Skocz do zawartości

W jaką przyczepę realnie celować? 2 sypialnie 8-10 tys zł?


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

Gfizyk:- To tylko moja opinia, która wynika z rozmów i obserwacji campingowych. Nie ma w niej nic złego. Często zaczynając przygodę obojętnie w jakiej dziedzinie, na początku nie wiemy do końca czy się to sprawdzi. To pokazuje czas. W przypadku pierwszym, o którym pisałem czyli ludzi z dużą kasą, którzy kupili ogromne przyczepy i zorientowali się później, że nie da się tego w sezonie wykorzystać bo campingi są zatłoczone albo, że to nie dla nich. Takie przyczepy, nówki po jednym wyjeździe można spotkać w komisach za 70% wartości.

 

Inną grupą ( sam do niej należę ) są ludzie, którzy przekonali się, że ten rodzaj wypoczynku im odpowiada. Często zaczynają od małej lub gorszej przyczepy, później ją usprawniają i dopasowują do potrzeb. Nie ma w tym nic złego. Rzadko można spotkać kogoś, kto wymyślił sobie, że carawaning jest fajny, poszedł do salonu i pierwszą przyczepę kupił za 70 tys zł.

 

Cieszę się ogromnie, gdy przez ostatnie lata patrzę na nasz polski ruch carawaningowy. Gdy w 2004 roku zaczynałem sezon w 1majowy weekend na Słowacji, na campingu Polaków było dwóch, Niemców siedmiu i szesnastu Holendrów. Dzisiaj proporcje się wyrównały. Zmieniły się też przyczepy. Jeździ mnóstwo ludzi dobrym sprzętem.

 

Czy można kupić dobry sprzęt za 5 tys zł? Pewnie są ludzie, którzy powiedzą, że tak. To zależy od tego, do czego przyczepa ma służyć i jakie stawiamy przed nią wymagania. Dobrze, jezeli ktoś znajdzie taką przyczepę dla siebie. Ja nie spotkałem przyczepy za 10 tys, która spełniła by moje oczekiwania, ale to są moje własne oczekiwania i wcale nie znaczy, że kogoś innego nie zadowoli przyczepa za tysiąc zł:)

 

Pisząc posty wyrażam jedynie swoje opinie. Każdy człowiek ma własne przemyślenia i oczekiwania. Tak jest z każdym hobby. Lubię rowery, mam ich kilka, każdy służy do czegoś innego. W markecie można kupić rower za 200 zł. Dobry rower kosztuje powyżej 1800 zł. Bardzo dobry w granicach 3- 4 tysięcy, Rewelacyjny pomiędzy 8 a 25 tysięcy. Każdym z nich zajedziesz do sklepu po bułki, ale nie każdym przejedziesz dzienny dystans 200 kilometrów czy zjedziesz ze Skrzycznego. Jeżeli ktoś potrzebuje jechać po bułki kupuje rower za 200 zł i mówi, że gość jadący duże dystanse to idiota, przecież można to pojechać samochodem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Kajman - teraz piszesz znacznie bardziej zrozumiale. Kolega na forum oczekiwał rady pod swoim kątem, nie pod kątem Twoim. Jak będę chciał Cię poprosić o radę w kwestii roweru, to zadam pytanie. Ja się na rowerach nie znam, więc oczekuję, że zadasz mi pytanie - po co ci ten rower. Czy chcesz zjechać ze Skrzecznego, czy wyskoczyć po bułki, ale przynajmniej - ile chcę wydać. Ja Ci wtedy powiem - że chcę kupić rower za maks 500zł. A Ty mi doradź. Ale nie oczekuję, że mi doradzisz, że najlepszy będzie rower za minimum 1800 zł (bo dla Ciebie taki jest ok), tylko że wskażesz mi rower za 500zł. Podobnie z budką. Ty dla siebie nie zakupiłbyś budki za 5-10 tys. Ale pisanie, ze nie ma dobrych budek w tej cenie, nie jest radą. Bo okazuje się, że są. I dla kogoś będą czymś o wiele lepszym, niż dla Ciebie jest posiadana aktualnie budka.

Na to chciałem Ci zwrócić uwagę. Warto wczytać się w potrzeby, za nim spróbujemy komuś coś doradzić.

piwo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy chcesz zjechać ze Skrzecznego, czy wyskoczyć po bułki, ale przynajmniej - ile chcę wydać. Ja Ci wtedy powiem - że chcę kupić rower za maks 500zł. A Ty mi doradź. Ale nie oczekuję, że mi doradzisz, że najlepszy będzie rower za minimum 1800 zł (bo dla Ciebie taki jest ok), tylko że wskażesz mi rower za 500zł. Podobnie z budką. Ty dla siebie nie zakupiłbyś budki za 5-10 tys. Ale pisanie, ze nie ma dobrych budek w tej cenie, nie jest radą. Bo okazuje się, że są. I dla kogoś będą czymś o wiele lepszym, niż dla Ciebie jest posiadana aktualnie budka.

Na to chciałem Ci zwrócić uwagę. Warto wczytać się w potrzeby, za nim spróbujemy komuś coś doradzić.

piwo.gif

 

Kolega na początku wątku postawił dosyć wygórowane wymagania. Przeczytałem je dokładnie, stąd moja opinia. Wracając do roweru. Jeżeli kupisz rower za 500 zł i zjedziesz ze Skrzycznego to masz w zasadzie dwie możliwości. Pierwsza, połamiesz ramę, druga, zostaniesz kaleką lub się zabijesz. Możesz mieć farta i przeżyć, to też nie jest wykluczone:)

Nie odważyłbym się powiedziec komuś, że rower za 500 spełni jego pod tym względem oczekiwania.

 

Jak wcześniej powiedziałem, są ludzie którzy znajdą coś dla siebie za 1 000 zł. Spotkałem kiedyś na campingu gościa, który nie miał w przyczepie kibelka, sama budka była w stanie delikatnie mówiąc przedagonalnym (całkowicie zgnita i śmierdziała grzybem), ale to była jego pierwsza przyczepa i był z niej bardzo dumny. Miał nawet grabki, żeby w razie potrzeby usunąć skoszoną trawę. Powiem Ci, że cieszyłem się razem z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz całkowitą rację, na tym rowerze nie próbuj jazdy ze Skrzycznego:)

 

Zauważyłem, że na forum często pojawia sie to samo pytanie w różnych wątkach. Jak znajdę trochę czasu opiszę swoje przygody ze Sterlingiem. Czasami lepiej jest ludzi uświadomić, żeby nie popełniali tych samych błędów, które my popełniliśmy. Mogą dokonać wyborów świadomie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co jesli chce zacząć to musze kupic złom ? Nie rozumiem aluzji , kupiłem przyczepę za ok 10tys poźniej troszke droższą i tak jest to pikus w porównaniu z nowymi a taka jest moim celam (Hobby na spraedaz jesienią).Rower...co z tego,że masz za 20tys jesli brak umiejetności , mysle,że moim mogę zjechać nie tylko ze Skrzycznego ale sie boje i nie potrafie .

Nie wiem jak te proporcje na Słowacji ale w latach 90 były tam tłumy i nie szło rozstawić namiotu , dziś prawie pustki (Orawa ,Slanica -sezon długi weekend) , kemping żyje tylko dzieki motorowodnym bo można popływac i cumowac łodzie,więc te wyrównanie proporcji to chyba nie halo bo jest zdecydowanie mniej turystów -pojechali na południe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co jesli chce zacząć to musze kupic złom ? Nie rozumiem aluzji , kupiłem przyczepę za ok 10tys poźniej troszke droższą i tak jest to pikus w porównaniu z nowymi.

Nie wiem jak te proporcje na Słowacji ale w latach 90 były tam tłumy i nie szło rozstawić namiotu , dziś prawie pustki (Orawa ,Slanica -sezon długi weekend) , kemping żyje tylko dzieki motorowodnym bo można popływac i cumowac łodzie,więc te wyrównanie proporcji to chyba nie halo bo jest zdecydowanie mniej turystów -pojechali na południe .

 

Pytanie co to jest złom?

Rzadko ktoś, kto zaczyna przygodę kupuje przyczepę za 100 tys czy rower za 20 tys. O tym właśnie mówię:)

Trudno natomiast oczekiwać, że przyczepa za 5 tys zadowoli nas na dłuższą metę, ale to oczywiście zależy do czego ma być wykorzystana.

Co do wyjazdów na południe to zgoda, ale nie na weekend. Chyba, że do Bielska czy Żywca. Często jeździłem na Słowację weekendowo, dopóki nie pogłupieli z cenami i to jest powód pustek na słowackich campingach. Na Słowacji jest drożej niż w Austrii:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Wpadacie w filozofię ale ok. dyskurs fajny chociaż nie na temat i w końcu admin nas dopadnie.

 

W moim warsztacie rowerowym nad drzwiami wisi ,, Tani rower nie może być dobry, dobry nie może być tani,, i ,, TESCOWYCH i markietowych rowerów nie naprawiam i nie reguluję,, Jest Grzesiu granica poniżej której zakup dobrej budki to łut szczęścia ale się da, kwestia podejścia do tematu.

 

Można kupić dwie tanio lub jedną drogo. Niestety z praktyki wiem że jak się mało płaci to potem trzeba wkładać dużo pracy w remonty. Może będzie to śmieszne ale ja właśnie ten drugi sposób lubię. Pewnie jestem trochę chytry i trochę pracowity razem ale total ruiny bym nie kupił. :oslabiony:

 

Czy założycielowi tematu coś z naszej dyskusji się przyda? :chaja:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej twierdzę, że przy odrobinie szczęścia można kupić przyczepę za 5000 zł i być z niej zadowolonym.

Moja kosztowała znacznie mniej i jestem z niej zadowolony :] ( sławcio i gfizyk widzieli ją w Bałtowie więc wiedzą o czym mówię

- teraz jest już z przedsionkiem, który wreszcie jest naprawiony ). Po zakupie dołożyłem do niej ca. 1000 zł. łącznie z nowymi oponami

i całą zimę pracy nad reanimacją. Po ostatnim wyjeździe wakacyjnym ( trasa ok. 1400 km + 10 dni na kempingu ) największą awarią okazał się zgubiony kołpak z koła :jump:

Oczywiście pewna część posiadaczy przyczep nawet by na nią nie spojrzała ;( ale to już inna sprawa ( to nie jest przyczepa do zjeżdżania ze Skrzycznego :mlot: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej twierdzę, że przy odrobinie szczęścia można kupić przyczepę za 5000 zł i być z niej zadowolonym.

Moja kosztowała znacznie mniej i jestem z niej zadowolony :] ( sławcio i gfizyk widzieli ją w Bałtowie więc wiedzą o czym mówię

- teraz jest już z przedsionkiem, który wreszcie jest naprawiony ). Po zakupie dołożyłem do niej ca. 1000 zł. łącznie z nowymi oponami

i całą zimę pracy nad reanimacją.

Oczywiście pewna część posiadaczy przyczep nawet by na nią nie spojrzała ;( ale to już inna sprawa ( to nie jest przyczepa do zjeżdżania ze Skrzycznego :mlot: ).

 

 

 

Zgadza się to i z moją tezą.

 

 

Pozdrawiam :banan:

Edytowane przez Sławcio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wypadku też się zgadzam. Z przyczepą jest tak jak z kobietą. Najpierw musi się spodobać, później trzeba się w niej zakochać. Od czasu do czasu trzeba dać jej jakąś szpachlę i kupić prezent. Jeżeli przestanie spełniać nasze oczekiwania to wymieniamy na inny model:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wypadku też się zgadzam. Z przyczepą jest tak jak z kobietą. Najpierw musi się spodobać, później trzeba się w niej zakochać. Od czasu do czasu trzeba dać jej jakąś szpachlę i kupić prezent. Jeżeli przestanie spełniać nasze oczekiwania to wymieniamy na inny model:)

 

oj widzę, że się naraziłeś forumowiczkom :klotnia::>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.