W Szkocji (więc w GB) byłem na polu namiotowym gdzie była sławojka i nie było wody bieżącej . W zeszłym roku byłem w Niemczech na takim campingu że nie chciałbym tam więcej nigdy wrócić.. (brak ciepłej wody, śmierdzące kible, prysznic w postaci wieloosobowej sali z natryskami na suficie...). Byłem i w Szwajcarii, która słynie z bardzo wysokiej jakości kempingów - nawet tam trafiłem na 2 kempingi na które nie chciałbym już wracać. Ale były też i wypieszczone cudeńka, skąd nie chciało się wyjeżdżać.
Jakość campingu zależy od właściciela a nie od kraju. Jedni prowadzą biznes z pasją a inni na odwal się. Jedni mają konkurencję i muszą się starać, inni są jedyni w okolicy, przy jakiejś popularnej atrakcji turystycznej i choćby byli strasznie słabym kempingiem i tak będą mieć klientów.
Moim zdaniem, jeśli bardzo zależy wam na znalezieniu jak najlepszych warunków - warto zapoznać się z opiniami o większości kempingów na Waszej trasie - w ten sposób w miarę skutecznie dowiecie się czy dany camping jest w porządku czy nie i będziecie wiedzieli czy lepiej stanąć tu czy kilkanaście km dalej.
Na Waszej trasie tych campów jest skończona ilość i to nie taka duża, łatwo wyłowić najciekawsze propozycje.