bees

Dawno nie byłem na forum, od ostatniego razu widzę, że jakaś nerwówka tutaj . To pewnie syndrom odstawienia.... przyczepki? Miewałem tak, ale nie od przyczepki. Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia życzę

Dzięki Kristofer za link. Napędu jeszcze nie zamontowałem, trochę musiałem zmienić plany wakacyjne w tym roku z przyczyn "zależno-niezależnych".... Przyda się taka instrukcja krok po kroku, np. o zróżnicowanej sile dociągu śrub bym prawdopodobnie nie pomyślał - cenna uwaga obok innych zresztą. Trochę "się pękam" wierceniem w podłodze i elektryce. Pewnie powiesz Ty i inni, którzy to przerabiali, że to proste, ale jak ktoś już to przećwiczył przynajmniej raz.... Jak zwykle profesjonalnie wytłumaczone. Pozdrawiam

Gratuluję! Mój nadal leżakuje w garażu. Czekam na fotki i opis.

Adaś! Ty nadal na wyjeździe?

Ir & Ed Ze zdjęć widzę, że mamy podobne przyczepki z tym, że moja jest trochę starsza Wewn. układ mojej, to wejście bliżej przodu, podkowa na prawo, na lewo z tyłu francuskie łóżko. Czy tolata w Waszej przyczepce jest po stronie wejścia? Jeżeli tak, to czy jest to wg Ciebie mankament biorąc pod uwagę to, że z tej strony rozkałada się przedsionek? Były o tym dyskusje, ale chcę poznać Twoje zdanie.

Witaj Ired. Ujście wody masz za, czy przed osią? Bo chyba to determinuje miejsce montażu napędu? Z tyłu być może lepiej, bo bezpieczniej dla napędu. Piszesz, że "musiałeś" - gdybyś mógł, to dał byś z przodu osi?

W końcu nie święci garnki lepią. Napęd umieściłeś z przodu, czy z tyłu osi? Gdzie upchnąłeś akumulator?

Witaj Marcin Ciekawe jak to będzie pracowało. Daj znać. Ile waży Twoja przyczepka? Jaki akumulator zamierzasz kupić i jak rozwiążesz sprawę ładowania? Najprawdopodobniej o to im chodzi,

Kupowałeś swój napęd u Szantymena?

Witam! Ciekaw jestem czy zamontowaliście napęd od Szantymena? Jeżeli tak, to czy były jakieś problemy z montażem? Jak ten sprzęt działa? Mój napęd (z kilku względów) leży nadal w kartonie. Dzwoniłem dzisiaj do kilku wrocławskich serwisów, sklepów kempingowych, gdzie wykonania takiej usług należałoby się spodziewać, ale nie za bardzo chcą się tego podjąć. Marudzą, że to słaby napęd (?!?!?!), że nie dają gwarancji itp. Trochę denerwująca rozmowa, zresztą na odległość, mało konkretna. Tak było w dwóch miejscach w innych nie było albo szefa, albo elektryka, więc od pani przez tel. niczego się nie dowiedziałem. Być może będę próbował umówić się na montaż w miejscu zakupu. Sam nie chcę eksperymentować, chciałbym żeby wszystko było na tip, top.

No nieeee!.. Tyle krzyku o taki mały prostokąd na dachu?! A tak poważnie, to dużo nauki płynie z tego wątku. Gratuluję Witus uporu, no bo zamontować, "zdewastować" i znowu zamontować, to się chwali.

Cześć Robert. Myślę, że powinieneś poddać pod ocenę na forum przyczepki, które sam znalazłeś, te które Cię zainteresowały. Poszukaj i wklej linki. Pozdrawiam

Pisz, pisz i rób zdjęcia

Adaś, nie ma sprawy, ale będę miał z tym problem bo ja lubię posiadać dla samego posiadania, coś jak niektórzy trzymają dzieła sztuki w sejfach i przez całe życie ich nie widzą... ale dzieła sztuki po latach trzymają wartość, przyczepka niestety raczej nie ☺ Fajnie, chętnie obejrzę Twoje dzieło. Wrzuć fotki.

Jakoś zakombinuję. Elastyczny, to też pomysł, bo jest trochę wolnego miejsca na lekko pochylonej przedniej powierzchni dachu. Ale o ogniwach elastycznych pojawiają się opinie, że przez to, że przylegają do dachu mocno się rozgrzewają, a nie jest to wskazane (nie wiem czemu)