Skocz do zawartości

Szokująca zuchwałość złodzieja - Felieton


Socale

Rekomendowane odpowiedzi

Zabiłeś mnie z tym "naszybnym GPS-em" - ręce opadły.

 

http://www.alfatroni....pl/?pages=gps4

 

 

:hehe:

 

 

Co chcesz przez to powiedzieć, ktoś sprzedaje za 1000zł zwykły kieszonkowy lokalizator dla dzieci wracających z przedszkola a ty podajesz to jako argument ?

Daj sobie chłpie siana ,piszesz,że zajmujesz się tym zawodowo , to tylko jedez z parametrów twojej mydelniczki :

 

- temperatura pracy: -10 ├Ě +45°C :banan:

 

 

celowo nikt nie podaje takich parametrów jak chipset, ilość satelit,zimny strat.

 

Może jednak pozostań przy pirotechnice ....

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i?

 

 

to zwykłą zabawką dla pseudo szpiegów amatorów , piszesz o zabezpieczeniu pojazdu a przedstawiasz mydelniczke która nie działa zimą , nie ma komunikazcji z pojazdem itp itd.

 

 

 

OK, odpuszczam chciałem tylko aby nikt nie wtopił 1000zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

......

ktoś pisał o namiocie, właśnie co mają zrobić namiotowicze ?

tam nie zastosujesz alarmu, rygli do drzwi itp ... a jakoś ludzie jeżdżą i cieszą się wyjazdami :palacz:

 

 

Wielokrotnie przez wiele lat jeździłem z namiotami i mniejszymi i większymi na różne campingi i pola - najpewniejszymi metodami było zawsze:

  • wieczorek zapoznawczy z sąsiadami (w myśl zasady że najskuteczniejszy alarm to czujny sąsiad) - rzecz absolutnie konieczna
  • ustawienie namiotu tak aby nie dawać możliwości podejścia "zła" z mocno niewidocznej strony
  • gdy wychodzimy - droższe przedmioty do bagażnika auta aby przez szybkę nie kusiły lub zabierane ze sobą
  • w nocy saszetka z dokumentami i portfel pod poduchę
  • w przypadkach zauważenia niepokojących objawów czającego się "zła" lub nawet bez takowych powołanie "straży obywatelskiej" robiliśmy zwykle z sąsiadami "grafik dyżurów" i 1-na osoba zawsze zostawała przy namiotach
  • zwiększona czujność w weekendy gdy pojawia się więcej ludzi
  • przed rozbiciem namiotu na nieznanym campingu - rekonesans na okoliczność potencjalnych możliwości występowania "zła"

Jeśli chodzi o stosowanie kłódeczek do spinania suwaków to jest to bez sensu - "zło" atakuje wtedy metodą "chirurgiczną" powodując większe starty z powodu przeciętego namiotu.

 

Nie twierdzę że w/w środki uchronią przed "złem" w 100% - ale na pewno zminimalizują prawdopodobieństwo jego wystąpienia lub je zniechęcą.

 

Myślę że w/w środki zapobiegawcze po drobnych adaptacjach i dodaniu paru innych (technicznie możliwych) można zastosować z powodzeniem i sprawdzą się one również w karawaningu.

 

Moje dotychczasowe doświadczenia i obserwacje "zła" mówią również to że "zło" z reguły :

  • niestety jest wszędzie - różna jest tylko ilość osobników populacji "zła" w zależności od rejonu
  • ma bardzo bystry wzrok
  • ma bardzo duże zdolności obserwacyjne
  • jest leniwe z natury - lezie ścierwo tam gdzie najłatwiej
  • ma kalkulator który mu liczy wskaźnik trudność / zysk
  • lubi pić - większe stada "zła" występują zwykle blisko "wodopojów"
  • gdy jest spragnione - nie używa w/w kalkulatora, odstępuje od swoich zasad i jest bardziej bezczelne

Ja na szczęście cieszyłem się udanymi wyjazdami przez dobre kilkanaście lat bez kontaktu ze "złem" a włóczyłem się naprawdę po różnej klasy campingach od klasy **** zrzeszonych w federacjach campingu i karawaningu do zapyziałych pól gdzie był tylko kran i sławojka.

 

Jeśli zaś chodzi o odpowiedzialność właściciela campingu - cóż tu temat jest trochę skomplikowany podobnie jak z parkingami - aby wyegzekwować odszkodowanie musi być stwierdzenie że teren jest dozorowany a przecież nikt nie pisze umowy najmu miejsca na campingu, właściciele kempingów zwykle mają zawarte ubezpieczenia OC obejmujące szkody, wypadki itp - to może pomagać bo wtedy łatwiej właścicielowi - kasa z ubezpieczenia idzie a nie z kieszeni.

 

I wszystko cacy nawet jak uzyska się odszkodowanie za przecięty namiot - tylko kto zwróci stracone wakacje .

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.