marluk84
-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Wydarzenia
Artykuły
Kempingi
Firmy
Informacje Karawaning.pl
Odpowiedzi opublikowane przez marluk84
-
-
17 godzin temu, tosiek2 napisał(a):
to zależy od pęknięcia. Ja używałem do przyklejenia kawałeczka / mały róg/ klej ACRIFIX trzyma się dobrze po 3 latach . Nie wiem jak duże masz pęknięcie.
Są 2 rodzaje 116 i 192. Który użyłeś??
-
17 godzin temu, tosiek2 napisał(a):
to zależy od pęknięcia. Ja używałem do przyklejenia kawałeczka / mały róg/ klej ACRIFIX trzyma się dobrze po 3 latach . Nie wiem jak duże masz pęknięcie.
Dosyć spore:( OK 20 cm:(
-
Witam. Może mi ktoś powiedzieć jakim klejem skleić pęknięte okno?:) Przypadkowa gałąź:(
-
Podobny, oprócz ogrzewania. I przed rozdzielaczem zawór bezpieczeństwa.
-
17 minut temu, Piotrekm13 napisał(a):
Już nie wnikajmy w kolory. Jeden to iskrownik, a drugi prawdopodobnie "od termopary", czyli to co w nowszych modelach uzyskujemy wciskając pokrętło.
17 minut temu, Piotrekm13 napisał(a):Już nie wnikajmy w kolory. Jeden to iskrownik, a drugi prawdopodobnie "od termopary", czyli to co w nowszych modelach uzyskujemy wciskając pokrętło.
To akuratnie zdążyłem ustalić. Nadal nie dochodzi gaz i nie wiem jaka tego jest przyczyna.
-
3 minuty temu, czyś napisał(a):
Poprawcie mnie, ale czy to czarne ustrojstwo przy piktogramie "wcisnąć" to nie jest czasem ręczne zwalanianaie elektrozaworu bezpieczeństwa do rozruchu lodówki?
Czy to nie jest czasem tak, że pokręto, jesli nie ma osobnego symbolu płomienia (pozycja zapalania płomienia) trzeba dać na 1, wcisnąć i trzymać czarny dzyndzel (przycisk zaworu bezpieczeństwa [obejście termoopary]) i cały czas trzymając wduszony czarny, operować iskrownikiem (wciskać czerwony) aż zapali się płomień i po ok. 30 s po zapaleniu płomienia puścić czarny przycisk (kiedy termopara się zagrzeje)? Co prawda nie dotarłem do instrukcji, ale zastanawia mnie ten piktogram "palucha" obok czarnego przycisku.
Jeżeli pokrętła regulacji nie daje się wcisnąć, byłoby to w starszym modelu "rozbicie" dwóch funkcji, pokrętła regulacji i zaworu bezpieczeństwa sterwanego termoparą. Zresztą, w RM4400 (to chyba nie ten model, to co na zdjęciach to chyba jeszcze starszy typ niż RM4400) były dwa pokrętła, jednym nastawiało się siłe chłodzenia, drugim pozycję rozruchu. Tu mi coś podpowiada że przycisk jest od elektrozaworu bezpieczeństwa sterowanego termoparą (wymuszenie przepływu gazu podczas rozruchu, kiedy termopara jest jeszcze zimna).
Natomiast w pierwszej kolejności należałoby po odkręceniu zaworu gazowego lodówki (zwykle w szafce obok) odpowietrzyć przewody gazowe i palnik, tzn. nastawić pokrętło na 1, wcisnąć czarny przycisk i potrzymać tak ok. minuty, nie tykając iskrownika. Potem puścić przycisk zaworu, zostawić całość na kolejne ok. 2 minuty (żeby uniknąć zapłonu całości zgromadzonego gazu), i dopiero próbować odpalać płomień lodówki.
Poprawcie mnie, ale czy to czarne ustrojstwo przy piktogramie "wcisnąć" to nie jest czasem ręczne zwalanianaie elektrozaworu bezpieczeństwa do rozruchu lodówki?
Czy to nie jest czasem tak, że pokręto, jesli nie ma osobnego symbolu płomienia (pozycja zapalania płomienia) trzeba dać na 1, wcisnąć i trzymać czarny dzyndzel (przycisk zaworu bezpieczeństwa [obejście termoopary]) i cały czas trzymając wduszony czarny, operować iskrownikiem (wciskać czerwony) aż zapali się płomień i po ok. 30 s po zapaleniu płomienia puścić czarny przycisk (kiedy termopara się zagrzeje)? Co prawda nie dotarłem do instrukcji, ale zastanawia mnie ten piktogram "palucha" obok czarnego przycisku.
Jeżeli pokrętła regulacji nie daje się wcisnąć, byłoby to w starszym modelu "rozbicie" dwóch funkcji, pokrętła regulacji i zaworu bezpieczeństwa sterwanego termoparą. Zresztą, w RM4400 (to chyba nie ten model, to co na zdjęciach to chyba jeszcze starszy typ niż RM4400) były dwa pokrętła, jednym nastawiało się siłe chłodzenia, drugim pozycję rozruchu. Tu mi coś podpowiada że przycisk jest od elektrozaworu bezpieczeństwa sterowanego termoparą (wymuszenie przepływu gazu podczas rozruchu, kiedy termopara jest jeszcze zimna).
Natomiast w pierwszej kolejności należałoby po odkręceniu zaworu gazowego lodówki (zwykle w szafce obok) odpowietrzyć przewody gazowe i palnik, tzn. nastawić pokrętło na 1, wcisnąć czarny przycisk i potrzymać tak ok. minuty, nie tykając iskrownika. Potem puścić przycisk zaworu, zostawić całość na kolejne ok. 2 minuty (żeby uniknąć zapłonu całości zgromadzonego gazu), i dopiero próbować odpalać płomień lodówki.
Poprawcie mnie, ale czy to czarne ustrojstwo przy piktogramie "wcisnąć" to nie jest czasem ręczne zwalanianaie elektrozaworu bezpieczeństwa do rozruchu lodówki?
Czy to nie jest czasem tak, że pokręto, jesli nie ma osobnego symbolu płomienia (pozycja zapalania płomienia) trzeba dać na 1, wcisnąć i trzymać czarny dzyndzel (przycisk zaworu bezpieczeństwa [obejście termoopary]) i cały czas trzymając wduszony czarny, operować iskrownikiem (wciskać czerwony) aż zapali się płomień i po ok. 30 s po zapaleniu płomienia puścić czarny przycisk (kiedy termopara się zagrzeje)? Co prawda nie dotarłem do instrukcji, ale zastanawia mnie ten piktogram "palucha" obok czarnego przycisku.
Jeżeli pokrętła regulacji nie daje się wcisnąć, byłoby to w starszym modelu "rozbicie" dwóch funkcji, pokrętła regulacji i zaworu bezpieczeństwa sterwanego termoparą. Zresztą, w RM4400 (to chyba nie ten model, to co na zdjęciach to chyba jeszcze starszy typ niż RM4400) były dwa pokrętła, jednym nastawiało się siłe chłodzenia, drugim pozycję rozruchu. Tu mi coś podpowiada że przycisk jest od elektrozaworu bezpieczeństwa sterowanego termoparą (wymuszenie przepływu gazu podczas rozruchu, kiedy termopara jest jeszcze zimna).
Natomiast w pierwszej kolejności należałoby po odkręceniu zaworu gazowego lodówki (zwykle w szafce obok) odpowietrzyć przewody gazowe i palnik, tzn. nastawić pokrętło na 1, wcisnąć czarny przycisk i potrzymać tak ok. minuty, nie tykając iskrownika. Potem puścić przycisk zaworu, zostawić całość na kolejne ok. 2 minuty (żeby uniknąć zapłonu całości zgromadzonego gazu), i dopiero próbować odpalać płomień lodówki.
No właśnie czarny jest iskrownikiem. odpala kuchenkę i lodówkę.
-
A od wygaszenia palnika w lodówce na pokrętle jest 0 (tak mi się wydaje) no i jest możliwość odcięcia na zaworze.
-
41 minut temu, Piotrekm13 napisał(a):
Dziwne rozwiązanie... Zastanawia mnie to pokrętło obok. Prawdopodobnie to jest do regulacji chłodzenia na zasilaniu elektrycznym ale...
Dziwne że nie ma żadnego pokrętła do gazu. Jak w takim przypadku wygasić palnik lodówki???
A spróbuj ustawić pokrętło na jakąś wartość i wtedy powtórzyć operację trzymania tego przycisku i pstrykania iskrownikiem.
Od elektrycznego sterowania jest drugie pokrętło i przełącznik 220/12 V . Próbowałem na wszystkich wartościach:( Gaz dalej nie dochodził:(
-
Godzinę temu, tomek25 napisał(a):
Skoro jest okienko to zakładam, że to model z ręcznym iskrownikiem prawdopodobnie RM4400.
Załączam fragment instrukcji. U mnie np nie odpala przy ustawieniu pokrętła regulacji na maks. Trzeba ustawić bliżej min. Najlepiej sprawdzić w różnych położeniach.
Enviado desde mi RMX3081 mediante Tapatalk
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230312/08de7e0ddb92940fe58e8ea80cc578ec.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/20230312/d37d6b79dc285ddedf954cac1d930667.jpgDziękować za pomoc:) Ale instrukcja nie chce się załadować:(
-
-
No może nie "pstryczek" tylko przycisk koloru czerwonego zaraz nad iskrownikiem
-
Elektrolux tylko nie znam modelu
-
Próbowałem już wszystkiego:( Zawory lodówki jak i kuchenki są otwarte:( Trzymałem przycisk puszczania gazu przy lodówce chyba z 2 min:( Nadal gaz nie dochodzi:(
-
Akuratnie w tej lodówce nie naciska się pokrętła "mocy:)", tylko oprócz iskrownika jest "pstryczek" do puszczenia gazu i jak najbardziej wszystkie "pokrętełka" są na ON.
-
Iskra jest, więc zapalarka działa. Kuchenka też. Jak naciskam "pstryczek" żeby puścić gaz na lodówkę, nic nie słychać ani nie czuć gazu:(
W "okienku:)" widać że jest iskra. Tudzież w dziórce wizyjnej w lodówce:):):)
-
Witam. Jaka może być przyczyna że nie mogę odpalić "ogienka" . Wymieniłem reduktor a nadal gaz nie dochodzi:(
Klej do "szyb":)
w Ściany, okna i zabudowa meblowa
Opublikowano
D
Dzięki za poradę:) Z tym nawierceniem nie wpadł bym, faktycznie będzie pęknięcie zakończone i ni będzie szło dalej. Wszyscy ludzie wszystko wiedzą::)
Pozdrawiam