Skocz do zawartości

Zimowanie - przypominacz od andrewa1


andrewa1

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Witam

Przykryliśmy nasze pudełko plandeką (potrójnie grubą). Z jednej strony jest brązowa, z drugiej srebrna. Kupiliśmy wymiar ( 6x8m) który był już ostatnim największym w tym sklepie. Pani powiedziała że - wyprzedaż, zamawiać do wiosny już nie będzie.... cena: ok.150zł (chyba dobra cena...?)

Przykryliśmy, okazało się że zbyt krótka, jak "spodnie z młodszego brata" ;) ( zdjęcia w załączeniu, na dole)

post-8041-0-75962300-1317977677_thumb.jpg,

post-8041-0-94146900-1317977791_thumb.jpg,

 

Ponieważ przyczepka stoi na razie w miejscu gdzie wiatry "hulają po polu" obawiałem się o odsłonięte dolne partie przyczepki. Zimowe zamiecie śnieżne mogą powodować gromadzenie się śniegu w dolnych miejscach listew, załamań... itd

Zastanawiałem się, kombinowaliśmy, co teraz? Czy tak zostawić....?

Jednak z tzw."braku laku" postanowiliśmy część odsłoniętą przyczepki opasać dookoła folią stretch.

 

Dla ewentualnie spływającej z topniejącego śniegu wody porobiłem na dole folii dziurki. Otwory w folii zabezpieczyłem mocną, szeroką taśmą samoprzylepną tak żeby nie były rozdzierane przez wiatr...

Czy to zda egzamin - nie wiem...:niewiem: Mam nadzieję :)

 

Na górze (na dachu) przyczepki położyłem po jednej stronie (tam gdzie antena i kominek) styropianowe elementy podnoszące płachtę w górę.

 

Na okna, pod plandeką przyczepiłem miękką piankę i gąbkę syntetyczną (ma zapobiegać matowieniu szyb okien). Stąd lekkie wybrzuszenia plandeki :)

post-8041-0-45001100-1317977924_thumb.jpg, post-8041-0-38630100-1317977958_thumb.jpg, post-8041-0-68370900-1317977996_thumb.jpg, post-8041-0-90930100-1317978036_thumb.jpg

 

 

Czytałem trochę o pozostawianiu cepki na kołach. Ponieważ zdania są podzielone zdecydowałem, że koła zostaną ale odciążając łożyska (pewnie także oś) podniosę ją trochę w górę.

Pod spód przyczepki podłożyłem cegły. główny ciężar oparł się na cegłach podłożonych pod stalowe ramy (nie wiem jak fachowo się nazywają) tuz przy kołach. Koła dla asekurowania i stabilizacji pozostały na piaście ale są odciążone. Podpórki skrajne (te systemowe - na rogach przyczepki) także opuściłem w dół tak żeby tylko dotykały podłoża, bez zbyt dużego nacisku.

 

post-8041-0-26419000-1317977820_thumb.jpg, post-8041-0-27884200-1317977847_thumb.jpg, post-8041-0-94420100-1317977894_thumb.jpg

 

Jak macie jakieś uwagi to proszę pisać !

Chętnie poczytam, zapoznam się, jestem początkującym maniakiem cepki.... ;)

 

Zgodnie z sugestiami w środku pozostawiłem dwa otwarte wiaderka (po 1/2 kg każde) soli dla wyciągania wilgoci.

W dachu (pod plandeką) pozostawiłem lekko uchylone na pierwszy stopień "forluki" - świetliki czy jak to się tam nazywa.... ;)

 

 

Pozdrawiam

"burnster" ;)

Edytowane przez burnster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przykryliśmy nasze pudełko plandeką (potrójnie grubą). Z jednej strony jest brązowa, z drugiej srebrna. Kupiliśmy wymiar ( 6x8m) który był już ostatnim największym w tym sklepie. Pani powiedziała że - wyprzedaż, zamawiać do wiosny już nie będzie.... cena: ok.150zł (chyba dobra cena...?)

Przykryliśmy, okazało się że zbyt krótka, jak "spodnie z młodszego brata" ;) ( zdjęcia w załączeniu, na dole)

post-8041-0-75962300-1317977677_thumb.jpg,

post-8041-0-94146900-1317977791_thumb.jpg,

 

Ponieważ przyczepka stoi na razie w miejscu gdzie wiatry "hulają po polu" obawiałem się o odsłonięte dolne partie przyczepki. Zimowe zamiecie śnieżne mogą powodować gromadzenie się śniegu w dolnych miejscach listew, załamań... itd

Zastanawiałem się, kombinowaliśmy, co teraz? Czy tak zostawić....?

Jednak z tzw."braku laku" postanowiliśmy część odsłoniętą przyczepki opasać dookoła folią stretch.

 

Dla ewentualnie spływającej z topniejącego śniegu wody porobiłem na dole folii dziurki. Otwory w folii zabezpieczyłem mocną, szeroką taśmą samoprzylepną tak żeby nie były rozdzierane przez wiatr...

Czy to zda egzamin - nie wiem...:niewiem: Mam nadzieję :)

 

Na górze (na dachu) przyczepki położyłem po jednej stronie (tam gdzie antena i kominek) styropianowe elementy podnoszące płachtę w górę.

 

Na okna, pod plandeką przyczepiłem miękką piankę i gąbkę syntetyczną (ma zapobiegać matowieniu szyb okien). Stąd lekkie wybrzuszenia plandeki :)

post-8041-0-45001100-1317977924_thumb.jpg, post-8041-0-38630100-1317977958_thumb.jpg, post-8041-0-68370900-1317977996_thumb.jpg, post-8041-0-90930100-1317978036_thumb.jpg

 

 

Czytałem trochę o pozostawianiu cepki na kołach. Ponieważ zdania są podzielone zdecydowałem, że koła zostaną ale odciążając łożyska (pewnie także oś) podniosę ją trochę w górę.

Pod spód przyczepki podłożyłem cegły. główny ciężar oparł się na cegłach podłożonych pod stalowe ramy (nie wiem jak fachowo się nazywają) tuz przy kołach. Koła dla asekurowania i stabilizacji pozostały na piaście ale są odciążone. Podpórki skrajne (te systemowe - na rogach przyczepki) także opuściłem w dół tak żeby tylko dotykały podłoża, bez zbyt dużego nacisku.

 

post-8041-0-26419000-1317977820_thumb.jpg, post-8041-0-27884200-1317977847_thumb.jpg, post-8041-0-94420100-1317977894_thumb.jpg

 

Jak macie jakieś uwagi to proszę pisać !

Chętnie poczytam, zapoznam się, jestem początkującym maniakiem cepki.... ;)

 

Zgodnie z sugestiami w środku pozostawiłem dwa otwarte wiaderka (po 1/2 kg każde) soli dla wyciągania wilgoci.

W dachu (pod plandeką) pozostawiłem lekko uchylone na pierwszy stopień "forluki" - świetliki czy jak to się tam nazywa.... ;)

 

 

Pozdrawiam

"burnster" ;)

 

 

Proponowałbym pomiędzy cegły a oś jakiś element elastyczny np. gruba guma lub w ostateczności kawałek drewna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pod oś nie podparłem niczym.

Cegły podłożyłem za kołem lub przed, pod stalowe elementy tworzące stelaż nośny domku. Pod środkowe elementy w linii osiowej przyczepki / kół nic nie podkładałem. A Twoim zdaniem powinienem....?

 

Dyszel wraz z wtyczką także zafoliowałem... :slina:;)

 

Pozdrawiam

"burnster" ;)

 

 

P.S.

Podczas operacji przykrywania pojawił się na kole fajny zwierzak polny.

Czyżby szukał schronienia na zimę...?

Oto on:

post-8041-0-65969500-1317985973_thumb.jpg

post-8041-0-01708300-1317986072_thumb.jpg

post-8041-0-23408200-1317986112_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Nie wiem czy to widać....

Z jednej i z drugiej strony koła !

 

post-8041-0-46416100-1317986962_thumb.jpg, post-8041-0-89432500-1317987101_thumb.jpg

 

A podpory własne przyczepki opuszczone są tylko do momentu zetknięcia z ziemią.

post-8041-0-38492800-1317987401_thumb.jpg, post-8041-0-42339400-1317987437_thumb.jpg

 

Pozdrawiam :)

"burnster"

Edytowane przez burnster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Nie wiem czy to widać....

Z jednej i z drugiej strony koła !

 

post-8041-0-46416100-1317986962_thumb.jpg, post-8041-0-89432500-1317987101_thumb.jpg

 

A podpory własne przyczepki opuszczone są tylko do momentu zetknięcia z ziemią.

post-8041-0-38492800-1317987401_thumb.jpg, post-8041-0-42339400-1317987437_thumb.jpg

 

Pozdrawiam :)

"burnster"

 

Zerknij tu: http://forum.karawan...ie+%2Bprzyczepy

 

Przeczytaj dokładnie post Rysiaczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

Już rozumiem ! :)

No to,mnie zmobilizowałeś :tuptup:

Dzisiaj lub jutro podstawię coś miękkiego lub elastycznego między podpory (cegły) a konstrukcję "cepki".

Może nic by nie było ale "...strzyżonego strzyże...". Hobby (pasja) wymaga...., w rzeczy samej.... :thank::bzik:

 

Pozdrawiam ;)

"burnster"

 

 

A, przy okazji...:

- do napraw pęknięć, odprysków, nakładania / równania powierzchni polecam: Topkot

- do klejenia, uszczelniania polecam Sikalfex

 

dodałem moje skromne doświadczenia w tym zakresie do tematu:

naparwy laminatów, plastików, pęknięć i uszczelnianie....

, może się przydadzą Komuś....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Już rozumiem ! :)

No to,mnie zmobilizowałeś :tuptup:

Dzisiaj lub jutro podstawię coś miękkiego lub elastycznego między podpory (cegły) a konstrukcję "cepki".

Może nic by nie było ale "...strzyżonego strzyże...". Hobby (pasja) wymaga...., w rzeczy samej.... :thank::bzik:

 

Pozdrawiam ;)

"burnster"

A, przy okazji...:

- do napraw pęknięć, odprysków, nakładania / równania powierzchni polecam: Topkot

- do klejenia, uszczelniania polecam Sikalfex

 

dodałem moje skromne doświadczenia w tym zakresie do tematu:

naparwy laminatów, plastików, pęknięć i uszczelnianie....

, może się przydadzą Komuś....

 

Powiem Ci , że i ja kiedyś zrobiłem coś takiego jak TY tylko w N126N.

I na wiosnę narożniki przyczepy były powycierane od plandeki na oknach będziesz miał zmatowienia.

Co do podkładania pod oś także jestem przeciwnikiem jak stoi na kołach już 3 rok u mnie nic się nie dzieje a u osób podpierających jak widzisz w linkach różnie z tym bywa...

Poza tym skoro nic sie nie dzieje jak stoi na kołach to po co kombinować?

 

Proponuje nie kombinować bo efekty są zazwyczaj mizerne..;)

Juz wielokrotnie pisali koledzy którzy b.długo posiadają budy , że tapicerka na środek z łóżek, nie zasłaniać otworów wentylacyjnych w podłodze, lekko rozszczelnione okno i nic się z przyczepą nie dzieje jak nie cieknie wcześniej;)

Jak ktoś chce koniecznie zrobić dobrze swojej przyczepie to niech postawi wiatę...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci , że i ja kiedyś zrobiłem coś takiego jak TY tylko w N126N.

I na wiosnę narożniki przyczepy były powycierane od plandeki na oknach będziesz miał zmatowienia.

Co do podkładania pod oś także jestem przeciwnikiem jak stoi na kołach już 3 rok u mnie nic się nie dzieje a u osób podpierających jak widzisz w linkach różnie z tym bywa...

Poza tym skoro nic sie nie dzieje jak stoi na kołach to po co kombinować?

 

Proponuje nie kombinować bo efekty są zazwyczaj mizerne..;)

Juz wielokrotnie pisali koledzy którzy b.długo posiadają budy , że tapicerka na środek z łóżek, nie zasłaniać otworów wentylacyjnych w podłodze, lekko rozszczelnione okno i nic się z przyczepą nie dzieje jak nie cieknie wcześniej;)

Jak ktoś chce koniecznie zrobić dobrze swojej przyczepie to niech postawi wiatę...

 

Pozdrawiam

 

Witaj

Pod okna podłożyłem piankę syntetyczną / gąbkę więc może będzie ok....:niewiem:

Mając już parę łajb w swojej karierze stwierdzam że lepiej mieć wilgoć w powietrzu niż lód na poszyciu czy burcie :palacz:

Co do wietrzenia to się zgadzam w całej rozciągłości. Jak jest taka możliwość to toaleta z otwartymi drzwiami, wszystkie szafki otwarte :ok:, szybki i luki uchylone... itd

Parę razy zimowałem swoje łódki na zewnątrz pod plandekami, parę razy w hali. Nawet w przewiewnej hali (pod dachem) ludziska zakrywali łódki folią, brezentem, pakowali stretchem. Sam tak spróbowałem i powiem że rewelacja. Mimo obaw o tzw. grzybek nic nie zakwitło, nic nie podgniło a łódka na wiosnę była czysta (bez kurzu, pyłu...)

 

Zawsze obawiałem się o łożyska piast ale chyba faktycznie to zbyteczna histeria ;(

Przyczepa dwuosiowa pod moją łódką (Tango780Family) przy wadze samej łódki: 2,5 tony raz podniesiona stała na klockach.

2 razy stała przez zimę na samych kołach i nic się nigdy nie działo. Tylko przyczepka z ciężką łódką na dojazd do jeziora miała ok. 10 do 250 km, potem łódka była wodowana. Nie jechała turystycznej trasy 1000 - 1700 km po za granice Państwa.... Czujesz "o co biega"...? :drive:

 

Jestem typem asekuranta.

Nie ukrywam że na wiosną będę pewnie miał mało czasu. Eliminuję potencjalne obowiązki przygotowawcze (tu - wymianę łożysk).

Chciał bym w przyszłym roku 2012 pojechać z rodzinką (2+2) pod koniec czerwca 2012r. do Chorwacji z własnym domkiem. (rejon: Zadar - Sibenic, potem dalej Marakrska - Omiś... itd ) Byliśmy autem w tym roku i mamy "coś" upatrzonego. Dla nas, dla dzieciaków i naszej przyczepki - wymarzone... :slina:

 

Po powrocie jak finanse i czas pozwolą może też Mazury Płdn.... ech, życie tak szybko ucieka, trzeba sobie... :biwak:

 

Pozdrawiam ;)

"burnster"

Edytowane przez burnster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..to jedno z tych miejsc które znaleźliśmy i zaplanowaliśmy zaliczyć pod koniec czerwca 2012.... :slina:

- powiadają ze jest ich ponoć więcej.... ! ;)

(cisza i spokój)

post-8041-0-82556900-1318073918_thumb.jpg

post-8041-0-58886500-1318074054_thumb.jpg

Edytowane przez burnster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Przecież te rzeczy można robić pokostem lnianym. Biteks będzie walił jak cholera - szczególnie latem, gdy zacznie się topić od ciepełka....

Już pisali koledzy o tym na forum. Bitexem można uszczelniać otwory, połączenia ale nie całą podłogę.

To tak se popisałem....

 

BArtek

 

wiem OCB, klin już oderwałem bo po nim woda pięknie spływała na podłogę :(

ściana na razie się trzyma ;)

 

z tyłu mam klin ucięty 1cm za listwą i tam jest lepiej, tylko taki luźny klin może znowu wychodzić z listwy :(

a przewiercić się nie za bardzo da, bo to znowu miejsce gdzie woda może wnikać w szkielet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież te rzeczy można robić pokostem lnianym. Biteks będzie walił jak cholera - szczególnie latem, gdy zacznie się topić od ciepełka....

Już pisali koledzy o tym na forum. Bitexem można uszczelniać otwory, połączenia ale nie całą podłogę.

To tak se popisałem....

 

proponuje prześledzić dokładnie wątek :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zapowiadają dość sporą zmianę pogody dla tych co jeszcze się nie zmobilizowali kolejny drobiazg do przejzenia w cepce ...

 

poniewaz kilka cepek jest na placu a jedna na warsztacie i w trakcie prac wyszedł taki drobiazg postanowiłem to sprawdzić w pozostałych stojacych cepkach a mianowicie mowa o kominku dachowym ogrzewania

 

wiem powiecie ze plastikowy i .... nic bardziej mylnego uszczelnienie z dachem od zewnatrz jest na gumowym oringu niby ok od spodu jest plastikowa nakrętka

 

no właśnie która ma za zadanie docisnać uszczelnienie moje zdziwienie było dość spore bo wszystkie cepki na placu mają mniej lub bardziej poluzowaną nakrętkę a co za tym idzie szczelność tego połaczenia moze pozostawiać wiele do życzenia

 

warto chyba poświęcić kila minut aby nie było przykrej niespodzianki

 

post-2830-0-91010700-1322259719_thumb.jpg

Edytowane przez andrewa1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... moje zdziwienie było dość spore bo wszystkie cepki na placu mają mniej lub bardziej poluzowaną nakrętkę a co za tym idzie szczelność tego połaczenia moze pozostawiać wiele do życzenia

 

warto chyba poświęcić kila minut aby nie było przykrej niespodzianki

 

Dzięki za podpowiedź. Dokręciłem ponad pół obrotu. :ok::hej:

 

 

Co ciekawe nakrętka od masztu antenowego ma wkręt blokujący, a przy kominku nie ma. :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.