Skocz do zawartości

amortyzatory- jak sprawdzić- czy wymieniać


arsat

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, kupiłem niedawno przyczepkę i powoli przygotowuję się do sprawdzenia co i jak rolleyes.gif

Na początek wymienię opony, sprawdzę hamulce,łożyska itd. mam tylko problem z amortyzatorami wacko.gif , jak to sprawdzić- a może wymienić w ciemno, może nie ruszać , macie jakieś doświadczenia ?

 

pozdrowienia arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

więc sytuacja wygląda następująco- zabrałem się dzisiaj do roboty i po zdjęciu kół okazało sie ,że jeden z amortyzatorów jest urwany :czerwona: sprawa jasna, do wymiany oslabiony.gif).

W tym momencie mam dylemat , bo amortyzatory które zdjąłem mają wymiary 250mm max i 185mm min , a wszystkie które znalazłem w sprzedaży są dłuższe niewiem.gif, czy to jakieś nietypowe " dziadostwo" czy tez popełniam jakiś błąd w sztuce.

 

Dajcie jakieś pomysły bow.gif

 

 

pozdrawiam arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jeżeli masz podwozie Al-ko to amortyzator dobierzesz po kolorze:

- zielony do 900 kg dmc

- niebieski do 1300 kg dmc

- czerwony do 1800 kg. dmc

Edytowane przez Arkady11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jeżeli masz podwozie Al-ko to amortyzator dobierzesz po kolorze:

- zielony do 900 kg dmc

- niebieski do 1300 kg dmc

- czerwony do 1800 kg. dmc

 

Myślę że to AL-KO ( nawet na kapturkach w bębnach jest napis ALKO) , co do kolorów to już wiem, ale nijak nie pasują mi długości tego co mam i co jest w sprzedaży sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W systemach al-ko występują jeszcze nasadzane uchwyty amortyzatora, może w tym problem, tu link: http://www.alko.pl/f...er_techdat.html

Pozdrawiam, też Arek

Edytowane przez Arkady11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

więc sytuacja wygląda następująco- zabrałem się dzisiaj do roboty i po zdjęciu kół okazało sie ,że jeden z amortyzatorów jest urwany :przytul: sprawa jasna, do wymiany oslabiony.gif).

W tym momencie mam dylemat , bo amortyzatory które zdjąłem mają wymiary 250mm max i 185mm min , a wszystkie które znalazłem w sprzedaży są dłuższe niewiem.gif, czy to jakieś nietypowe " dziadostwo" czy tez popełniam jakiś błąd w sztuce.

 

Dajcie jakieś pomysły bow.gif

 

 

pozdrawiam arek

 

Wygląda na to że miałeś zamontowany za krótki amortyzator i to było przyczyną jego urwania.

Trafiła się dziura w jezdni i po amorku.

Jeżeli są minimalnie dłuższe to nie będzie problemu,gorzej jak będą za krótkie.

Moim zdaniem jeżeli masz ramę ALKO,to powinieneś zamontować amortyzatory ALKO,tylko w zależności od wagi budki odpowiedniego koloru tak jak koledzy opisali wyżej.

Może w złączniku znajdziesz coś pomocnego.

Pozdrawiam.

instrukcja_montazu_amortyzatorow.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to że miałeś zamontowany za krótki amortyzator i to było przyczyną jego urwania.

Trafiła się dziura w jezdni i po amorku.

Jeżeli są minimalnie dłuższe to nie będzie problemu,gorzej jak będą za krótkie.

Moim zdaniem jeżeli masz ramę ALKO,to powinieneś zamontować amortyzatory ALKO,tylko w zależności od wagi budki odpowiedniego koloru tak jak koledzy opisali wyżej.

Może w złączniku znajdziesz coś pomocnego.

Pozdrawiam.

 

Zrobiłem dzisiaj pomiary na osi i być może jest tak jak powyżej- zaryzykuję i na razie kupię same amorki

 

arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kończąc temat:

  • kupione amortyzatory niestety nie pasowały dry.gif
  • po przeróbce i dostosowaniu już jest dobrze a nawet lepiej bo nowe amorki są solidniejsze od poprzednich
  • winner.gif

załączę zdjęcia niebawem

dzięki "blaszka" za instrukcję i dla innych za cenne uwagi.

 

pozdrówka arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Trochę odświeżę, ale dokonałem swego rodzaju odkrycia.... otóż okazało się że w mojej cepce jest oś firmy PEITZL, a co za tym idzie były tez inne amortyzatory , zastanawiam się dlaczego mam zespół bębnów firmy ALKO, w każdym razie już nic nie ruszam.

 

arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedź na stację diagnostyczną. Tam Ci zbadają sprawność. Na oko nie się ocenić stanu amorków.

 

Czy sprawdzanie amortyzatorów na ścieżce diagnostycznej w przyczepie odbywa się tak samo jak w aucie? Pytam z ciekawości ponieważ jestem ciekaw w jakim stanie sa amorki w mojej cepce. Znajomy diagnosta powiedział mi moge wjechac na "trzepadła" ale musze się liczyć z tym że bedzie sporo bałaganu w środku. Czy może się coś zepsuć, rozszczelnić, urwać... podczas badania stanu sprawności amortyzatorów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy sprawdzanie amortyzatorów na ścieżce diagnostycznej w przyczepie odbywa się tak samo jak w aucie? Pytam z ciekawości ponieważ jestem ciekaw w jakim stanie sa amorki w mojej cepce. Znajomy diagnosta powiedział mi moge wjechac na "trzepadła" ale musze się liczyć z tym że bedzie sporo bałaganu w środku. Czy może się coś zepsuć, rozszczelnić, urwać... podczas badania stanu sprawności amortyzatorów?

 

;) Mam nadzieję, że ten Twój znajomy żartował ;)

Sprawdzanie odbywa się tak, jak w samochodzie, a częstotliwość i amplituda tych drgań nie są aż takie destrukcyjne, jak po słowach znajomego sobie wyobrażasz. No chyba, że amortyzatory masz zaspawane na sztywno :lol:

Jak jedziesz po wyboistej drodze, to chyba nie masz totalnego bałaganu wewnątrz, a przecież drogi potrafią być bardziej, a zwłaszcza dłużej trzęsące zawieszeniem, niż (jak to nazwałeś) "trzepadła" diagnostyczne.

Jedź śmiało :ok: i na pamiątkę poproś o wydruk.

:banan:

P.S.

Jeśli przyczepa jest w takim stanie, że podczas badania amortyzatorów mogłoby się:

" ... coś zepsuć, rozszczelnić, urwać... ", to taką przyczepą lepiej w ogóle nie jeździć :jump:

 

Myślę jednak, że Twoja nie zalicza się do tej kategorii :hmm: .

 

:hej:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.