Skocz do zawartości

Historia edycji

Helmut

Helmut

W dniu 24.09.2018 o 22:27, Helmut napisał:

Przyczepa,  przyczepie nie jest równa i nie można podpierać się żadnymi wycenami katalogowymi.Twoja przykładowo posiada Mover i to już stanowi o innej wartości przyczepy kempingowej przed szkodą. Dla ciebie są ważne dwie wartości. Wycena przyczepy przed szkodą i wartość pozostałości. Ta pierwsza musi być dla ciebie jak najwyższa a ta druga jak najniższa inaczej PRZEPRASZAM za stwierdzenie - towarzystwo zrobi ciebie w "cygana".

No cóż, sprawdził się standardowy scenariusz rozliczenia szkody komunikacyjnej w RP. Polega on na tym, kto kogo lepiej zrobi w "cwaniaka". To co ciebie spotkało może spotkać każdego i szczerze tobie współczuje. Zastanówmy się nad tym jakie argumenty wobec ubezpieczyciela masz w ręku? Nie masz żadnych. Kompletnie NIC !

Otrzymałeś pierwsze rozliczenie za wyrządzoną szkodę w formie "napiwku".Sposób wyliczenia pozostałości to dobry tryk stosowany przez ubezpieczycieli i zapewniam ciebie , ze to będzie teraz ciężko odkręcić Potrzebujesz kompletnego protokołu oględzin  po szkodzie komunikacyjnej i wyceny przyczepy przed szkodą oraz co zostało w tej wycenie uwzględnione.. Jeżeli występuje Mover, markiza, itp podobne dodatkowe wyposażenia przyczepy to podczas  wyceny pozostałości kupujący ma prawo ich się domagać. Jeżeli nie było ich w wycenie nie ma żadnych praw. Zagonili ciebie w kozi róg" - że tak powiem. Nie słuchałeś co wcześniej napisałem! To jest twoja przyczepa i zgodnie z Art. 6 KC, to ty domagasz się roszczeń za wyrządzoną szkodę. Z czym chcesz udać się do sądu? Z wyceną całej "rzeszy pier.....ów" z TU ? (przepraszam za epitet) ? Nie masz nic w ręku. Podpowiadałem tobie, że weź poproś rzeczoznawcę przykładowo z PZMot aby ten zrobił oględziny i wycenę szkody a to z kolei byłaby właściwa wycena do której można będzie się odnieś Teraz mamy "bigos", wyliczony napiwek (to będzie fajna podstawa) do przeprowadzenia na wstępie wywodu , czy aby osoba która podpisała takie wyliczenie nie leczy się psychiatrycznie a jak się nie leczy to czy w przeszłości się nie leczyła. Trzeba będzie się upewnić przed sądem czy aby nie mamy po stronie ubezpieczyciela do czynienia z "wariatami".

Życzę tobie jak najlepiej, ale nie dasz rady bez właściwej wiedzy w temacie  odszkodowań. Będziesz zmuszony zatrudnić prawnika z tej branży i wszelkie dodatkowe koszty postępowania przed sądem otrzymasz w zasądzonym wyroku sądowym., w tym koszty sądowe wraz z kosztami prawniczymi. To jest zasadą.  Zapewniam ciebie, że zasadą i praktyką TU jest aby się z klientami trochę "szarpać" kiedy sprawa trafia do sądu i kiedy prawnik TU zauważa, że koszty ewentualnego zasądzonego negatywnie dla TU wyroku będą zbyt dużo większe niż najuczciwsza wycena szkody, to zaczynają składać przed sądem wniosek o ugodę ale wtedy twój prawni nawet zawierając ugodę musi również zażądać  kosztów dodatkowo poniesionych przez twoja osobę na prawnika.

Ubezpieczyciel NIGDY nie ma obowiązku, udostępnić poszkodowanemu wyliczenia szkody jakiego dokonał. To jest tylko jego dobra wola. Takie wyliczenie będzie zobowiązany przedstawić przed sądem ale co to da? kiedy twój prawnik będzie potrzebował czasu aby się z nim zapoznać. To jest najgorszy scenariusz domagać się roszczeń w oparciu o wyliczenie szkody TU którego nie masz. To jak jazda na Rollercoasterze bez trzymanki i po omacku. 

Opierając się na zdjęciach które zamieściłeś na forum, nie ma żadnych wątpliwości, że to jest szkoda całkowita. Sam proces naprawy podłogi w oparciu o proces technologiczny może wynieść blisko 100-120 godzin, a gdzie Mover, oś przyczepy , ściana boczna?  W Biedronce czy w Lidlu takich części zamiennych nie kupisz. 

PS.

W 2013 roku w Poznaniu  na auto prowadzone przez moją córkę MB ML w tył pojazdu uderzył kierujący ubezpieczony w Warcie. Po 17 dniach Warta otrzymała z Karlsruhe żądanie zapłaty wraz ze wszystkimi wymaganymi dokumentami kwota 3227, 68 €. Mimo, że pojazd mógł dalej się poruszać, postanowiliśmy , że auto zostanie odholowane a moja córka czekała na auto zastępcze tej samej klasy z Warszawy które dostarczone zostało aż 7 godzin później - nie wiem czemu taką decyzję podjęło ADAC?. Mimo, że auto stało w serwisie i czekało na oględziny rzeczoznawcy ubezpieczyciela nikt nie zadzwonił ani się nie pofatygował do Karlsruhe na oględziny pojazdu. Po upływie 34 dni od dnia otrzymania roszczenia przez TU i braku jakiejkolwiek decyzji TU, złożyłem sprawę do Sądu Rejonowego w Poznaniu. Zapewniam, że w między czasie nie wykonałem żadnego telefonu ani nie wysłałem żadnego pisma do TU. Po około 60 dniach od dnia szkody, kiedy sprawa była już w sądzie, otrzymałem od TU decyzję o wypłacie  "napiwku" za wyrządzoną na moim pojeździe szkodzie oraz chyba ze 4-y pisma proszące o dokumenty, jakie oczywiście już mieli. Pierwsza rozprawa odbyła się po 104 dniach od zdarzenia i na pierwszej rozprawie upewniłem się , że nie mam do czynienia z wariatami ze strony TU i muszę powiedzieć, że brakowało mi kamery, bo Pan Sędzia przewodniczący najpierw mnie próbował pouczyć czy aby nie mam intencji ich znieważyć ale potem zaczął  z trudem powstrzymywać śmiech.  W sądzie mówiliśmy już o kwocie rzędu 8 tys. € wraz z pojazdem zastępczym i kosztami transportu. Wtedy prawnik TU składa wniosek o ugodę i prosi sąd o 20 minut przerwy a ja przed zasądzeniem przerwy zgadzam się na ugodę w kwocie o której wnioskuje w dniu dzisiejszym inaczej nie będzie żadnej rozmowy i przerwa jest zbędna. Ugodę zawarłem. Przed sądem, byłem bliski udowodnienia, że Pani dyrektor która to podpisała mogła w przeszłości leczyć się psychiatrycznie. Na ewentualnej następnej wokandzie musiałaby osobiście udowadniać, że jest inaczej. Ponadto likwidator szkody wyliczył po swojemu szkodę nie posiadając uprawnień do obsługi programu Audatex. Ubezpieczyciel musi za wszystko zapłacić, za każdy dodatkowy dzień na wokandzie , koszty dojazdu, koszty utraty z tytułu wolnego w danym dniu itp, itd. Takie o to życie. Byłem trochę zawiedziony ? bo myślałem, że potrwa to trochę dłużej i będę częściej odwiedzać Najjaśniejszą Rzeczpospolitą na koszt TU.

Przepraszam za Polskie znaki jeżeli gdzieś pominąłem.

Helmut

Helmut

W dniu 24.09.2018 o 22:27, Helmut napisał:

Przyczepa,  przyczepie nie jest równa i nie można podpierać się żadnymi wycenami katalogowymi.Twoja przykładowo posiada Mover i to już stanowi o innej wartości przyczepy kempingowej przed szkodą. Dla ciebie są ważne dwie wartości. Wycena przyczepy przed szkodą i wartość pozostałości. Ta pierwsza musi być dla ciebie jak najwyższa a ta druga jak najniższa inaczej PRZEPRASZAM za stwierdzenie - towarzystwo zrobi ciebie w "cygana".

No cóż, sprawdził się standardowy scenariusz rozliczenia szkody komunikacyjnej w RP. Polega on na tym, kto kogo lepiej zrobi w "cwaniaka". To co ciebie spotkało może spotkać każdego i szczerze tobie współczuje. Zastanówmy się nad tym jakie argumenty wobec ubezpieczyciela masz w ręku? Nie masz żadnych. Kompletnie NIC !

Otrzymałeś pierwsze rozliczenie za wyrządzoną szkodę w formie "napiwku".Sposób wyliczenia pozostałości to dobry tryk stosowany przez ubezpieczycieli i zapewniam ciebie , ze to będzie teraz ciężko odkręcić Potrzebujesz kompletnego protokołu oględzin  po szkodzie komunikacyjnej i wyceny przyczepy przed szkodą oraz co zostało w tej wycenie uwzględnione.. Jeżeli występuje Mover, markiza, itp podobne dodatkowe wyposażenia przyczepy to podczas  wyceny pozostałości kupujący ma prawo ich się domagać. Jeżeli nie było ich w wycenie nie ma żadnych praw. Zagonili ciebie w kozi róg" - że tak powiem. Nie słuchałeś co wcześniej napisałem! To jest twoja przyczepa i zgodnie z Art. 6 KC, to ty domagasz się roszczeń za wyrządzoną szkodę. Z czym chcesz udać się do sądu? Z wyceną całej "rzeszy pier.....ów" z TU ? (przepraszam za epitet) ? Nie masz nic w ręku. Podpowiadałem tobie, że weź poproś rzeczoznawcę przykładowo z PZMot aby ten zrobił oględziny i wycenę szkody a to z kolei byłaby właściwa wycena do której można będzie się odnieś Teraz mamy "bigos", wyliczony napiwek (to będzie fajna podstawa) do przeprowadzenia na wstępie wywodu , czy aby osoba która podpisała takie wyliczenie nie leczy się psychiatrycznie a jak się nie leczy to czy w przeszłości się nie leczyła. Trzeba będzie się upewnić przed sądem czy aby nie mamy po stronie ubezpieczyciela do czynienia z "wariatami".

Życzę tobie jak najlepiej, ale nie dasz rady bez właściwej wiedzy w temacie  odszkodowań. Będziesz zmuszony zatrudnić prawnika z tej branży i wszelkie dodatkowe koszty postępowania przed sądem otrzymasz w zasądzonym wyroku sądowym., w tym koszty sądowe wraz z kosztami prawniczymi. To jest zasadą.  Zapewniam ciebie, że zasadą i praktyką TU jest aby się z klientami trochę "szarpać" kiedy sprawa trafia do sądu i kiedy prawnik TU zauważa, że koszty ewentualnego zasądzonego negatywnie dla TU wyroku będą zbyt dużo większe niż najuczciwsza wycena szkody, to zaczynają składać przed sądem wniosek o ugodę ale wtedy twój prawni nawet zawierając ugodę musi również zażądać  kosztów dodatkowo poniesionych przez twoja osobę na prawnika.

Ubezpieczyciel NIGDY nie ma obowiązku, udostępnić poszkodowanemu wyliczenia szkody jakiego dokonał. To jest tylko jego dobra wola. Takie wyliczenie będzie zobowiązany przedstawić przed sądem ale co to da? kiedy twój prawnik będzie potrzebował czasu aby się z nim zapoznać. To jest najgorszy scenariusz domagać się roszczeń w oparciu o wyliczenie szkody TU którego nie masz. To jak jazda na Rollercoasterze bez trzymanki i po omacku. 

Opierając się na zdjęciach które zamieściłeś na forum, nie ma żadnych wątpliwości, że to jest szkoda całkowita. Sam proces naprawy podłogi w oparciu o proces technologiczny może wynieść blisko 100-120 godzin, a gdzie Mover, oś przyczepy , ściana boczna?  W Biedronce czy w Lidlu takich części zamiennych nie kupisz. 

PS.

W 2013 roku w Poznaniu  na auto prowadzone przez moją córkę MB ML w tył pojazdu uderzył kierujący ubezpieczony w Warcie. Po 17 dniach Warta otrzymała z Karlsruhe żądanie zapłaty wraz ze wszystkimi wymaganymi dokumentami kwota 3227, 68 €. Mimo, że pojazd mógł dalej się poruszać, postanowiliśmy , że auto zostanie odholowane a moja córka czekała na auto zastępcze tej samej klasy z Warszawy które dostarczone zostało aż 7 godzin później - nie wiem czemu taką decyzję podjęło ADAC?. Mimo, że auto stało w serwisie i czekało na oględziny rzeczoznawcy ubezpieczyciela nikt nie zadzwonił ani się nie pofatygował do Karlsruhe na oględziny pojazdu. Po upływie 34 dni od dnia otrzymania roszczenia przez TU i braku jakiejkolwiek decyzji TU, złożyłem sprawę do Sądu Rejonowego w Poznaniu. Zapewniam, że w między czasie nie wykonałem żadnego telefonu ani nie wysłałem żadnego pisma do TU. Po około 60 dniach od dnia szkody, kiedy sprawa była już w sądzie, otrzymałem od TU decyzję o wypłacie  "napiwku" za wyrządzoną na moim pojeździe szkodzie oraz chyba ze 4-y pisma proszące o dokumenty, jakie oczywiście już mieli. Pierwsza rozprawa odbyła się po 104 dniach od zdarzenia i na pierwszej rozprawie upewniłem się , że nie mam do czynienia z wariatami ze strony TU i muszę powiedzieć, że brakowało mi kamery, bo Pan Sędzia przewodniczący najpierw mnie próbował pouczyć czy aby nie mam intencji ich znieważyć ale potem zaczął  z trudem powstrzymywać śmiech.  W sądzie mówiliśmy już o kwocie rzędu 8 tys. € wraz z pojazdem zastępczym i kosztami transportu. Wtedy prawnik TU składa wniosek o ugodę i prosi sąd o 20 minut przerwy a ja przed zasądzeniem przerwy zgadzam się na ugodę w kwocie o której wnioskuje w dniu dzisiejszym inaczej nie będzie żadnej rozmowy i przerwa jest zbędna. Ugodę zawarłem. Przed sądem, byłem bliski udowodnienia, że Pani dyrektor która to podpisała mogła w przeszłości leczyć się psychiatrycznie. Na ewentualnej następnej wokandzie musiałaby osobiście udowadniać, że jest inaczej. Ponadto likwidator szkody wyliczył po swojemu szkodę nie posiadając uprawnień do obsługi programu Audatex. Takie o to życie. Byłem trochę zawiedziony ? bo myślałem, że potrwa to trochę dłużej i będę częściej odwiedzać Najjaśniejszą Rzeczpospolitą na koszt TU.

Przepraszam za Polskie znaki jeżeli gdzieś pominąłem.

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.