Radosz Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 (edited) Witam; Podczas ostatniej wizyty na jednym z kempingów, naszły mnie różne przemyślenia, również dotyczące toalet . Wiele osób narzeka na ich czystość i ich stan, ale dochodzę do wniosku że to w większości za "stan" odpowiadamy my wszyscy. Drodzy państwo, wiadomo nie dotyczy to użytkowników www.karawaningu.pl, ale wszystkich odwiedzających kempingi, jednakże mam apel: PO TYM JAK SIĘ : SPÓŚĆ WODĘ JEŚLI DESKA CI SIĘ UBRUDZI WYTRZYJ JĄ PAPIEREM NIE URYWAJ DESEK PRZYPOMINAM O UŻYWANIU SZCZOTEK Myślę że nikogo nie urażę tym, ale po prostu mnie ogarnia jak widzę ten cały bałagan. Edited July 26, 2011 by Radosz (see edit history) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Dzięki że mi przypomniałeś o spuszczaniu wody. Zawsze miałem wrażenie że coś robię nie tak . Kolega to ma swój dzień dzisiaj , albo w wakacje miał kilka chwil nad przemyśleniem sobie wszystkiego . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radosz Posted July 26, 2011 Author Share Posted July 26, 2011 Dzięki że mi przypomniałeś o spuszczaniu wody. Zawsze miałem wrażenie że coś robię nie tak A jednak komuś się przydały moje wypociny . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa_77 Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Radosz, zmień przyczepkę na taką z kibelkiem i będzie ok. Tylko dokup szczotkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 A jednak komuś się przydały moje wypociny . No a na recepcji kempingu z tym Twoim apelem byłeś? Pokazałeś właścicielowi że nie jesteś zadowolony z czystości w toaletach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa_77 Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 (edited) Po przeczytaniu tego tematu przypomniał mi się cytat z Siekierazady Edwarda Stachury: "Przypomina mi się, jak raz dwie panie rozmawiały o swoich lokatorach. Najpierw mocno pluły i narzekały na nich, ale potem przeszły od zwanych negatywów do zwanych pozytywów, chwalić zaczęły niektórych swoich gości: miałam takiego, mówi jedna, to był tak delikatny, i tak się cicho zachowywał, że w nocy to do nocnika szczał po nodze, żeby hałasu nie robić." Jak widać, są jeszcze kulturalni ludzie na tym świcie I o to chodzi, trzeba dopatrywać się pozytywnych zachowań, a nie negatywnych, szkoda życia, pozdrawiam. Edited July 26, 2011 by Sowa_77 (see edit history) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radosz Posted July 26, 2011 Author Share Posted July 26, 2011 No a na recepcji kempingu z tym Twoim apelem byłeś? Pokazałeś właścicielowi że nie jesteś zadowolony z czystości w toaletach? To nie problem właściciela tylko tego bydła które tam .... . Radosz, zmień przyczepkę na taką z kibelkiem i będzie ok. Tylko dokup szczotkę Dziękuje za pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bodzioklb Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 (edited) jak mi kibel nie odpowiada to korzystam z tego w cepie i oczywiscie informuje wlasciciela lub osoby odpowiedzialne o "shit surprise" , a jak nie ma kibelka w cepie to ...peszek Edited July 26, 2011 by bodzioklb (see edit history) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michalc3 Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 A ja miałem okazję na kempingu we Francji widzieć zapis porad Radosza w kilku wersjach językowych. Widać właściciele kempingów też borykają się z "kulturalnymi inaczej". Jednak tam toalety były czyściutkie i dbali o to wszyscy - i właściciel i kempingowicze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gfizyk Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Panowie, i tak wszystko to g...no. Za wyjątkiem moczu oczywiście :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konrad_b Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 A ja miałem okazję na kempingu we Francji widzieć zapis porad Radosza w kilku wersjach językowych. Widać właściciele kempingów też borykają się z "kulturalnymi inaczej". Jednak tam toalety były czyściutkie i dbali o to wszyscy - i właściciel i kempingowicze. ano właśnie, ja chyba w Cro (nie było naszych ) miałem sytuacje, że z jednego końca panie jeszcze nie skoczyły sprzątać, jak już na początku ktoś narobił syfu a jak mi kibelki/towarzystwo nie pasują to zmieniam miejsce Radosz myślisz że jak kogoś przez naście czy kilkadziesiąt lat nienauczyli kultury to tym postem coś zmienisz ? poza tym czy byli to ludzie z forum ? bo jakoś nie widzę sensu takiego postu tutaj może na onecie czy interii miałby lepszy skutek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrekbb Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Wiesz Radosz kiedy kible są obsrane ? Ludzie widząc nie sprzatany kibel nie siadaja na nim i walą jak leci na kucaka-przez to łamią deski , jesli kemping jest pałtny to wucety maja byc sprzatane nonstop i uwierz mi ,że tak jest ale na normalnych kempingach.Dlatego ja jeźdze tylko na takowe, mało tego oprócz sprzątania nonstop 2x dziennie jest całkowita dezynfekcja (zamknięte toalety) Zmien kempingi a najlepiej kraj wypoczynku i będziesz zadowolony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bluesmen Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Miałem nie pisać ale ..... Radosz ja zawsze oglądam wucety zanim zasiedlę dane pole. Staram się to robić najpierw przez sieć a potem w realu. Chyba że staje na weekend to wtedy wiadomo u siebie. Z kilkoma kolegami z forum byliśmy na polu gdzie przed toaletami stał MOP w wiaderku i każdy kto wychodził sprzątał po sobie. Ku mojemu zdziwieniu nie było tam kartki z informacją słynną u nas: "Żądasz czystości - zachowaj ją sam". Także rośnie kultura w naszym kraju. Wydaje mi się że po prostu miałeś swoistego pecha wbijając się na pole gdzie stacjonowało sporo młodzieży lub też ludzi którzy pierwszy raz wyjechali i nie wiedzieli jak się zachować z tej radości. Pamiętać musisz że przyczepka daje pewną swobodę - zawsze możesz się zwinąć i przemieścić na inne pole, nawet pobliskie. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radosz Posted July 27, 2011 Author Share Posted July 27, 2011 (edited) Jeszcze raz ja. Nie chodziło mi pisząc ten post, abyście pisali: kup przyczepkę z kiblem, zmień kemping to był apel do wszystkich którzy chcą i dbają o czystość. Jeśli chodzi o kemping na którym byłem, było sprzątane prawie cały czas, ale jak po sprzątaniu 5 minut i kibel jest brudny to żygać się chce. Ja nie twierdzę że to osoby które są na karawaningu.pl tak robią i nikogo nie chcę obrażać. Wychodzi że pisząc wszystkie posty mam więcej wrogów niż zwolenników, ale cóż takie życie. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam, jeśli ktoś mnie popiera to też dobrze. POZDRAWIAM. Edited July 27, 2011 by Radosz (see edit history) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michalc3 Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Chyba zrozumiałem Radosza :-) Odebrałem jego post, jako formę "wołania na puszczy" Wiem, że na forum są ludzie o pewnym określonym poziomie kultury. Ale jest to forum, do którego zaglądają też ludzie z zewnątrz. Jest masa "czytaczy", o których poziomie nie możemy nic powiedzieć, bo go nie znamy. Może taki apel będzie potrzebny? Może do kogoś to przemówi? Są rzeczy, które rozumieją się same przez się. Ale są ludzie, dla których dopiero jasne sformułowanie przemówi. Myślę, że mimo wszystko warto było, że ktoś napisał takie słowa. Dla tych, dla których nie wszystko jest oczywiste. Może ta forma przemówi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.