Skocz do zawartości

Zimowanie - przypominacz od andrewa1


andrewa1

Rekomendowane odpowiedzi

andrewa widze że bardzo podobne masz podejście do sprawy jak ja :ok: a nawet materiały i sposoby są podobne :-] też najczęściej różne miksy dziwnych specyfików stosuje :bzik: chętnie zamienie słowo o konkretach w realu bo ciężko na forumie wszystko zamieścić :swiety:

 

 

ale to ciśnienie to mnie szokło :look: ja konserwacje robie w granicach 2-3 barów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do bitexu to juz kilkikrotnie w najróżniejszych tematach pisałem że świetnie się sprawdza i chroni nie tylko przed wilgocią lecz także przed uszkodzeniami mechanicznymi :ok: przed konserwacją warto też oczyścić złuszczenia i zaimpregnować miejsca które tego wymagają z jakiegos powodu lub były wymienione itp :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrewa widze że bardzo podobne masz podejście do sprawy jak ja :ok: a nawet materiały i sposoby są podobne :-] też najczęściej różne miksy dziwnych specyfików stosuje :bzik: chętnie zamienie słowo o konkretach w realu bo ciężko na forumie wszystko zamieścić :swiety:

 

 

ale to ciśnienie to mnie szokło :look: ja konserwacje robie w granicach 2-3 barów

 

tak dokładnie

 

co do ciśnienia 2-4 to powiezchniowo 6-8 juz daje głębszą penetracje ale środek musi mieć inną konsystencje niz przy 2-3

 

ale i takie jest wystarczające jednak po testach obrałem taki sposób na konserwacje :swiety: no ale to moze w realu uda sie zweryfikować :skromny:

 

 

Lucek26

 

miło ze dałeś sie przekonać :ok:

Edytowane przez andrewa1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie bitexem podłogę konserwujesz ?

 

Mam jeszcze pytanie ,przykrywać czy nie -chce kupić pokrowiec na przyczepę ale ponoć może się kisić.

 

moze to i dziwnie brzmi ale poważnie nie samym bitexem ale 80% na 100% mieszanki to właśnie bitex

efekt jest taki nawet po obfitym deszczu

 

post-2830-0-96400600-1316288988_thumb.jpg

 

woda zbiera się w wielkie krople po przechyleniu spływa jak z folji to akurat byla próba

 

kolega Kit ma tu całkowitą rację dla przykładu mozna podać podkłady kolejowe które tez są w podobny sposób z kilkoma zmianami imregnowane a po takim zabiegu wytrzymują spory kawałek czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle sie naczytałe,że ma oddychać na ale to ty jesteś specjalistą.Moja jest narazie dobra ale tak się zastanawiam nad zabezpieczeniem.Co powiesz na temat pokrowca o który pytałem wczesniej -kupowac i zakładać na zimę ?

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Na wstępie proszę o wyrozumiałość i nie obrzucaniem laika tzw. "guanem". Jestem świeżym posiadaczem przyczepy (Burstner) i dopiero stawiam pierwsze kroki.

Na forum także jestem "nowy".

Do pytania o przykryciu...

Czy na okres postoju przykrywać przyczepkę czymś (brezent, folia... itp) czy lepiej niech się wietrzy... / na powietrzu? Dodam że dachu nie ma, będzie stała pod gołym niebem.

Widziałem że niektórzy użytkownicy łódek, a nawet przyczepek foliują je całą na około, (jak paczka) folią stretch, ręcznie na około z roli. Powstaje coś w rodzaju kokonu.

Pytanie czy to dobre rozwiązanie, czy nie pogorszy a zabezpieczy na jesień i zimę?.

Foliując taką przyczepkę na okrętkę od "a" do "z" woda spływała by po burtach (ścianach) po folii stretch i nie zaciekała po spodzie podłogi... Dobrze myślę?

Może zwykły gruby brezent...?

Myśląc o streczu czy innym foliowym samozaciskowym patencie miałem na uwadze "chemię" pozostającą po śniegu, deszczu, ochronę (amortyzację) poszycia przed uderzeniami ewentualnego gradu no i dobro podłogi po której nie podciekała by woda.

Poproszę o Wasze opinie, poradę.

Pozdrawiam

Świeży "Burstner-owiec" ;)

 

P.S.

Ponieważ troszkę jestem żeglarzem amatorem więc własną "łupinkę" w zeszłym roku obwinąłem taką folią strecz prawie cała (od początku do końca) i muszę powiedzieć że sprawdziło się. Była to folia półprzeźroczysta. Po ofoliowaniu można było oglądać środek. Zimą były takie dni gdzie wolne (odstające) naprężone ścianki folii tworzące na położonym maszcie trójkąt zachodziły jakby parą. Innym razem były czyste. Po odpakowaniu łódka w środku czyściuteńka, suchuteńka.

No ale to laminatowa łódeczka z elementami drewnianego wykończenia... Drewno (lakier) dzięki takiemu pokryciu przetrwało bez zarzutu i skazy. Czy dla przyczepki to było by dobre...?

Edytowane przez burnster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Chłopaki jest po sezonie co dla niektórych ale warto wam przypomnieć o kilku drobiazgach do sprawdzenia w cepkach

 

pomijam podwozie czyli koła i hamulce warto zerknąć na rączki -uszczelnienie bo wiekszośc problemów zaczyna się właśnie od nieszczelności w tym miejscu .

warto tez zerknać na boczne listwy i sprawdzić narozniki podłogi od zewnątrz

 

 

Jeśli ktoś ma jakieś pytania to jestem do dyspozycji

 

Od zeszłego roku Knaus obowiązkowo każe spryskiwać dolne, brzegowe elementy podłogi specjalnym specyfikiem. Mowa o przyczepach na gwarancji. Serwis czyści brzegi od spodu i takim czarnym w spreyu psika.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Podpatrzyłem co robią właściciele firm czarterowych ze swoimi łódkami zimowanymi na powietrzu. Stąd wziął się pomysł na podobne rozwiązanie.

Osobiście 5 lat temu mając dość dużą łódkę (Tango780Family / prawie 8m długości plus przyczepa) opakowałem do połowy właśnie folią strecz z roli.

Wprawdzie stała zimą w hali ale dach pomieszczenia przeciekał. Woda lała się strumieniami. Ze wszystkich łódek na które lała się woda z dziurawego dachu moja opakowana wyglądała wiosną najlepiej. Właśnie dzięki temu że opakowałem ją do wysokości kabiny była czysta.

Był okres kiedy 8m łódkę przykrywałem grubszym brezentem ogrodniczym . Raz wichura podarła brezent, innym razem porwała. Jak nic się nie wydarzyło zimą i brezent wytrzymywał zamiecie i śnieg to za każdym razem wiosną po odkryciu łódka zawsze była brudna a woda stała w: kokpicie, na półpokładzie, w niektórych zakamarkach. Dowodzi to tego że i tak się dostawała lub skraplała w niepożądanej ilości.

Inna moja mniejsza łódka stojąca zimą w ogródku na przyczepce została opakowana caluśka wlaśnie folią strecz. Po odpakowaniu była czyściuteńka, suchuteńka.

 

W brew pozorom koszty nie są straszne. Moja mniejsza łódka (ok.5m+przyczepka ) opakowana była 2 rolkami streczu. Rolka streczu w cenie 14,zł x2szt.=28,zł

Ile poszło by na większą? Dokładnie nie wiem... Myślę że 3-4 rolki= ok.50,zł

Firma Paker (łodzie i silniki dołodziowe) mająca jeden z oddziałów w mojej okolicy na placu zimuje nowe łódki opakowane jakąś białą folią, czy to jest strecz.... , a może coś podobnego.... lepszego....?

Odpakowane na wiosnę są świerze, czyste, bez wilgoci bez żadnego "grzybka".

Ponadto jadąc parę razy w roku daleko na targi ( na platformach TIR-ów ) łódki także są ofoliowane !

 

To dlaczego nie przyczepki?

 

Pozdrawiam ;)

"Burstner-owiec"

Edytowane przez burnster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo łódka to nie kemping :-] zasadniczą różnicą są materiały z jakich są wykonane, sam pisałeś że łódki są z laminatu a przyczepa kempingowa ma konstrukcje drewnianą która kiepsko znosi trzymanie w "termosie" Drewno musi "oddychać" bo możesz miec na wiosne pieczarki lub inne stworzonka :oslabiony: A od porówania sposobów przechowywania i transportu łódki i kempingu byłbym daleki, bo są to zupełnie inne konstrukcje oparte na innych zasadach, materiałach i technologiach Ale widze że jesteś bardzo za owijankami streczowymi więc rób jak uważasz w końcu to twój sprzęt :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo łódka to nie kemping :-] ....... Ale widze że jesteś bardzo za owijankami streczowymi więc rób jak uważasz w końcu to twój sprzęt :ok:

 

Oj, szanowny Kolego, nie nerwujsja.... ;)

Piszę co mi po głowie chodzi. Czy z tego dumania coś konstruktywnego się urodzi? Nie wiem, zobaczymy. Z amatorskiego doświadczenia (przy łódeczkach) wiem że jak ktoś nic nie robi, nie wymieniając poglądów, nie słucha doświadczonych ale twórczych, nie próbuje - nie "dostaje" / nie zyskuje....

Dobrze porozmawiać, czasem wymieniając poglądy i doświadczenia coś wspólnie się wymyśli. A dobre, skuteczne i tanie rozwiązanie może być tuż, tuż.... Warto dyskutować !

 

Pozdrawiam ;)

"Burstner-owiec"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łodzie to co innego ,fakt mają drewniane elementy wyposażenia ale odpowiednio zakonserwowane do stalego kontaktu z wodą.Mysle,że przyczepa zakiśnie, biała folia o której mówisz to taki termokurczliwy rękaw,jak pływałem do Szwecji co zawsze w tym wozili skorupy (nowe).Bardziej to folia ochrronna przed zabrudzeniami i zarysowaniami.

Ja się boje pokrowca a co dopiero kokon ze streczu.

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ ja się nie denerwuje :-] poprostu odczuwam że napalony jesteś na to foliowanko :hehe:

 

Gdzieś na forum jest temat o sposobach zimownia przyczep i warto go odnaleść i poczytać bo jest tam kilka fajnych patentów :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.