Skocz do zawartości

akubit

Użytkownicy
  • Postów

    366
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O akubit

  • Urodziny 08.12.1963

O mnie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Toruń

Sprzęt

  • Sprzęt
    Przyczepa
  • Model
    Hobby 420 10D

Ostatnie wizyty

46 wyświetleń profilu

Osiągnięcia akubit

Forumowicz

Forumowicz (3/3)

  1. Racja Myślałem o samochodach na "W" w Warszawie. Wiem, że dla większości z nich, to rutyna i jazda na pamięć. Ale i tak lubię jeżdzić po Warszawie, bo mniej-więcej jedna-trzecia kierowców myśli To bardzo duży odsetek
  2. mymlon napisał/a Pozdrawiam. Masz rację. Naprawdę prędkość zabija. Warto poczytać chociażby "Prędkość bezpieczna" Sobiesława Zasady. Chyba taki był tytuł tej książki. Nie dać się ponieść emocjom. Jechać tak, żeby zawsze zachować margines bezpieczeństwa. W stosunku do własnych umiejętności/predyspozycji. Dla każdego jest on gdzie indziej. Doświadczenie pozwala na określenie tego marginesu. I to nie zawsze
  3. Nikogo nie wrzucam do worka To raczej Ty chcesz mnie wrzucić do worka W każdym tego słowa znaczeniu. Co chcesz przez to powiedzieć? Bo nie widzę żadnej myśli Napisałem o moich odczuciach i pozwól, że nie będę rozpatrywał pojedynczych patologii. Po drugiej stronie jest ich stokrotnie więcej. Dzięki z umoralniający filmik, ale to nie ten target. Jestem 46 letnim ojcem rodziny, kierowcą z 30 letnim stażem. Dajcie już spokój z tymi tekstami, że wszystko się może zdażyć (wstyd: zdarzyć). Wiem Wam również. Oto wypowiedź legalisty. Chylę czoło przed Tobą. Tylko czy na pewno jeździsz 90km/h poza terenem zabudowanym? Tak? W porządku, twój wybór. Nie? W takim razie to hipokryzja, jesteś typowym mistrzem długiej prostej.
  4. Możemy pogadać, gdy będziesz miał porównanie i doświadczenie jazdy swoim zestawem bez jak i ze stabilizatorem. Ja doświadczenie mam i na tej podstawie wyrobiłem sobie zdanie na jego temat. Link podałem Ci, byś wiedział, o czym mowa, nie natomiast w celu reklamy czy nieobiektywnej oceny. Nie ma więc na razie o czym rozmawiać... Zgadzam się z tym, po prostu nie rozumiesz, że dla tego zestawu stabilizator nie jest potrzebny. Podobnie jak dla TIRa ciągnącego niewiadówkę. Musiałem podać skrajny przykład, bo nie trafia do Ciebie, że ważniejszy od stabilizatora jest sam holownik i rozkład mas między holownikiem, a przyczepą.
  5. Nie chcę się powtarzać, ale jeżdżę samochodem już 30lat, prawie zawsze z dużymi prędkościami. Przyczepę kempingową holowałem już również 30lat temu. Nie uważam się z mistrza kierownicy, ale potrafię ocenić swoje możliwości i zdaję sobie sprawę z tego, że są takie sytuacje na drodze, że żaden mistrz nie pomoże. Aluzje odnośnie cmentarza zachowaj dla siebie - nie wiadomo co komu pisane. Tylko proszę nie pisać, że tak może się stać przez takich jak ja, bo to nie zawsze jest prawda. Co do umiejętności, to są odpowiednie do stylu jazdy i prędkości, obce mi jest również ryzykanctwo typu "na pewno się zmieszczę na trzeciego", czy "wyprzedzę kilku, potem gdzieś się wcisnę", ale warto je przez cały czas je poszerzać, niestety w Polsce nie jest to zbyt popularne. Albo jeżdzą 60km/h, a jak spadnie deszcz 40km/h, albo jeżdżą 160km/h, tyle, że doświadczenie ich mówi, że powinni jeździć 60km/h. Wrogami większości polskich kierowców są TIRowcy, taksówkarze i kierowcy komunikacji miejskiej oraz warszawiacy. Natomiast ja uważam, że ta kolejność jest właściwa, ale dla wymienienia najlepszych kierowców. W tej właśnie kolejności i z góry napiszę, że nie należę do żadnej z tych grup.
  6. Dlatego ja pisałem, że mnie ABS przeszkadza. Dla ogromnej większości jest on zbawieniem. Z ABSem też zresztą nie można hamować na maksa w każdych warunkach, bo potem jest zdziwienie - przecież miałem ABS, a mnie obróciło i walnąłem w drzewo. A to już jest znaczna przesada... We Francji dozwolone jest 130km/h... Nie wiem, dlaczego uważasz to za przesadę. Jak już napisałem przejechałem, w dużej części właśnie z taką prędkością, ok. 25000km i nie widzę powodu, by uznać tą prędkość za niebezpieczną.
  7. Przejeździłem już z ABSem ok. 200000km, a że jeżdżę szybko i dynamicznie, a poślizgi nie są dla mnie niczym zaskakującym i ABS działa u mnie bardzo często, to sorry ale pozostanę przy swojej opinii. Myślę, że Ty pisząc o bzdurach z mojej strony, też powinieneś się nieco pohamować, bo nie wiesz o czym piszesz. Jakoś na wyścigach F1 nie używają ABSu, a przecież wg Ciebie znacznie skróciłoby to im drogę hamowania Koniec, kropka. BTW nawet w cytacie z Wikipedii, który przytoczyłeś, mowa jest tylko o tym, że dzięki ABS nie następuje utrata panowania nad pojazdem oraz o skracaniu drogi hamowania przy jednej parze kół toczących się na poboczu. Nie wiem, być może w moim Accordzie z 2003r zamontowali jakiegoś starego rupiecia, ale skuteczność hamowania w takim przypadku jest bardzo słaba. Przesadzasz z tymi bzdurami. Wsiądź do mojej Hondy, pociągnij mój zestaw - pogadamy. Moja prędkość podróżna to ok. 110km/h. Jeżdżę trochę wolniej, bo przy 120km/h pali 17l/100km. BTW właśnie kończę urlop - pęknie 25000km z przyczepą w 4 lata. Wybacz, ale mój wiodący proszek pierze dużo lepiej niż Twój
  8. Wygląda bardzo podobnie jak moja RM301. Ale oczywiście odpowiedzialności nie biorę... Rozmiar uszczelki mogę sprawdzić jutro.
  9. Myślę, że nie chodzi tu o schłodzenie urządzenia, tylko o przewietrzenie komory spalania. Chodzi o usunięcie ewentualnych resztek niespalonego gazu w celu zabezpieczenia przed wybuchem. System stosowany również w kotłach z palnikami wentylatorowymi. Ja mam tylko jedno pytanie, które ciśnie mi się na usta od początku tej dyskusji: czy gaz w butli to czysty propan? Bo może być tak, że w obecnych temperaturach powietrza propan z mieszanki propan-butan już odparował i w butli pozostał głownie butan, który z resztkami propanu nie daje odparowania i stałego ciśnienia zasilania. To tylko taka sugestia...
  10. Będą bęcki Współczynnik rozszerzalności liniowej dla tworzyw jest kilka-kilkanaście razy większy niż metali. Co do "i nie tylko metali" to się zgadzam
  11. W szczególności głowice w kartach TV laptopów, czy PCMPCIAch (nawet AVerMedia) są bardzo słabej jakości i czułości.
  12. Przecież czułość odbiornika nie ma nic wspólnego z rodzajem telewizora, czy to kineskop, czy LCD odbiór zależy od jakości anteny i głowicy w.cz. w telewizorze.
  13. Ale przecież nie o to chodzi! Chodzi o Twoje stwierdzenie, że "tam służby kontrolne sa bardzo dobrze przygotowane do pracy w terenie i mają do tego środki techniczne....", co nie do końca się sprawdza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.