przyczepa vs. camper.. czyli dlaczego przyczepa

[NICKT]

Na pewno dyskusja może być długa i zdań mnóstwo. Ja na objazdówkę np. po Norwegii wybrałbym małego kampera na vanie, na podróże po dziczy 4x4, na długą wyprawę np. do Albanii (opis Jacka) wygodnego kampera, na podróż po Europie, czy z dłuższymi postojami w jednym miejscu lub np. wypad z dziećmi na plażę i urlop stacjonarny - przyczepę. Obecnie przyczepa wydaje się dla mnie optymalnym rozwiązaniem, gdybym planował wyprawę "składkową" kamperem to taniej mnie wyjdzie "na łebka" wynajęcie dobrego sprzętu raz na 2-3 lata niż kupno i utrzymanie swojego. Poza tym wyposażenie mojego Knausa jest lekko kamperowe (zbiorniki na wodę czystą i brudną, markiza, akumulator) - brakuje mi tylko ciepłej wody na gaz i ew. solarów na dachu, ale to koszt i tak mniejszy niż zakup kampera

[Kajman]

Dobre chociaż retoryczne pytanie:)

 

Tak na prawdę camper ma tylko jedną przewagę i to tylko teoretyczną. Szybciej może się przemieścić, ale biorąc pod uwagę stan naszych dróg to tylko teoria. Wracając ostatnio z Poronina do Bielska średnia prędkość przejazdu wyszła 17,2 km/godz. Taką prędkość osiągnąłbym jadąc w ten dzień camperem, autem z przyczepą, Ferrari czy rowerem. Rowerem pewnie przyjechałbym szybciej:)

 

Fakt, camper służy do innego rodzaju turystyki. Poruszone było, że wjeżdża, stoi jeden dwa dni i jedzie dalej, ale! No właśnie. To samo wiele razy widziałem na campingach w wykonaniu zestawów. Przy noclegu ludzie niejednokrotnie nawet nie wypinają przyczepy, spuszczają nóżki, rano je podnoszą i w drogę.

 

Z camperami w sezonie jest trochę inaczej. Wiele razy na Chorwacji obserwowałem taką scenę. Pełnia sezonu, camping wypełniony na ful, wjeżdża camer. Stoi z godzinę i kombinuje gdzie by się ustawić. W końcu upolował miejsce, zadowolony, piwko i kąpiel. Na drugi dzień rano chce coś pozwiedzać. Ustawia krzesła, stoliki i wszelkie graty by nikt nie zajął mu miejsca i jedzie. Po chwili wpada młoda ekipa z namiotami i obok stolika się rozbijają. Facet wraca camperkiem i kopara spada mu do ziemi, nie jest w stanie się ustawić bo nie ma miejsca!

Inny przykład to Trnowiec i wypady do Tatralandii. Dokładnie ta sama historia.

 

Zwiedzanie miast camperem to koszmar, nie ma gdzie zaparkować. Chyba najgorzej pod tym względem jest na Chorwacji, ale Bośnia czy Włochy to podobna historia.

 

Holownik przyczepy jest wykorzystany przez cały rok nie tylko do ciągnięcia. I komfort podróży. Gdzie jest wygodniej, w aucie czy w dostawczaku?

[NICKT]

Nie wiem czy takie retoryczne mnie było wygodnie w kamperze (ale nowy na fiacie ducato) i mimo, że Superb jest super wygodny i komfortowo zawieszony, to przy moich 198cm wzrostu jazda kamperem była bardzo wygodna. Jednym i drugim jestem w stanie zrobić kilkaset km dziennie bez większego zmęczenia

[Zaradek]

Wiele osób boi się wyjeżdżać za granicę czy tez gdzieś dalej i to bez względu na to czy mają campera, przyczepę czy wypasiona osobówkę. Tak już jest i konie. Camper "kwadraciak" nie świadczy o tym, że już nie można dalej nim pojechać. Mam "kwadraciaka" i poza jedną urwaną gumką od wydechu jeżdżę bezawaryjnie (Południowe Włochy Francja) tak więc generalizujmy.

 

Przykład z kampingu z Chorwacji to włąśnie przykład wykorzystanie campera do wypoczynku stacjonarnego niby się dało ale jednak sporo z tym kłopotów. Lepiej by się sprawdziła w takim przypadku przyczepa ale to nie znaczy, że camper jest be. Jest tylko źle użyty.

[bartosz_b]

No dla mnie DUUUŻŻŻĄĄĄ zaletą przyczepy jest właśnie to że jak dojadę na kemping mogę zostawić ogonek rozstawiony i jechać samym autem zwiedzać. No i oczywiście koszta utrzymania. Koszt OC cepki to ok 80 PLN a przy kamperze to przypuszczam że koszta będą dużo większe.

No i wydaje mi się że w przyczepce jest więcej miejsca.

[kocur]

 

Camper objazdowa, przyczepa - stacjonarna. I jednym i drugim można je uprawiać naprzemiennie ale wiąże się to z niedogodnościami. Przyczepa objazdowo - więcej zwijania i rozkładania, camper stacjonarnie - brak przedsionka (choć osobiście uważam go za zbędny spędzając wakacje w ciepłych krajach).

 

Camper choć stary ma wszystko co do życia potrzebne: wc, prysznic, ciepła woda, zbiorniki na wodę czysta i brudną, akumulator pokładowy. W starszych przyczepach czasami jest tylko mały zbiornik na wodę czystą.

 

 

Podróżuję z przyczepą tak jak Ty camperem. Nie mam więcej rozkładania i zwijania bo nie używam przedsionka tylko markizę. Przyczepy często nawet nie odpinam z haka.. A wyposażenie mam podobne jak Ty w camperze : i akumulator, i wc, i prysznic, i zbiornik na wodę. Szarą wodę ze zlewu też wożę ze sobą - a jestem na etapie wymyślenia zbiornika pod przyczepą do łapania wody z prysznica.

 

Myślę, że podział na turystykę objazdowa w camperze i stacjonarną w przyczepie nie jest dobry. Ja przecież uprawiam praktycznie wyłącznie turystykę objazdową. I świadomie wybrałem przyczepę.

[MaciejHonorata]

Myślę,że ten temat nie da odpowiedzi co jest lepsze.Sa to dwa różne sposoby na spędzanie urlopu i nie można porównywać dwóch różnych rodzajów pojazdu.Używałem przyczepkę przez wiele lat,jeszcze wcześniej podróżowałem z namiotem i też było świetnie.Teraz jeżdżę starym kamperem i jest super.Wygoda podróżowania na pewno jest lepsza w kamperze,więcej przestrzeni,wyżej się siedzi,zmęczenie dużo mniejsze niż jazda osobówką.Niektórzy piszą,że pomyślą o kamperze jak dzieci dorosną.Właśnie dla dzieciaków kamper jest atrakcyjniejszy w trakcie podróży.Siedzą spokojnie przy stoliku zajmując sie swoimi sprawami,oglądają ulubione bajki na DVD na pełnowymiarowym monitorze,nie kręcą się ,nie mając co zrobić z nogami na tylnym siedzeniu osobówki.Jeżeli chodzi o kierowcę,to jest bardzo podobnie ,ale jeśli pomyślimy o osobach współtowarzyszących ,to górę bierze kamper.Piszecie koledzy o mobilności na kampingach ,że łatwiej zostawić cepkę i ruszać na zwiedzanie osobówką.Może,a raczej na pewno tak,macie rację,ale mi bardziej odpowiada zostawić kampera na placu i skuterkiem pojechać do miasta.Dużo łatwiej sie poruszać skuterem niż osobówką.Bezpłatne parkingi,nie trzeba szukać miejsc do zaparkowania w zatłoczonych turystycznych miejscowościach.Czyli skuter zapakowany za kamperem ,po dojechaniu do celu daje wiekszą mobilność niż osobówka,tak że ten argument odpada.Każdy kupuje to co mu bardziej odpowiada i nie można porównywać roweru do motocykla,osobówki do quada czy ciężarówki do autobusu.

[100pa]

Myślę ,że ten temat już był tyle razy wałkowany ( i na naszym forum i podobnych i w prasie ) , że dalsze dyskusje nie mają sensu . Wielu z nas chciałoby kampera z prawdziwego zdarzenia najlepiej z małym smartem w luku bagażowym . Wszystko rozbija się o finanse.

[Tomii]

Wszystko rozbija się o finanse.

... a jeśli nie o finanse to, tak jak wcześniej ktoś wspomniał o sposób spędzania wypoczynku . To by tak jednym zdaniem można temat podsumować .

[kit]

fakt bardzo duże znaczenie ma kasa dostepne przez znaczną większość nas kampery są juz bardzo leciwe przez co mało komfortowe (brak klimy, hałas w środku, jakość zawieszenia itp) dlatego ja wybrałem przyczepe bo mnie nie stać na konkretnego kampera a chce jechać w ciszy, chłodzie i komforcie do tego kwestia prędkości przelotowych Z moich obserwacji (tu zaznaczam dostepne dla mnie kampery) maja kiepską przelotową prędkość co przy dystansach tysiecy km robi wielka różnice Pozatym moja budka w niczym wyposażeniem kamperom nie ustepuje więc to tez dla mnie nie argument Narazie zestaw dla mnie jest lepszym rozwiązaniem a czy kiedys się to zmieni to niewiem chyba że jakiś blaszak 4x4 to by mnie jeszcze kusiło

[kocur]

.Piszecie koledzy o mobilności na kampingach ,że łatwiej zostawić cepkę i ruszać na zwiedzanie osobówką.Może,a raczej na pewno tak,macie rację,ale mi bardziej odpowiada zostawić kampera na placu i skuterkiem pojechać do miasta.Dużo łatwiej sie poruszać skuterem niż osobówką

[/

 

szczególnie łatwo poruszać się tym skuterkiem z dwójką dzieci i żoną... i w czasie deszczu...

[Dziabong.]

....szczególnie łatwo poruszać się tym skuterkiem z dwójką dzieci i żoną... i w czasie deszczu... Kocur to jest nie fer. Bo można poruszać się taksówką lub z przyjaciółmi. Jak napisaliście to większość myśli o kamperze jest tylko pewne ale - kasa. Ideałem jest mieć wszystko ale tak to tylko w e.. tam. Wszystko jest dla ludzi, ale jak wcześniej pisałem to porównanie jest bez sensu.

[jacek l]

Kurde, Dziabong, gdzie Ty te "wiekszosc" zobaczyles? :look:

 

J.

[Tomii]

Kurde, Dziabong, gdzie Ty te "wiekszosc" zobaczyles? :look:

 

J.

No pewnie w mniejszości

[Dziabong.]

Trochę też słucham jak jestem na kempingach, co nie zmienia mojego zdania w kwestii dyskusji. Chyba Panowie musicie sobie kampera wyporzyczyć aby dyskusja mogła być konstruktywna ( ale może nie 20 latka ) . Może być, że w mniejszości jakie ma to znaczenie tak naprawdę? Tylko mi się tu nie nakręcać!