Skocz do zawartości

Historia edycji

Wasiu

Wasiu

Panowie !!!!

Przepraszam.

Nie myślałem, że na forum które służy do pomocy mniej doświadczonym użytkownikom dyskusja pójdzie w tą stronę. Według mnie złą. Powstrzymajmy emocje, nie są one nam potrzebne. 

Nie odpisywałem w wątku ze względu na wczorajszą wycieczkę. Mimo moich wątpliwości, które potwierdził Pan Włodzimierz pojechaliśmy obejrzeć wspomnianą przyczepę. 

Dziękuje za Pana opinie Panie Włodzimierzu, cenię Pana wypowiedzi ponieważ na podstawie właśnie Pana doświadczenia, opinii i wertowania różnych wątków zakupiłem w zeszłym roku swoją drugą przyczepę, z której jestem bardzo zadowolony. Wtedy nie zdecydowałem się na zamieszczenie własnego wątku. 

Z mojego punktu widzenia nie mogę w pełni zgodzić się z opinią @gibsonspodlasu. Już tłumaczę dlaczego. Zakup przyczepy czy innego dobra należy rozpatrywać z punktu spełniania własnych marzeń. Planowania podróży. Nie kupuje przyczepy aby ją tanio naprawić i sprzedać. I oczywiście zawsze biorę pod uwagę przy zakupie używanych rzeczy, że nie jest to produkt nowy i będzie posiadał mniejsze lub większe wady. Z którymi mogę, ale nie muszę się pogodzić. 

Wróćmy zatem do meritum.

Dla niecierpliwych odrazu napiszę. Wróciliśmy bez przyczepy. 
Od sprzedawcy oczekuje poszanowania mojego i jego czasu. Zadzwoniliśmy wcześniej aby poznać wady jakie z racji wieku posiada przyczepa. Poprosiliśmy o zdjęcia tych wad. Rozmowa super, kontakt telefoniczny sympatyczny, a na miejscu wyszło kilka „kwiatków” o których właściciel nas nie poinformował.

O zacieku wiedzieliśmy i nie okazał się on taki straszny. Tu przyczepę można uratować i wydaje się że nie pochłonie to szczególnie dużych środków. Zaciek pokazany na zdjęciu jest niewielki. I pojawił się tylko jednym miejscu na łączeniu dachu ze ścianą boczną mniej więcej w połowie łóżka. Na jego całej długości płyty są twarde. Pozostały cień to nie zaciek, a nieumiejętnie zrobione zdjęcie. Czyli nie taki wilk zły jak go malują. To nie grzyb, hura! Może nasza wycieczka nie okaże się bezcelowa. 

Niestety przystępując dalej do oględzin przyczepy nie było już tak wesoło. Choć nadal nie eliminujących jej zakupu. Sprzedający ukrył kolejne wady, których nie sposób nie zauważyć. I nie może tu być miejsca na takie tłumaczenie. 
Rolety i moskitiery w 3 oknach nie działały. Uszkodzone okno przy drzwiach wejściowych. Popękane i nieumiejętnie naprawione. W miejscu pęknięcia wklejona pleksi. Okno do tego zabiegu zostało rozklejone i został już z niego tylko zewnętrzna szyba. Obecności części wewnętrznej nie stwierdziłem :( 
Popękane okno dachowe. 
Instalacja elektryczna, masakra. Takiego makaronu dawno nie widziałem. A 
widziałem naprawdę dużo. Sprzedawca ponoć zostawił ją w serwisie na wymianę bloku energetycznego i montaż prostownika do akumulatora. W życiu nie zapłaciłbym za taką fuszerkę.
Nie działająca pompka spłuczki w WC
Ogólny wygląd mebli, blatów wskazywał na duże zużycie. Dużo większe niż w mojej o 5 lat starszej przyczepie. 

popękane nie które z zewnętrzych osłon plastikowych. 
Od sprzedającego oczekuje również elementarnego szacunku. Ja w takim stanie nie pozostawiłbym przyczepy na sezon zimowy, nie mówiąc już o pokazaniu jej tak brudnej i zaniedbanej ewentualnemu kupującemu. Piach, brudna podłoga i wszędzie wypadające na Ciebie zwłoki owadów. Zniszczone elementy wykończeniowe mebli, okleiny. Ogólnie przyczepa mocno zużyta. Nie adekwatnie do wieku.

Mimo to chcieliśmy zaproponować cenę, dobrą dla obu stron i się dogadać.

Gwoździem do trumny była podłoga zewnętrzna w narożnikach. Wszędzie miękko. Po dotknięciu ręką wszystko sypało się na śnieg. W każdym z 4 narożników. Sprzedawca był zaskoczony naszym odkryciem, czy szczerze nie wiem. Nie chcę bezpodstawnie go oskarżać. 

Z tymi spostrzeżeniami pozostawiliśmy sprzedającego i jego przyczepę na placu. Dziękując za poświęcony czas. 

Dziękuje Wam forumowicze za tak ożywioną dyskusje. Myślę, że każdy z Was wyciągnie własne wnioski na podstawie mojego opisu. I proszę zostawmy to już tak jak jest i nie wytykajmy sobie niewiedzy. Posiadając nie pełne informacje nikt z Nas nie jest w stanie określić czy coś jest warte zakupu, czy też nie. Na forum dzielimy się opiniami i niech nasze posty właśnie jako opinie będą traktowane. 

Wasiu

Wasiu

Panowie !!!!

Przepraszam.

Nie myślałem, że na forum które służy do pomocy mniej doświadczonym użytkownikom dyskusja pójdzie w tą stronę. Według mnie złą. Powstrzymajmy emocje, nie są one nam potrzebne. 

Nie odpisywałem w wątku ze względu na wczorajszą wycieczkę. Mimo moich wątpliwości, które potwierdził Pan Włodzimierz pojechaliśmy obejrzeć wspomnianą przyczepę. 

Dziękuje za Pana opinie Panie Włodzimierzu, cenię Pana wypowiedzi ponieważ na podstawie właśnie Pana doświadczenia, opinii i wertowania różnych wątków zakupiłem w zeszłym roku swoją drugą przyczepę, z której jestem bardzo zadowolony. Wtedy nie zdecydowałem się na zamieszczenie własnego wątku. 

Z mojego punktu widzenia nie mogę w pełni zgodzić się z opinią @gibsonspodlasu. Już tłumaczę dlaczego. Zakup przyczepy czy innego dobra należy rozpatrywać z punktu spełniania własnych marzeń. Planowania podróży. Nie kupuje przyczepy aby ją tanio naprawić i sprzedać. I oczywiście zawsze biorę pod uwagę przy zakupie używanych rzeczy, że nie jest to produkt nowy i będzie posiadał mniejsze lub większe wady. Z którymi mogę, ale nie muszę się pogodzić. 

Wróćmy zatem do meritum.

Dla niecierpliwych odrazu napiszę. Wróciliśmy bez przyczepy. 
Od sprzedawcy oczekuje poszanowania mojego i jego czasu. Zadzwoniliśmy wcześniej aby poznać wady jakie z racji wieku posiada przyczepa. Poprosiliśmy o zdjęcia tych wad. Rozmowa super, kontakt telefoniczny sympatyczny, a na miejscu wyszło kilka „kwiatków” o których właściciel nas nie poinformował.

O zacieku wiedzieliśmy i nie okazał się on taki straszny. Tu przyczepę można uratować i wydaje się że nie pochłonie to szczególnie dużych środków. Zaciek pokazany na zdjęciu jest niewielki. I pojawił się tylko jednym miejscu na łączeniu dachu ze ścianą boczną mniej więcej w połowie łóżka. Na jego całej długości płyty są twarde. Pozostały cień to nie zaciek, a nieumiejętnie zrobione zdjęcie. Czyli nie taki wilk zły jak go malują. To nie grzyb, hura! Może nasza wycieczka nie okaże się bezcelowa. 

Niestety przystępując dalej do oględzin przyczepy nie było już tak wesoło. Choć nadal nie eliminujących jej zakupu. Sprzedający ukrył kolejne wady, których nie sposób nie zauważyć. I nie może tu być miejsca na takie tłumaczenie. 
Rolety i moskitiery w 3 oknach nie działały. Uszkodzone okno przy drzwiach wejściowych. Popękane i nieumiejętnie naprawione. W miejscu pęknięcia wklejona pleksi. Okno do tego zabiegu zostało rozklejone i został już z niego tylko zewnętrzna szyba. Obecności części wewnętrznej nie stwierdziłem :( 
Popękane okno dachowe. 
Nie działająca pompka spłuczki w WC
Ogólny wygląd mebli, blatów wskazywał na duże zużycie. Dużo większe niż w mojej o 5 lat starszej przyczepie. 
Od sprzedającego oczekuje również elementarnego szacunku. Ja w takim stanie nie pozostawiłbym przyczepy na sezon zimowy, nie mówiąc już o pokazaniu jej tak brudnej i zaniedbanej ewentualnemu kupującemu. Piach, brudna podłoga i wszędzie wypadające na Ciebie zwłoki owadów. Zniszczone elementy wykończeniowe mebli, okleiny. Ogólnie przyczepa mocno zużyta. Nie adekwatnie do wieku.

Mimo to chcieliśmy zaproponować cenę, dobrą dla obu stron i się dogadać.

Gwoździem do trumny była podłoga zewnętrzna w narożnikach. Wszędzie miękko. Po dotknięciu ręką wszystko sypało się na śnieg. W każdym z 4 narożników. Sprzedawca był zaskoczony naszym odkryciem, czy szczerze nie wiem. Nie chcę bezpodstawnie go oskarżać. 

Z tymi spostrzeżeniami pozostawiliśmy sprzedającego i jego przyczepę na placu. Dziękując za poświęcony czas. 

Dziękuje Wam forumowicze za tak ożywioną dyskusje. Myślę, że każdy z Was wyciągnie własne wnioski na podstawie mojego opisu. I proszę zostawmy to już tak jak jest i nie wytykajmy sobie niewiedzy. Posiadając nie pełne informacje nikt z Nas nie jest w stanie określić czy coś jest warte zakupu, czy też nie. Na forum dzielimy się opiniami i niech nasze posty właśnie jako opinie będą traktowane. 

  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.