Skocz do zawartości

excalibur

Użytkownicy
  • Postów

    98
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O mnie

  • Płeć
    Brak danych
  • Skąd
    Wielkopolska
  • Zainteresowania
    fotografika, motoryzacja, ogony
  • Zawód
    brak

Sprzęt

  • Sprzęt
    Przyczepa
  • Model
    angielski, ale europejski. Beyerland
  • Holownik
    hAmerykański w LPG :-)

Osiągnięcia excalibur

Forumowicz

Forumowicz (3/3)

  1. Kurde mam duży problem, chyba wtopiłem kasę i to niemałą. Może doradzicie: 1-miałem kompletne podwozie od poprzedniego kempingu (zgnitego, pisałem tu o nim, ale nieważne), zaczep, urządzenie najazdowe hamowane, oś 1200kg, cała rama w ocynku, wszystko AL-KO, papiery jak od kempingu. 2-pomysł na zrobienie z tego towarówki, bo ta z Castoramy 750kg bez hamulca (nota bene przeładowywana permanentnie) już dawno się rozleciała i to dwa razy 3-zasięgnąłem wiedzy: -Pani w lokalnym WK - może Pan zlecić stosownej firmie przeróbkę, będą potrzebne faktura od firmy z papierami oraz badanie uprawnionego diagnosty, przegląd i załącznik do przeglądu - opinia -Diagnosty - z fakturą od firmy z papierami zrobię badanie i opinię 4-firma z homologacją na produkcję przyczep towarowych i lawet, jedno i dwu-osiowych zrobiła mi całą skrzynię, ocynkowane, z burtami itp itd, dostałem fakturę na montaż na istniejącym podwoziu 5-robię badanie techniczne, fotki, ważenie (zmiana ładowności i masy własnej, dmc bez zmian), opinia - poszło ok 6-SCHODY! w WK siedzi inna Pani, tamtej nazwiska przecież nie pamiętam, nic na piśmie od niej nie miałem. NAGLE - ale co to. musi Pan mieć "zgodę na zmianę rodzaju pojazdu od producenta i wyciąg z homologacji tego pojazdu". Tłumaczę jak krowie na rowie, że nie da rady bo ta firma już dawno zbańczyła i nie istnieje, pozatym usunięto tylko część mieszkalną, kompletne podwozie nietknięte pozostało i przykręcili tuzinem śrub nową budę do tego. Pozatym jedna taka Pani koleżanka co sepleni twierdziła trzy miesiące temu że to przejdzie! No i firma, która to przerobiła - ma homologację - zajmują się produkcją takich rzeczy, więc chyba wiedzą co robią? no i diagnosta też podpisał - niech on się martwi czy dobrze sprawdził, prawda? no i jestem w czarnej d***e. wywaliłem kasę na skrzynię, niemała! przegląd, już nawet zaklepałem termin w firmie od stelaży i plandek, chciałem mieć fajną towarówkę (na wsi zawsze się przyda ... ). no i co?
  2. Ja raczej nie odpuszczę Wolsztyna, może pojadę bez noclegu i wrócę od razu w któryś dzień weekendu, przecież jeszcze zaraz obok mnie jest Zlot w Gołuchowie - tak blisko jeszcze nigdy nie miałem!
  3. nie zniechęcajcie mnie, pierwszy raz w życiu chciałem do Wolsztyna uderzyć, młody mnie urabiał już w ubiegłym roku, sam też chętnie chciałem zobaczyć, ale na razie same minusy ekonomiczne. warto? bo już nawet tej jedynej regularnej linii parowozowej poznań - wolsztyn chyba nie ma. Nawet nie myślałem o Sławie w najbliższym czasie, bo po ostatnim programie porannym RMF FM ze Sławy, jak na cały kraj rozgłosili że to światowa stolica karawaningu, pewnie tam dopiero będą tłumy w majowy weekend.
  4. ja myślałem o: http://www.parowozycompl.fora.pl/parada-parowozow,4/xxii-parada-parowozow-2-maja-2015,1216.html ktoś jeszcze może będzie?
  5. wrzuciłem filmik jako ciekawostkę i przestrogę, wrzućcie na luz, parę dni się nie logowałem a tu taka popularność! :-D
  6. na Twoim miejscu ja bym po pierwsze pojechał na wagę, najlepiej legalizowaną, i sprawdził, czy czasem rzeczywista masa przyczepy na pusto nie przekracza DMC. Jeżeli nie przekracza, to zobacz ile masz zapasu i masz spokój. Są legalne sposoby zaniżania DMC, proste jak budowa cepa za granicą (Holandia - 15 minut). U nas to ciągle problemy bo wszyscy węszą wałki, ale też się da to zrobić. Od momentu wyprodukowania przyczepka nie musi mieć do swojej śmierci takiego samego DMC, natomiast nie powinna mieć zwiększonego (bez odpowiedniej procedury, kwitów).
  7. nie poddawaj się, jest cała lista ludzi, którzy chętnie podjadą w każde miejsce w Polsce i Ci pomogą, czytaj czytaj czytaj - na tym forum jest mnóstwo dobrych rad! Każdy budżet jest realny, jeżeli masz dużo czasu, cierpliwości, sporą dozę tolerancji i ludzi do pomocy. Wypoczynek z przyczepą jest najlepszy na świecie! nie rezygnuj tak łatwo.
  8. Byłem, obejrzałem Ten HomeCar fajny, mi się podoba, ma kilka rys z zewnątrz i wgnieceń małych, obrysówka jedna wymieniona raczej bo świeża, ale większych uszkodzeń nie ma. Jeszcze jedna duża przyczepa tam była - Hobby TQM. Starsze, bardziej podniszczone, usłyszałem że stoi już rok i teraz tylko ma być sprzedane po kosztach. Ciekawe ile te koszty wynoszą :-) Za to ten cały Amara, heh. Dopiero dzisiaj (podobno) dotarł, a dzwoniłem już w zeszłym tygodniu - bo na stronie wisi chyba z tydzień, no ale nie ważne. Umówiłem się na dziś, przyjechałem i na szczęście był. Naklejki z zewnątrz nieoryginalne, na pewno. W sumie dość mało profesjonalne (podobno tak przyjechał, ta... jasne). Ale pozatym tragedii niema. Rysa w tylniej części na poszyciu, spora, ale bez dziury. Listwy narożnikowe ok. Rączki siedzą mocno, podłoga przybrudzona, świeżych śladów nie ma nigdzie, napraw nie stwierdziłem. W środku jest trochę zadrapań na meblach, na pewno świeżo robiony stół - nie wiem, może nie było, może był zniszczony - w każdym razie jest nowy. Tapicerka ujdzie, chociaż ja bym od razu wyprał. Drzwi od łazienki trochę ciężko chodzą, moim zdaniem te zawiasy są nieorginalne (nie kempingowe). Tak samo drzwi od szafki koło drzwi. Rolety ok, firaneczki ok, klamki nawet wygodne, dobrze że nie połamane. Niezła przyczepa, bez zacieków, większych uszkodzeń, zniszczeń, urządzenia podłączyli chciałem zobaczyć i działały (na prąd sprawdziłem i piec na gaz). Od początku mówiłem ze nie chcę kupić, bo ja na proźbę przyjaciela, ale jakoś nie poczułem się (nadmiernie) olany. Schody się zaczęły, bo Dominika dzisiaj nie było i poprosiłem, żeby zarezerwowali te przyczepy do jego przyjazdu, na co usłyszałem że rezerwacja to tylko jak na pewno ma być kupiona i jeszcze wpłata zadatku musi być. Mało przyjaźnie, ale cóż, co firma to obyczaj. Gorsze historie słyszałem. Nieważne, koniec końców chyba jednak chociaż trochę zależy im w tym komisie na sprzedaży, bo do jutra są zarezerwowane obydwie :-D (a co! bez kasy :-) ). Ciekawe czy się spodobają samemu zainteresowanemu, relację już ma - wysłałem mejlem od razu po powrocie, kilka fotek, no i czekamy wszyscy na decyzję! Daj znać Dominik jak sobie dałeś radę, no i pamiętaj - zimna krew, ty tu rządzisz, przyczep jest mnóstwo, a do wakacji jeszcze sporo czasu.
  9. jak auto silne, to się da, ale skutki mogą być opłakane. Przy okazji zobaczcie jakie uszkodzenia ma przyczepa, a auto pewnie poobdzierane i tyle (chociaż raczej ciężarówka to była). http://www.liveleak.com/view?i=be1_1428524218
  10. Za te pieniądze (ten rocznik) to powinna być praktycznie idealna.. kupa kasy za dwudziestojednoletnią przyczepę.
  11. ale jak przed dojazdem, umówiłeś się, że jedziesz, i w połowie drogi już nie masz po co jechać? jeśli tak, to jakaś kpina... jak kupowałem auto jasno chciałem od momentu wyjazdu z domu mieć zarezerwowane do oględzin, przecież nikt nie chce tydzień żeby czekać, ale parę godzin?
  12. bez problemu dostaniesz taką część w każdym sklepie z przyczepami towarowymi/lawetami, który jest przedstawicielem AL-KO - jeżeli nie na miejscu to w dwa dni powinni Ci sprowadzić, ja u siebie złamałem niechcący - chciałem za bardzo jedną stronę "podnieść" - wyprostować i pękło, kupiłem w wypożyczalni lawet na miejscu za 60zł, sprzedawca nazwał to "ślimak" i podobno są trzy rozmiary, najlepiej na wzór mieć uszkodzony.
  13. a nie dasz rady w zwykłej nakrętce wyciąć dziury?
  14. fajne zdanie napisałeś: Każda ma jakieś mankamenty ale czego żądać od 20 letnich przyczep. bo jeszcze na poprzedniej stronie napisałeś, że twoja za 7,700 jest "stan igła". ja widzę rozbieżność i nie jestem niedowiarkiem tylko realistą, przejechałem kilka kilometrów zanim kupiłem sobie ogon. a moje wnioski nie są bezpodstawne (patrz wyżej). Chociaż nie zaprzeczę - rzeczywiście czasami mam wrażenie, że w "internetach" wszyscy mają mnóstwo szczęścia i trafiają masowo z zakupami niczym szóstki w totka, tylko jakoś mnie to szczęście chyba omija :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.