Karawaningowa kronika naszych Pociech.....

[Alutek]

Tak sobie myślę , że bardzo rodzinnie na tym forum, bo i takie przeznaczenie cepek , choć to nie reguła...Tak mi się pomyślało i zachciało stworzyć taka karawaningową kronikę naszych Pociech, co Wy na to? Mądrości, złości, radości, śmieszne teksty , zdjęcia... Bądźmy dumni z naszych Skarbów i niech o tym wiedzą, że je kochamy;)

 

Mam synka Jasia 8,5 i córeczkę Marysię 7,5

Gdy doszło do katastrofy w Smoleńsku byłam z Jasiem w szpitalu, w tv powiadomili o katastrofie Jaś to słyszał i zapytał:

- Mamusiu a byli tam Ojcowie?

- tak synku,

- A Matki?

- tak synku

- a Dzieci?

- nie kochanie

- to dobrze tzn że nasz świat nie jest jeszcze stracony

miał wtedy 6,5 roku

 

Marysia w tym roku w wakacje zobaczyła mnie i Męża jak spacerujemy objęci i zapytała:

- Co Wy chodzicie tak jakbyście byli przed ślubem?

 

Natomiast kilka dni temu Marysia mówi:

- A kogo się boi Babcia Jadzia?

ja odpowiadam

- Może dziadka?

a ona

- no co Ty przecież oni się kochają

 

a oto moje Skarby;)

 

 

Edytowane 9 Października 2011 przez Alutek (wyświetl historię edycji)

[NICKT]

Super! Super! Super! Alutek for You i plus

[Jawor_ka]

mama Julki 9,5 i Igora 5,5

 

takie przedszkolne kwiatki Igorka

 

 

 

 

zadanie z podręcznika do zerówki

 

jaką znasz bajkę w której występują krasnoludki??

- yyyyy, noooo, zaraz... maaam!!!!!!!!!! GNOMEO I JULIA

 

 

 

 

- mamo mamo dostałem nagrode od pani siostry na religii - i biegnie z obrazkiem

to jest Maryja i Jezus - jej synek

- śliczny! a za co ta nagroda?

- bo pani siostra pytała co się robi jak dzwonią dzwony w kościele i tylko ja wiedziałem !

hmmmm....nie mówiłam mu

- no to powiedz co się robi jak dzwonią te dzwony??

- no kończą się Julki tańce!!!!!! nie wiesz?! zawsze jak dzwonbią dzwony to mówisz,że Julka zaraz wyjdzie z sali

 

 

myślę,że należał mu się ten obrazek

 

 

 

 

 

- Wiesz co? miałem dzisiaj nowe zajecia dodatkowe!

- jakie?

- religie

- i czego się nauczyłeś? , co robiliście? , kto was uczy?

- uczy nas pan ksiądz i uczył nas modlitwy

- a jakiej?

- hmmmm nie pamiętam

- Aniele Boży?

- nie... ale jak sobie przypomne to ci powiem

 

po jakiejś godzinie

- mamo mamo przypomniałem sobie kawałek tej modlitwy

- no to mów

- AMEN

[NICKT]

:brawo: Edytowane 9 Października 2011 przez NICKT (wyświetl historię edycji)

[Kocer]

No to ja mam zagadkę:

co to jest: " dom trzy koła"? - cytat z mojego Syna...

[Jawor_ka]

Pani wspólnie z dzieciakami ustaliła,że za każde przekleństwo będą wrzucały do klasowej skarbonki 2 zł.

 

Któregoś dnia dziecie w ramach pracy domowej musiało przygotować i ładnie opisać wybraną przez siebie ciekawostkę przyrodniczą .Miało to przez miesiąc zdobić ścienną klasową gazetke.

Na lekcji płacz nieziemski - ona nie odda pracy domowej a już za nic nie pozwoli powiesić jej na korkowej tablicy

Pani zabrała na boczek i pyta dlaczego?

bo tam jest brzydkie słowo

Jak to? Przepisywałaś z encyklopedii?

Taaaaaak ale tam jest takie bardzo brzydkie słowo

pokaż

 

to słowo to było : cechuje

[Alutek]

mama Julki 9,5 i Igora 5,5

 

- Wiesz co? miałem dzisiaj nowe zajecia dodatkowe!

- jakie?

- religie

- i czego się nauczyłeś? , co robiliście? , kto was uczy?

- uczy nas pan ksiądz i uczył nas modlitwy

- a jakiej?

- hmmmm nie pamiętam

- Aniele Boży?

- nie... ale jak sobie przypomne to ci powiem

 

po jakiejś godzinie

- mamo mamo przypomniałem sobie kawałek tej modlitwy

- no to mów

- AMEN

 

 

 

 

 

 

 

 

genialne :lol:

 

 

No to ja mam zagadkę:

co to jest: " dom trzy koła"? - cytat z mojego Syna...

 

 

nie mam pojęcia

Edytowane 9 Października 2011 przez Alutek (wyświetl historię edycji)

[tymar]

Gratuluje. Genialny pomysł na temat. Chętnie tu będę zaglądał, choć moje pociechy to raczej dorosłe. Uśmiałem się po pachy za ten: AMEN

[piotrekbb]

tak, ja również się uśmiałem

[Kocer]

"Dom trzy koła" = przyczepa kempingowa - tak mówił mój Syn jak jeszcze mu nie wychodziły pewne słowa - układał sobie swoje określenia... Dwa koła to wiadomo, a trzecie macie pod dyszlem, mniejsze, ale też się liczy.

 

PS: Kamper = autodom

 

Na zdjęciu moje Pociechy na A1 w drodze nad morze. Ta najstarsza "Pociecha" to Żonka.

 

Maja - 6 miesięcy i Kacper 3,5 roku.

 

Pozdrawiamy wszystkie karawaningowe Rodzinki

 

 

[wikked]

Ja mam dwójkę i trzecie jeszcze nie gadające. Te starsze to Mateusz 11 lat, Borys 3 lata i Blanka 1 miesiąc.

Jadą na zlot kilka tygodni temu Borys mówi:

mamo daj mi wodę niegałazianą.

Długo nie mogliśmy zrozumieć o czym mówi

Chodziło o wodę niegazowaną.

[Jawor_ka]

 

u nas do tej pory jest minenaturalna:)

[Bluesmen]

Mój synek mając rok i kilka miesięcy jak kupiłem terenówkę z przyczepą (zabawkową) chciał wejść do tej przyczepy. Otwierał drzwi i próbował wcisnąć nogę.

[Miodzio]

Do karawaningowej kroniki naszych Pociech dorzucę parę fotek, z różnych spotów forumowych tegorocznych. Nasza córka towarzyszy nam we wszystkich wyprawach. Towarzyszyła nam w namiocie a teraz w przyczepce, twierdzi że jest nawet lepiej bo teraz jeździ z nami większe stado przytulanek i futrzaków, jak również na stałe w przyczepie jest dużo zabawek. Myślę, że przy odrobinie chęci i dobrej woli rodziców dziecko jest w stanie zainteresować się wieloma rzeczami, nasza Hanka zawsze chętnie jedzie i nie wyobraża sobie sytuacji żebyśmy na kemping jej nie wzięli. Czeka na piątkowe wyjazdy i sama odlicza brakujące dni.

 

Przy każdej okazji nasza Hanka poznaje nowe koleżanki i jakoś zawsze na kempingu jest dobra zabawa. Tu z młodszą od siebie Polą od Malagów (kemping Turawa)

 

Jak córeczka jest z tatusiem na wyjeździe bez ukochanej mamy, to trzeba czasami dać znak mamusi, że żyjemy i nie pomarliśmy z głodu. Wtedy idzie MMS z adnotacją: Córeczka jest przy apetycie

 

Dzieci na kempingu świetnie bawią się zwykłymi przedmiotami. Tu w Kościerzycach żwawa gromadka dorwała kawałek deski, po pewnym czasie deska ta zmieniła się w ORP Rosomak (na cześć pewnego Taty - działonowego. Mirek - pozdrawiamy)

 

Jeszcze lepiej bo czasami na kemping przychodzi prawdziwy klaun i wtedy jest dopiero ubaw .

[Kocer]

Ze starszymi to już fajnie.

Jak nam Majka podrośnie to pewnie gdzieś się tam spotkamy na szlaku. Na Turawika mam rzut beretem, ale Mała ząbkuje i dostalibyście szału. Eksmitowali by nas od razu. A na dziko trochę ciężko...