Idąc tym kierunkiem, jak masz patent i dodatkowo ok. 8 kg ładowności i wytrzymałości pawęży (ok. 45 kg i 15 km), nie pchaj się w 9,8KM i 209 cm pojemności, uderzaj od razu w Tohatsu lub Mercurego EFI, z pojemnością 333 cm, a nie 9.8. czy 9.9 z 209 cm3. Możesz poszukać wersji 10@15koni, od razu odblokowanej przez sprzedawcę (10-15 i zdaje się nawet 20 lecą na tym samym bloku, w tym ostatnim będzie inny moduł, 10 to zdławiona 15-ka), tabliczka i czapka 10, real 15 (poszukaj info u dystrybutorów, w Nemesie itp.) . Oczywiście kup prawielną wersję 10KM 
. Ale przy trzech osobach dobrym pontonem ze sztywną podłogą i pompowanym kilem powinieneś w dobrych warunkach wyjść do ślizgu bez wysiłku, co przy niby nie za dużej 340-ce obciążonej trzema osobami może być dość trudne na 9,8KM. Nie tylko moc ma znaczenie, ale moment obrotowy, przy silniku o większej pojemności śruby będą inne, więc zdecydowanie inaczej się to będzie odpychać, nawet jeśli wziąć "prawielne" 10KM vs 9,8KM. Nawet przy spokojnym pływaniu wypornościowym, uciąg jest sporo lepszy, zwłaszcza na morze, gdzie trzeba się zmierzyć z falą, cofką od brzegu czy przybojem, czy nawet wiatrem.
Podobnie, suzuki 10 KM z pojemności 327 cm3
Sa jeszcze pojedyncze sztuki w cenach można powiedzieć "zeszłorocznych", warto zainteresować się tym właśnie teraz, bo nowe dostawy będą droższe.
Yamaha cenowo "odpłynęła".
Przy krótkiej kolumnie jest to fakt, 2000 zł różnicy, ale 11500 vs 13500 w przypadku Merca robi wyższą cenę, ale to różnica "warta grzechu"