8 godzin temu, jacek00 napisał(a):Wg świadków zdarzenia rowery spadły bo przyczepą już tak majtało na boki, że bagażnik się zwyczajnie poddał.
Próbowałem znaleźć na tylnej ścianie ślady bagażnika - a tu jakby "zdmuchnęło" welocypedy razem z bagażnikiem. Długo i już mocno musiało majtać. Jednak cepa to cepa, jakkolwiek by się nie wydawało że zestaw "idzie" normalnie, trzeba mieć oczy otwarte (czy punkt na wprost nie zaczął przemieszczać się choćby minimalnie prawo-lewo po lini horyzontu) i żyroskop w siedzeniu (czy nie zważając na etykietę - konkretnie w zadku) i reagować natychmiast, bo za 2-3-5 sekund może być po herbacie. Tak czy siak - współczuję, nie dość że komuś mogło się coś stać, i pewnie jakieś szkody przez te "spadnięte" rowery zostały wyrządzone (jeśli już - oby tylko w mieniu), ale moment i po rowerach, po przyczepie.
Patrzę na cudze przypadki jako przestrogi, "na sucho" przerabiam od nowa różne scenariusze (zaprawa mentalna). Taki ~8m "fiacik" błędów nie wybaczy, marginesy po bokach też się jakby kurczą (zawartość i tak będzie poza obrysem).