Test Latarki Fenix LD 12
W swoim życiu zawodowym jak i życiu prywatnym używam wiele rodzajów latarek. Jest to nieodzowne narzędzie. Dlatego jest to kilka rodzajów czy modeli z uwagi na wykonywaną pracę. Przez ostatnie dwa tygodnie używałem jedynie latarki Fenix LD 12. Wprawdzie po otrzymaniu przesyłki byłem trochę zdegustowany jej wyglądem, ale podczas pierwszych testów okazało się zupełnie inaczej. Latarka można powiedzieć, że w 100% spełnia moje oczekiwania. Nie jest to wprawdzie szperacz, ale też ta latarka ma zupełnie inne znaczenie. Testy jakie wykonywałem były testami wyłącznie praktycznymi. Nie wykonywałem żadnych testów mechanicznych czy wytrzymałościowych. Filmy, jakie zaprezentował producent zupełnie mi wystarczają. Użyte aluminium lotnicze i technologia wykonania są solidne. Potwierdzeniem może też być fakt, że używają ją służby specjalne, jako wyposażenie broni taktycznej, a to nie może być produkt przypadkowy. W moich testach latarka Fenix LD 12 służyła mi jako źródło światła podczas wykonywania pracy w warunkach zupełnej ciemności lub miejscach trudno dostępnych. Zaczep dostarczony przez producenta pozwala nam na noszenie latarki zapiętej przy kieszenie spodni, paska a po odwróceniu zaczepu na daszku czapki, latarka bowiem waży z baterią niespełna 77g i nie stanowi to żadnego problemu nawet w dłuższej pracy używaniu jak latarki czołowej. Za dopłatą można dokupić dyfuzor, który sprawi że nasza latarka zacznie spełniać funkcje świecącej lampy dookolnie. Zatem z powodzeniem zastąpi oświetlenie przed przyczepą. Wprawdzie do testów nie otrzymałem dyfuzora, ale poradziłem sobie stosując buteleczkę z plastyku białego matowego, można tez do tego wykorzystać nakrętki z napojów. Cztery nastawy intensywności źródła światła stałego pozwalają na pełną dowolność uzyskanego efektu. Latarka w zupełności wystarczała do pracy przy silnikach w miejscach ograniczonych miejscem, oraz gdy trzeba było spenetrować okolicę w całkowitej ciemności. Producent podaje, że źródłem światła jest dioda Cree XP-G LED r5, ale dla laika to czarna magia. Wyjaśniam zatem, że dioda świeci światłem białym a nie jak czasem się zdarza, że światło jest niebieskawe czy nawet zielonkawe. Natomiast moc podawana 3, 27, 60, 115 lumenów jest zupełnie wystarczająca dla przeciętnego użytkownika. Ważną zaletą jest źródło energii, bowiem jest to bateria 1 x AA, który można znaleźć w każdym nawet podrzędnym sklepie czy stacji benzynowej, co jest niewątpliwie ważnym atutem. Można do tego stosować oczywiście akumulatory ale jak wiemy to nieznacznie mniejsze napięcie bo 1,2v a dla ludzkiego oka jest to niewykrywalne. Przy zastosowaniu baterii alkaicznych średniej klasy można uzyskać efekt przy najmocniejszym świetle na poziomie ok. 2 godzin, przy zastosowaniu lepszej baterii jest to dłuższy okres, porównywalny z danymi producenta ok. 3 godzin. Na zdjęciu widac jakie latarki potrafiłem zastąpić korzystając z latarki Fenix, Wspomnianą latarką nie mogłem jedynie zastąpić jednej funkcji latarki Maglite, ta latarka ma funkcję obronną , której nie posiada Fenix. Pewnym niesmakiem może być cena, ale po przemyśleniu wypracowałem pewną teorię. Sama latarka kosztuje 195 zł, zatem jest to ok. 120 szt najtańszego napoju chmielowego jaki udało mi się znaleźć, lub ok. 40 szt napoju w cenie jednostkowej 5zł, tymczasem żywotność źródła światła jest określana na 50000 godzin, jak można łatwo przeliczyć jest to ponad 13 lat codziennego świecenia przez 10 godzin dziennie. Jak dla mnie przytoczone dane są wystarczające, bowiem latarka starczy nam na wiele lat i z pewnością zastąpi nam całą gromadę kupowanych w tym okresie różnego rodzaju latarek. Podsumowując jedna latarka potrafiła mi zastąpić kilka modeli latarek różnego przeznaczenia, tym bardziej, że latarkę Fenix LD 12 mogę nosić stale przy sobie i nie stanowi to żadnego problemu. Owszem testowana latarka nigdy nie zastąpi tzw szperacza, ale tez nie jest do tego zbudowana. Z czystym sumieniem polecam testowaną latarkę i na pewno zagości w moim przyborniku niezbędnego wyposażenia podróżnika, z ta różnicą że latarkę mogę mieć zawsze przy sobie a pozostały zestaw narzędzi już nie.
Tomasz Leszczyński
link do zdjęć
https://picasaweb.google.com/sp9wlc/FENIX#