Skocz do zawartości

Dedis

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Dedis

Forumowicz

Forumowicz (3/3)

  1. środek ciężkości ma trochę wysoko patrząc pod kątem stabilności
  2. Wracałem kiedyś z Niemiec i spotkałem hiluxa z autolawetą. Jechał wolno bo tira doganiał bardzo powoli. W końcu wziął się za wyprzedzanie, ale ruch kierownicy wykonał dość nonszalancki... skończyło się dobrze bo w końcu wdusił hamulec ale już było "miotanie jak szatan". Na lawecie jakieś megane więc nie specjalnie ciężki ładunek na 2,3t hiluxa
  3. Dokładnie. Bodaj tylko w Niemczech można 90kph mając jakiś tam specjalny papier ku temu
  4. Potwierdzam. Kierowca tira jadąc 89 jedzie na granicy "tacho" i raczej żaden kierowca stale tej prędkości nie przekracza. To są pojedyńcze przypadki.
  5. Tiry jadą zwykle 88kph. Raczej żaden nie przekracza 90kph.
  6. nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jak lecę osobówka 120 to prawdopodobieństwo zaśnięcia mam 3x wyższe niż przy 150 i przy 120 zaczynam sobie szukać zajęcia bo mi się nudzi i przestaję kontrolować drogę
  7. dziękuję za rady. Generalnie z przyczepami zrobiłem w życiu trochę kilometrów, ale akurat nigdy nie targałem budy. Ogólnie robię około 40tys km rocznie z prędkościami "różnymi" więc jakieś tam rozeznanie mam. co do szeryfa, to chyba jego nagranie w temacie mojej prędkości jest mało warte w kontekście "dowodu" na moje przkroczenie z jednej strony to rozumiem, z drugiej strony "zmuszanie" tira żeby Cię wyprzedzał za każdym razem spowalnia kilka osobówek.
  8. mi też właśnie chodzi bardziej o znużenie i sprawne wyprzedzanie tirów (jak ktoś wyprzedza TIRa przez 2min to mi się podnosi ciśnienie i nie chciałbym robić tego samego innym kierowcom) niż o czas dotarcia do celu
  9. Panowie, dziękuję za kilka fajnych wpisów. Udało mi się przez to nakreślić sobie skalę "problemu" i mogę z tego wyciągnąć miarodajną średnią myślę, że taka esencja przyda się nie jednemu w przyszłości. DZIĘKUJĘ. generalnie widzę, że można lecieć przysłowiową "złotówę" bez większego stresu. Każdy kmh w górę będzie zwiększał dyskomfort zarówno z samego faktu ciągnięcia przystanku za sobą jak i wzmagał nerwowe spoglądanie w lusterka i na yanosika na zmianę . Co nie zmienia faktu że "w razie draki", albo na pustkowiu bez świadków da radę i 120 "pociągnąć" przez jakiś czas. Generalnie interesuje mnie turystyka w rejonach mało zurbanizowanych, ale zwykle w takie okolice trzeba najpierw "przelecieć" kilka tys kilometrów stąd moje pytanie. zastanawiam się nad budową campervana, bądź przystosowania budy do biwakowania na dziko - zbieram listę "za" i "przeciw" niemniej jednak - dzięki za opinie!
  10. Panowie, odgrzewam kotleta. Zastanawiam się nad formą turystyki zmotoryzowanej jaką chcę uprawiać i mam pytanie co do maksymalnej realnej prędkości przelotowej jaką można utrzymywać autem z budą w trasie (abstrachując od przepisów) zakładając konfigurację: holownik DMC powyżej 2500kg (suv typu grand cherokee, ewentualnie duże kombi typu V70) buda "klasy 4m z nawiązką" czyli max 4,5m i max DMC 1300-1500kg dobra pogoda, bez silnego wiatru, buda wyważona. da radę takim czymś "lecieć" w miarę bezpiecznie licznikowe 110-120 (100-115 wg GPS)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.