Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam taki problem. Zawsze mocno się męcze z podnoszeniem przyczepy, keidy inne przyczpey są przez ich właścieli podnoszone z łatwością (nie mają oni silników elektrycznych). Zacząłem koło mojej biegać i zastanawiąć sie dlaczego. Doszedłem do wniosku, że samo smarowanie gwintu niewiele daje, bo na końcu jest tuleje, przez którą przechodzi już nie nagwintowana oś i zaraz za nią kręcimy. Wydaje mi się, że największe tarcia własnie tam powstają. Jedna udało mi sie jakoś cudem nasmarować i chodzi normalnie, ale nie wiem jak mi sie to udało.

Poradzcie proszę jak sobie radzicie z tym problemem, bo ja nie wiem jak to ustrojstwo nasmarować i jak zrobić by łątwo sie to podnosiło, bo ja na razie mam z tym problem.

Adi

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano

Wdzę Adi że masz taki sam problem jak ja. Podpory strasznie ciężko chodzą pomimo smarowania, doszedłem więc że ten typ tak ma. Ale może jest na to jakiś patent? :krzykacz:

Opublikowano

Witam

U mnie zaraz po zakupie gwinty i wszystkie sworznie przepsikałem wd-40 - parę razy w dół i w górę, po paru dniach ślimak nasmarowałem smarem LT-4 (towot) i łapki chodzą ślicznie.

Pozdrawiam

Pabloo

Opublikowano

Oprócz gwintu wyczyśćcie też prowadzenie podpory taka blach przymocowana do podłogi

Ja w poprzedniej wymontowałem sobie podporę i po wyczyszczeniu i nasmarowani chodziła aż miło w teraźniejszej też mi ciężko chodzą ale czyszczenie jest na liście w planach przygotowawczych do sezonu :krzykacz:

Opublikowano

Ale u nas tak jak pisał Adi problem tkwi nie tyle w gwintach co w miejscach ich obracania tam występują duże opory i przez to ciężko się kręci.

Opublikowano

Jak pisałem - wd-40 i rozruszać - te łapy chodzą na zwykłych śrubach jako sworzniach i włazi tam brud, błoto.

Jak psikałem wypłynęło tego krocie... Najlepiej zrobić to na częściowo opuszczonej łapie i na "leżąco" coby dotrzeć w każde miejsce :hehe::krzykacz: Powodzenia

Pabloo

Opublikowano

Tylko to w przeciwieństwie do gwintu nie przemieszcza sie wraz z opuszczaniem czy podnoszeniem. Ten element (nie jestem mechanik, ale nazwałbym go tuleją) zawsze pracuje na tej samej części pręta (który w tym mijejscu nie jest już nagwintowany). Zrobie w domu fotke, to będziemy wiedzieli wszyscy o czym mówimy.

Opublikowano

Wam to chociaż ciężko chodzą a moje się nie opuszcają :hehe: . Chciałem je odkręcić żeby coś wymienić lub naprawić ale śruby mocujące są tak zapieczone że chyba nie dam rady. :krzykacz:

Opublikowano

Witam

Ja swoje zdejmowałem - i co racja to racja - są zapieczone - wcześniej też poszło w ruch wd-40

Maciej - a może spróbuj coca-colą polać i zostawić na pół godzinki (to nie żarty).

adi - chyba wiem o którą tuleję Ci chodzi - o tą co trzyma śrubę która potem przechodzi w ślimak od strony klucza - dobrze myślę?

U mnie też na wd-40 poszła....

Pozdrówka

Pabloo

Opublikowano

Pablo, też myślałem o coca-coli tyle że ona szybciej spłynie niż się dostanie pomiędzy nakrętkę a gwint. Spróbuję jeszcze wd-40, bo podparta na lewarkach mi sę kiwa.

Opublikowano

Maciej moge polecic sposob jaki stosowalem w zapieczonych zwrotnicach maluszka. Otoz darlem cienka szmate na 1 cm paski i owijalem detal dokladnie nastepnie polewajac i nasaczajac szmatki ropa. Tak jezdzilem jeden dzien i wszystko elegancko puszczalo.

Opublikowano
Witam

Ja swoje zdejmowałem - i co racja to racja - są zapieczone - wcześniej też poszło w ruch wd-40

Maciej - a może spróbuj coca-colą polać i zostawić na pół godzinki (to nie żarty).

adi - chyba wiem o którą tuleję Ci chodzi - o tą co trzyma śrubę która potem przechodzi w ślimak od strony klucza - dobrze myślę?

U mnie też na wd-40 poszła....

Pozdrówka

Pabloo

Tak (zrobie fote to pokaże), na niej się wspiera cały ciężr między innymi,, bo albo przyczepy, albo samego ślimaka). Jutro fota (albo dzisiaj wieczorem)

Opublikowano

Łapki chodzą lekko do momentu dotknięcia ziemi :krzykacz:

Mam nadzieję, że sposób żeby było łatwiej znacie?

Dla tych co nie znają to: najpierw opuszczamy przód na kółku (tył idzie w górę), opuszczamy tylne łapy, pociągamy na kółku (bo łatwiej) i opuszczamy przednie.

Niestety potem trzeba wypoziomować :hehe:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.