Hobby 535 83' Szerszeń!

[Podola]

Witam

Z wielkim zawstydzeniem prezentuję nasz nowy nabytek. To nasz pierwszy dom, zakup w sumie nie planowany w tym roku ale ale jakoś tak wyszło, wypożyczanie jest mało opłacalne

Przyczepa to Hobby 535 Prestige z 83' roku. Sprowadzona do Polski z Niemiec w 2002 roku użytkowana była stacjonarnie przez 4 lata. Od 2006 roku stała bez otwierania drzwi. Resztę widać na zdjęciach.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na dzień dzisiejszy cepka ma nowe opony Matador 175/80 o nośności 750kg. Nowe lampki pozycyjne przód Hella oraz wybebeszone wnętrze z wszystkiego co da się wyprać. Kolejny etap prac to odbudowa szafki nad pochłaniaczem oraz montaż nowych pokryć na szyberdachy. Pracy jest przy niej sporo po usunięciu 8 gniazd os aż chce się siedzieć w środku

 

Pozdrawiamy

Kolejni pochłonięci!!

[BUMERANG]

Nie ma się co wstydzić tylko brać do roboty - widziałem dużo gorsze budki. Jak nie jest zgniła to będzie służyć

[Gregorio]

Powodzenia w dopieszczaniu budki

[marmur]

Nie ma się czego wstydzić, Zakasuj rękawy i do roboty, sezon tuż tuż.

[jacekwwa]

Cześć!

 

Przeczytałem Twoje posty z opisami problemów ! Poradzisz sobie (z naszą pomocą )

[kazik1976]

Z Twoich opisów wynikało że jest w gorszym stanie Nie jest źle , trochę roboty porządkowej , dopieszczenie i w drogę Pozdro

[Podola]

Dzięki za słowa otuchy. Fakt źle nie jest ale też nie najlepiej. Półka z pochłaniaczem oberwała się bo zgniła. Została podlana wodą z kominka wentylacyjnego. Oba są do wymiany, ten i w szafie również. Amortyzatory całe skorodowane, mam nadzieję że sprawne. W lewym rogu z tyłu rozerwane poszycie, widać miejsce po uderzeniu w jakąś małą przeszkodę. Też do naprawienia oczywiście Jesteśmy dobrej myśli, firany, zasłony i poszewki pachną po wypraniu, w sobotę czyścimy w środku. Będę pokazywał efekty prac

[gfizyk]

Podola - na fotkach niewiele widać. Gratuluję raz jeszcze i niech się dobrze sprawuje. A do porządku doprowadzicie ją z pewnością. Przy okazji poznacie budkę! ;-)

[kodi]

Podola - jak to mówią - nie sztuką jest kupić nową budę i śmigać w trasę.

Sztuką, wyzwaniem i dumą jest kupić budę 10-20-30 letnią i zrobić ją na tip-top.

Jeśli zniszczenia nie są duże, konstrukcja cała, zgnilizna nie rozeszła się po budzie, to własną pracą możesz zrobić cuda.

A takie głupoty jak amortyzatory czy okna dachowe - to wciągniesz nosem.

Według mnie przyczepa to prymitywna konstrukcja - sam nie wiem jak to śmiga, że się nie rozpadnie na trasie .

 

I na koniec parafrazując reklamę telewizyjną - TY TEŻ MOŻESZ ZOSTAĆ BOHATEREM W SWOJEJ PRZYCZEPIE.

Pozdrawiam i powodzenia

[andasa]

Gratulacje

pomału wszystko ogarniesz

[Podola]

Dzięki raz jeszcze za zagrzewanie do boju!!! Wczoraj udało mi się ogarnąć gniazdo w samochodzie, jest nowe i po przeglądzie wszystko jet ok. Dociąłem również spód i grodzie szafki nad pochłaniaczem. Nie wiedziałem że jest taki problem z dostaniem płyty 12mm w drewnopodobnej okleinie Wybrałem więc sklejkę 12mm, to są miejsca niewidoczne więc będzie jak w oryginale tylko mocniej. Dzisiaj w planie wiercenie otworu pod wyciąg i szlifowanie, szlifowanie i szlifowanie Jutro olejowanie i może w niedzielę montaż. Tymczasem żona od jutrzejszego popołudnia wpada z plecakiem detergentów do wnętrza i myje wszystko co tylko da się dosięgnąć.

 

 

 

Edytowane 10 Czerwca 2011 przez Podola (wyświetl historię edycji)

[norby]

Fajna przyczepka, sam bym taką kupił... a jaka bedzie frajda jak ją wyszykujecie. Powodzenia !

[ogryzek77]

Pełen szacun ...

cała frajda i pełne zadowolenie jest wówczas gdy sami coś zrobimy,

a nie jak kupuje się gotowe.

[Podola]

I po robocie, przyczepa na miejscu. W środku wszystko wymyte, wyprane i pachnące. Pod wykładziną którą ktoś sam rozłożył była oryginalna, niezniszczona wykładzina. Wygląda jak nowa. Oczy przecierałem jak zrywałem ten stary "dywan" Szafki niestety nie udało się jeszcze ogarnąć. Udało się jednak odrestaurować prawie 30 letnie fronty w dębowych szafkach. Banalnie prosty a zarazem diabelnie skuteczny okazał się olej do blatów kuchennych. Lakier z frontów w większości miejsc był wypłowiały. Spróbowałem na jednej szafce i okazało się że działa to fantastycznie. Na razie mam zrobione 3 sztuki ale już niedługo zrobię resztę. Olej nakłada się na szmatkę i delikatnie wciera w drzwiczki, jak już wejdzie we wszystkie pory to przecieramy drzwiczki tą samą szmatką tak, żeby warstwa leju była znikoma. Idzie to błyskawicznie a efekt jest bardziej niż zadowalający

[gfizyk]

Będę miał kilka uwag. Wyślę wieczorem na PW :-)