Kierunek Wilno. Po drodze bliny boskie.... Spalanie potwora wyszło koszmarne (ok 16-17 na szczescie LPG) Wilno Camping City. 25€+1,5 € za wifi. Prysznice wliczone Zaskoczenie.Pan z obslugi z podlaskm akcentem! Litwin z krwi i kosci. Zwiedzanie Wilna jednego dnia i drugiego do poludnia. Kierunek Tuja. Awaria ugumienia w "pingpongu". Porwało dentke i zniszczyło oponę. Sklep zarzyczył sobie za dentke 70€ nieeeee lece dalej na zapasie. Na wieczór przejazd przez Rigę i ogladanie miasta z okna samochodu byłem zaorany. Pani Agata cena 15€ za ekipę w przyczepie do 6 osób, prad ,przedsionek, samochód. Prysznice 1€ za 3,45 min. 4 dni smażing-plażing, 5 dzien zwiedzanko Siguldy ( bo żona zwęglona) Piękne miasto szwajcaria łotewska. 6 dzień troszke słonka i sztorm od ok godz 16. 00 o 21 zwijałem przedsionek bo aż bujało przyczepa na podporach! Wiatr wył jak syrena strażacka.. Z polski dostajemy info że smaży i jest po 30'. Wracamy na mazury! Kowno po drodze! Zwiedzamy i bliny! Fajne miasto ale w dzielnicy turustycznej. Dalej jak stara Praga w Wawie.
Polska kierunek mazury po drodze wiec szkoda urlopu. Szekla 2 dni pogody mozliwej 3 dnia powrot bo skiepscila sie okrutnie w nocy o godz 0 13'C i powrót do domu. Kemping Szekla nie polecam prysznic 0,45 min ciepła woda za złotówke,2 zł 1 min z mozliwoscią wyłaczenia. W łazienkach choć nowe syf. Zdechlłe muchy w łazience można rozgarniać butami. Pole to taczej klepisko