Skocz do zawartości

Wilgotność wnętrza przyczepy.


Lucek26

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj zmierzyłem wilgotność powietrza wewnątrz przyczepy. Wynik 62% przy uchyleniu dwóch okien dachowych,niby w normie ,ale wskazuje, że warto się temu bliżej przyjrzeć. Tym bardziej ,że praktycznie od miesiąca nie było opadów , a przyczepa stoi pod wiatą. Jestem przekonany , że po wzroście wilgotności powietrza na dworze ,wrośnie także w przyczepie i to budzi moje obawy.:przyczepa: W związku z tym postanowiłem zrobić doświadczenie czy nie będzie lepszym rozwiązaniem zamknięcie przyczepy szczelnie z wykorzystaniem pochłaniacza wilgoci ( f. Henkel- Castorama cena 58zł.) i raz na kilka dni intensywne wietrzenie przy niskiej wilgotności powietrza na zewnątrz. Planuję robić pomiary i one powinny dać odpowiedź w jaki sposób efektywniej przeciwdziałać zawilgoceniu wnętrza przyczepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucek Ty to masz problemy-buda stoi pod wiatą a Ty przeżywasz sobie stopień wilgotności :-] Zamknij te okna dachowe,one i tak mają mikro przewiew w podwójnej pokrywie,oprócz tego masz nawiew w drzwiach i pewnie w podłodze albo za kuchenką- to wystarczy . Ważne że na budę nie kapie,problem by był gdyby buda stała pod chmurką, i przepuszczała do wnętrza wodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Kolego Mesert !

 

Kolega Lucek 26 pewnie nie ma innych problemów, a wilgotnością, zajmuje się (tak sądzę) w celach naukowych.

 

Z tego co pamiętam ze szkoły, to czy tak czy siak, para się skrapla jak temperatura spada.

 

Fajnie jest mieć wiatę na przyczepę. Jeszcze lepiej pod domem. Zawsze można wyjść i robić pomiary.

 

Jak będę miał tak jak Kol. Lucek to też będę robił pomiary. Dla kontroli wyników oczywiście.

 

W tamtą zimę sprawdzałem czy da się pić napoje w przyczepie jak za oknem - 10 .

 

Da się i jest fajnie.

 

Oczywiście zakaz palenia tytoniu w cepie.

 

Miłego Wieczoru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Mesert i Sławcio mam także inne problemy, ale też wiem, że im większa wilgotność powietrza w przyczepie tym bardziej wilgotne ściany, meble itd.i odwrotnie. Dlatego chcę się przekonać czy ta sama budka przechowywana w tym samym miejscu pod wiatą będzie bardziej "SUCHA" po zimie przy wykorzystaniu pochłaniacza wilgoci czy tylko tradycyjnego lekkiego" WIETRZENIA". Sławcio ponieważ mam rzeczywiście przyczepę pod domem bez żadnego wysiłku chcę to sprawdzić . Pozdrawiam Weteranów Karawaningu Lucek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używam żadnych pochłaniaczy wilgoci i jest sucho , nic się nie skrapla. I tak już to trwa od kilku lat a wiaty nie posiadam niestety :palacz:

Ps. W Krościenku nie było jakoś okazji porozmawiać.ale szykuje się Tor Kajakowy i co najważniejsze -zapowiadają ocieplenie

Edytowane przez mesert (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucek u mnie w cepce wilgotność 63%,2 stopnie na plusiku god 19.00!Pochłaniacz metylan stop wilgoci jest od zlociku w Sandomierzu,brak wiaty,okna pozamykane!Mam zamiar zakupić pokrowiec 4-ro warstwowy oddychający i wtedy też przetestuję i dam znać!A wilgotność lekko skacze zależnie chyba od zewnętrznej bo jednak wentylacja działa !Pozdrawiam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilgotność powietrza na zewnątrz zmienia się w zależności od pogody. Biorąc pod uwagę, że w przyczepie są nawiewy i powietrze z zewnątrz cały czas cyrkuluje wewnątrz wniosek dla mnie jest jeden. Nie da się osuszyć świata :(

Edytowane przez Kajman (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja pozwole sobie wtrącić słówko :-] przy skokach wilgotności drewno które jest higroskopijne pracuje tj gdy pobiera wilgoć to "rośnie" a gdy schnie kurczy się W przypadku kempingów lepiej gdy ma wyższą wilgotność ale stałą, niż niższą ale sztuczne osiągniętą Osuszanie nie będzie stałe bo i tak jak duża wilgoć będzie w powietrzu (np opady mgła) to do budki wejdzie i wtedy zacznie się rozprężanie sztucznie wysuszonych elementów a co najgorsdze jest to że będzie to szybko postepujący proces Ja bym sobie odpuścił poprostu tego typu wynalazki :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kit wiem ,że przyczepa nie może być za "SUCHA", ale moją intencją jest utrzymanie wilgoci wewnątrz w granicach NORMY tj. między 50% a 70%. Nie chcę jej na siłę wysuszyć w środku bo jesień i zima nie sprzyjają temu ,tylko utrzymać taki poziom wilgotności aby nie powiększać wilgoci w ścianach. Wiem ,że na" zachodzie" powszechnie stosowane są pochłaniacze wilgoci przy przechowywaniu przyczep w zimie. Chcę to sprawdzić w praktyce.Mam nadzieję, że Kolega Szafa również.

Edytowane przez Lucek26 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Focus właśnie dlatego wstawiłem pochłaniacz wilgoci aby nie wyciągać materacy z przyczepy. Pomiary wykonuję elektronicznym przyrządem, który postawiłem na blacie od kuchenki gazowej na środku budki. Dzięki za podpowiedź dotyczącą materacy, gdy zaistnieje taka potrzeba to je wyjmę. Pozdrawiam Lucek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

w ubiegłym roku, zimą, korzystałem przez tydzień z przyczepy (połowa grudnia), kiedy były jedne z najniższych wtedy temperatur.

Po powrocie zrobiłem to co zwykle: otworzyłem wszystkie możliwe szafki, wytarłem do sucha lekko zroszone od wewnątrz krawędzie szyb, włączyłem na maxa ogrzewanie i nadmuchy, po czym otworzyłem przeciwległe okna i drzwi plus dachowe, aby przez kilkanaście minut przewietrzyć porządnie przyczepę. Po wietrzeniu i zamknięciu wszystkich okien i drzwi zostawiłem jeszcze włączone ogrzewanie na ok. 30 min. Dodam, że w czasie wietrzenia i później, byłem poza przyczepą, aby nie wprowadzać z oddechem dodatkowej porcji wilgoci (na dworze była temperatura ujemna). Po wyłączeniu ogrzewania, postawiłem w środkowej części przyczepy pochłaniacz wilgoci i zostawiłem tak na trzy tygodnie. Po tym czasie w zbiorniczku pochłaniacza uzbierało się ok. 0,2 l wody. Po jej wylaniu, następna już się nie pojawiła, było cały czas sucho. W tym roku sezon zakończyłem 29 października. Po powrocie powtórzyłem schemat postępowania i kilka dni temu, sprawdziłem pojemnik pochłaniacza - zero wody, nawet kropelki. Dowodzi to, że mimo sceptycznych często opinii, pochłaniacze wilgoci działają i to wtedy, kiedy rzeczywiście wilgoć w przyczepie jest. Tak są obliczone, że działają gdy wilgotność powietrza jest powyżej 50 - 60 procent. Na początku mierzyłem wilgotność z czystej ciekawości, ale jak już ktoś słusznie napisał, "Świata nie da się osuszyć" i wilgotność w przyczepie będzie zmieniać się proporcjonalnie do zewnętrznej. Ze swoich wieloletnich doświadczeń, doszedłem do oczywistych wniosków:

Podstawą utrzymania przyczepy w dobrej kondycji, czyli bez wilgoci, przykrych zapachów itp. jest wietrzenie i jeszcze raz wietrzenie !

Staram się to robić minimum raz na trzy tygodnie, przez kilkanaście minut (jeśli jest możliwość, to częściej). Wybieram dni najbardziej suche, ew mroźne, bez opadów, wychodząc z przyczepy na czas wietrzenia.

W czasie sezonu, robię to każdego dnia i tak długo, jak tylko jest to możliwe. Dzięki temu, po powrocie przyczepa nie jest zawilgocona.

W czasie zimowania, wszystkie możliwe szafki, schowki itd. są otwarte, duże łóżko podniesione, a materace z kanap przednich są ułożone luźno, na cienkich boczkach, oparte jeden o drugi (nie leżą płasko). Bezwzględnie zamknięte są okna ścienne i dachowe, zachowana jest tylko minimalna cyrkulacja powietrza przez kratkę drzwiową, komin łazienki, kuchenny i kratki lodówki (częściowo, ponieważ mają założone osłony zimowe).

Wszystkie szafki są opróżnione, aby powietrze miało swobodny dostęp do ścian wewnątrz nich. Jak tylko pojawiają się ciepłe dni wiosenne, wietrzenie robię przy każdej nadarzającej się okazji. Pochłaniacz z nowym wkładem stawiam zawsze, ale jeśli przyczepa jest szczelna i użytkowana tak, jak napisałem, to zbiorniczek pozostanie pusty :skromny: .

Według opisanej metody, postępuję od wielu lat i nie miałem jeszcze problemów z wilgocią, czego też Wszystkim życzę.

Dodam, że nie korzystam też z pokrowca. Czasem tylko nakrywam sam dach, zwykłą, jednorazową plandeką i to tylko z uwagi na pobliskie drzewo.

:hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak kolega pisał.

Wietrzenie jest podstawą utrzymania wilgoci w "normie". ( wymuszenie obiegu powietrza )

 

wszystkie zabiegi dodatkowe pomagają ale wykonywane z rozwagą.

 

na rynku są dostępne różnego rodzaju osuszacze ale niektóre wstawione do cepki / kamperka owszem obniżą wilgotność znacznie

ale taki zabieg również wpływa destrukcyjnie na cepkę / kamperka. ( oczywiście mam na myśli osuszacze elektryczne )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.