - współczuję, nie dość że komuś mogło się coś stać, i pewnie jakieś szkody przez te "spadnięte" rowery zostały wyrządzone (jeśli już - oby tylko w mieniu), ale moment i po rowerach, po przyczepie.

Patrzę na cudze przypadki jako przestrogi, "na sucho" przerabiam od nowa różne scenariusze (zaprawa mentalna). Taki ~8m "fiacik" błędów nie wybaczy, marginesy po bokach też się jakby kurczą:

my_love_t_a.jpg.231213d70c827894dcfc097dcdc9dc25.jpg

 

czyś

czyś

8 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Wg świadków zdarzenia rowery spadły bo przyczepą już tak majtało na boki, że bagażnik się zwyczajnie poddał.

Próbowałem znaleźć na tylnej ścianie ślady bagażnika - a tu jakby "zdmuchnęło" welocypedy razem z bagażnikiem. Długo i już mocno musiało majtać. Jednak cepa to cepa, jakkolwiek by się nie wydawało że zestaw "idzie" normalnie, trzeba mieć oczy otwarte (czy punkt na wprost nie zaczął przemieszczać się choćby minimalnie prawo-lewo po lini horyzontu) i żyroskop w siedzeniu (czy nie zważając na etykietę - konkretnie w zadku) i reagować natychmiast, bo za 2-3-5 sekund może być po herbacie. Tak czy siak - współczuję, moment i po przyczepie.

Patrzę na cudze przypadki jako przestrogi, "na sucho" przerabiam od nowa różne scenariusze (zaprawa mentalna). Taki ~8m "fiacik" błędów nie wybaczy, marginesy po bokach też się jakby kurczą:

my_love_t_a.jpg.231213d70c827894dcfc097dcdc9dc25.jpg

 

czyś

czyś

8 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Wg świadków zdarzenia rowery spadły bo przyczepą już tak majtało na boki, że bagażnik się zwyczajnie poddał.

Próbowałem znaleźć na tylnej ścianie ślady bagażnika - a tu jakby "zdmuchnęło" welocypedy razem z bagażnikiem. Długo i już mocno musiało majtać. Jednak cepa to cepa, jakkolwiek by się nie wydawało że zestaw "idzie" normalnie, trzeba mieć oczy otwarte (czy punkt na wprost nie zaczął przemieszczać się choćby minimalnie prawo-lewo po lini horyzontu) i żyroskop w siedzeniu (czy nie zważając na etykietę - konkretnie w zadku) i reagować natychmiast, bo za 2-3-5 sekund może być po herbacie. 

Patrzę na cudze przypadki jako przestrogi, "na sucho" przerabiam od nowa różne scenariusze (zaprawa mentalna). Taki ~8m "fiacik" błędów nie wybaczy, marginesy po bokach też się jakby kurczą:

my_love_t_a.jpg.231213d70c827894dcfc097dcdc9dc25.jpg

 

czyś

czyś

 

 

Próbowałem znaleźć na tylnej ścianie ślady bagażnika - a tu jakby "zdmuchnęło" welocypedy razem z bagażnikiem. Długo i już mocno musiało majtać. Jednak cepa to cepa, jakkolwiek by się nie wydawało że zestaw "idzie" normalnie, trzeba mieć oczy otwarte (czy punkt na wprost nie zaczął przemieszczać się choćby minimalnie prawo-lewo po lini horyzontu) i żyroskop w siedzeniu (czy nie zważając na etykietę - konkretnie w zadku) i reagować natychmiast, bo za 2-3-5 sekund może być po herbacie. 

Patrzę na cudze przypadki jako przestrogi, "na sucho" przerabiam różne scenariusze. Taki ~8m "fiacik" błędów nie wybaczy, marginesy po bokach też się kurczą:

my_love_t_a.jpg.231213d70c827894dcfc097dcdc9dc25.jpg

8 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Wg świadków zdarzenia rowery spadły bo przyczepą już tak majtało na boki, że bagażnik się zwyczajnie poddał.

 

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.