radiesteta

Odświeżam temat. Jak sytuacja wygląda obecnie ? Coś sie chyba w przepisach zmieniło i od czasu tego wątku zlikwidowano auta typu sam o ile dobrze kojarzę.

Zastanawiam się nawet czy ewentualnie alternatywą nie jest kupno jakiegoś mini kamperka np przeróbki jakiegoś vana. Wiem, że nie będzie on miał wielu rzeczy dostępnych w przyczepie ale będzie chyba spalał mniej, łatwiejszy w manewrowaniu.

A ja jestem załamany nabytą wiedzą na temat słabych możliwości mojego auta. Chyba poczekam z aspiracjami w tej dziedzinie do czasu jego wymiany i będę już nowszy kupować z uwzględnieniem właśnie możliwości holowania przyczepy.

Jestem zdziwiony nie ukrywam. Faktycznie 1.4 turbo ma większą moc niż 1.6. Nie dziwi mnie zatem że jest trochę droższy. Chyba faktycznie warto w ten samochód zainwestować nawet większy kredyt wziąć.

Czy sugerujesz że silnik benzynowy 1.4 turbo jest lepszy niż 1.6?

Właśnie sprawdzałem Astrę J silnik 1,6. Ma wartości co do holowania zbliżone do mojej Astry III.Różni się coś 100kg.

Jaki polelibyście samochód który byłby jednoczesne i niezbyt drogi w zakupie ekonomiczny w codziennej eksploatacji i zdatny do przerobienia na LPG i pociągnął z powodzeniem średniej wielkości przyczepę ? Jestem fanem Opli ale widzę, że moje ulubione modele z silnikiem 1,6 mają zbliżone moce pociągowe. Gdzieś czytałem o Skodzie Octowi ale auto nie może być starsze niz5 lat.

Hotele już mnie nie kręcą. Zazwyczaj bywam tam po to by się przespać i ewentualnie coś zjeść. Do tego nie lubię siedzieć w 1 miejscu zbyt długo. Pojechać zwiedzić ciekawe miejsca w okolicach i zamykać dalej. Zatem raczej pasuje do modelu carawaningu.

Nie nie założę takiego tematu gdyż nie pali mi się z zakupem budki. Mogę kupić gdyby się trafiła okazja ale na gwałt jej nie muszę kupić. A wiele już się dowiedziałem np że w tym przedziale cenowym warto N szukać. Po komisach bez sensu szukać. Komis to nie Caritas. Bierze prowizje. W dodatku nigdy nie wiadomo co i jak. Lepiej już od konkretnej osoby fizycznej.

Czas jaj minął. Nie każdy jeździ BMW czy Toyota. Niektórzy jeżdżą Oplem czy nawet Daciami. Myślę że wśród budek jest tak samo.

Ale WC liczę osobno. Instalacja solarna też nie wiem czy na początku aż taka niezbędna. Widziałem zestawy za ok 1 tyś zł i można to chyba później dokupić. Z drugiej strony nie wiem czy w dziedzinie przyczep kempingowych też obowiązuja podobne reguły jak w przypadku samochodu że niektóre elementy wyposażenia podnoszą jego cenę a niektóre mimo że też drogie niestety nie. Te drugie opłaca się kupić auto już od razu z nimi a w sprawie tych pierwszych można kupić auto bez nich.

Zdecydowanie taniej uczyć się na cudzych błędach. Nie mam nic przeciwko naszym rodzimym przyczepom. Brak mi tylko jak pisałem wcześniej jakiegoś kompendium wiedzy o tych przyczepach. Czym różnią się poszczególne modele, którymi modelami warto się zainteresować, co warto mieć od razu w przyczepie, bez czego można się obejść a co można luzem dokupić. Tak jak właśnie toaleta. Nie mam zbyt dużo wymagań. Miejsce do spania dla 1 - 3 osób, WC, trochę miejsca by pies nie musiał chodzić rakiem i miała gdzie spać w budce. Za niezbędną uważam też WC oraz kącik do przygotowania czegoś do zjedzenia. Akumulatory tak by trochę działały lub instalacje solarną by można było się też na dziko zatrzymać gdzieś. I niewielką masę budki by moje auto dało radę w rozsądnej prędkości ją ciągnąć.

Agaricus L. To całkiem grzyby.

Ok rozumiem, że to Polska marka i ze gros przyczep epoki PRL to właśnie N ,a e ja jako niewierny Tomasz chcę uzasadnienia dlaczego akurat N a nie np tą co na 2 fotce ?

Trochę to forum mało czytelne - tzn wydaje się być przeznaczone dla osób które już tę przyczepę mają i mają z nimi jakieś problemy itp a nie znalazłem przynajmniej tak na wierzchu żadnego poradnika dla początkujących, w stylu właśnie dlaczego kupić N wersje wyposażenia itp itd. Moze sa te wątki gdzieś głęboko ukryte.