Dodam jeszcze jedno na podstawie swoich doświadczeń. Bez względu na to co mówią przepisy i specyficzne polskie wyliczanki "wagowe" serce przestaje walić w czasie jazdy gdy masa rzeczywista przyczepy nie przekracza 2/3 masy rzeczywistej holownika . Mowa o zjazdach i podjazdach alpejskich , o wiaduktach chorwackich gdy "duje" a nie o duktach na odcinku Poznań-Kołobrzeg . No i przy tym przy prędkościach nieco większych niż 60km/h.
To tyle bo się już zaczynam powtarzać ....