Skocz do zawartości

mikro kampery


kit

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

przeglądam ten wątek i widzę trochę zgryźliwości, trochę podśmiechujek a mało rzeczywistej wymiany doświadczeń tych, którzy świadomie wybrali ten rodzaj uprawiania turystyki.

Dla tych żartujących polecam, by czasami odwiedzili stronkę stronkę furgovw.org, by zobaczyć jaką popularnością w innej części Świata cieszą się te mini-kampery.

Dla przekonanych do podróży samochodem osobowym, czy raczej samochodem udającym osobówkę, a spełniającym funkcję mieszkalną, polecam swój przykład. Podróżujemy wyłacznie we dwójkę. Mamy sporo ponad 60 i jakoś korzystanie z WC czy ubieranie się "na leżąco" nie sprawia wcale większego kłopotu. W aucie oprócz tego, że śpimy, także gotujemy wodę na kawę czy herbatę, czasami nawet przygotowujemy większe posiłki i nic nam się nigdy nie wylało na tapicerkę. Po prostu, jak się chce, to można. A nam się chce. Podróżujemy sporo po Świecie, nie tylko tym autem i mamy spore doświadczenie podróżnicze. A w naszych podróżach umawiamy się, że wygody i luksusy mamy w domu a w podróży, jeśli się chce zobaczyć coś niezwykłego, trzeba rozważyć co za co, co za ile, co za jakie wyrzeczenia.

Mini-kamper zbudowany na bazie auta osobowego nigdy nie będzie salonką na kółkach. Ale też, jak ktoś powyżej przytomnie zauważył, nigdy dużym kamperem czy choćby autem z przyczepką, nie da się wjechać w takie miejsca, w które wjeżdzają zwykłe auta osobowe, w tym takie jak nasze. Argumentów na "tak" można znaleźć więcej, tak samo jak na "nie". Ważne jest to, by osoba dokonująca wyboru, dokonała go świadomie w oparciu o fakty i doświadczenie. Własne lub innych.

Tyle uwag ogólnych.

Teraz kila słów konkretów. Podróżujemy chryslerem grand vojagerem. Auto ma fabrycznie płaską podłogę na całej długości, więc i wszelkie zabudowy są łatwe do wykonania. Fotele drugiego i trzeciego rzędu są wypinane, więc na ich wyjęcie jest chwila. Na uzyskanej długiej i płaskiej podłodze zmieściło się łóżko o długości "domowej" czyli 2 metry. Zostało jeszcze miejsce na chemiczną toaletę. Prawy fotel przerobiłem na obrotowy, co wyraźnie powiększa przestrzeń. Pod przestrzenią łóżka jest miejsce na potrzebne szpargały, które mieszczą się w sześciu solidnych plastikowych skrzyniach. Łóżko jest łamane, tzn. na noc rozkładane, na dzień z części łóżka powstaje siedzisko. Powstaje też miejsce na stolik. Kuchenka gazowa jednopalnikowa na bazie butli 5 kg. Pod sufitem założyłem reling, na którym m.in wisi mała "farelka". Wisi, więc nia ma się jak przewrócić i jak narobić kłopotów. 

Załączam fotkę pokazującą widok auta od tyłu. Na widocznej skrzyni-łóżku zwykle leży 10 cm jednoczęściowy materac z gąbki, którego na zdjęciu nia ma. Wszystkim zainteresowany chętnie podeślę bardziej szczegółowe uwagi, przemyślenia czy wnioski z doświadczeń.

Pozdrawiam wszystkich,

Star_y

post-11097-0-67837800-1400006642_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Obrotnicę fotela zakupiłem na allegro. Właściwie, zakupiłem dwie, ale jedną odsprzedałem, bo zależało mi na pozostawieniu jednej szuflady, pod fotelem kierowcy.

Co do dalszych konkretów, to co tu dużo opowiadać. Pytajcie a odpowiem.

Skrzynia zbudowana jest z płyty OSB, pokrytej wykładziną remontową. Jest lekka na tyle, że potrafię ją samodzielnie wyjąć z auta bez pomocy drugiej osoby, ale ostatnio wyjmowałem ją w ubiegłym roku. Po złożeniu skrzyni można wpiąć dwa dodatkowe fotele drugiego rzędu, aby podróżować we cztery osoby. Niestety na noc trzeba je było wypinać i zrezygnowałem z ich wożenia.

Na dalsze podróże zakładam na dach bagażnik typu box, nazywany nieładnie trumienką. Mam też na haku zamocowania dla dwóch rowerów, ale one przydają się raczej w czasie stacjonarnych wczasów a nie objazdówki, które zdecydowanie preferujemy.

Z ciekawych patentów podrzucę coś z innej beczki. W czasie dalszych podróży zwykle zatrzymujemy się na co drugą noc na oficjalnym kempingu, a kolejną co drugą śpimy na dziko. Kiedy nie ma jak skorzystać z możliwości normalnego umycia się, stosujemy płyn, który jest dostępny w sklepach z chemią dla osób obłożnie chorych. Jest to połączenie funkcji wody, mydła i balsamu do pielęgnacji ciała. Nawet nie myślałem, że po chwili poświęconej sprawom chigieny osobistej z czymś takim, można czuć się (i być) takim świeżym bez użycia prysznica. To oczywiście jest wyjście awaryjne, ale skuteczne.

To tyle na teraz. Jestem otwarty na ewentualne, konkretne pytania. Ale też sam chętnie dowiem się, jak można rozwiązać sprawę ogrzewania przez webasto (jest zamontowane fabrycznie) w czasie postoju, by nie wyczerpać akumulatora. Fachowcy w mojej miejscowości nie potrafili mi w tym temacie pomóc.

Pozdrawiam,

Star_y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Ale też sam chętnie dowiem się, jak można rozwiązać sprawę ogrzewania przez webasto (jest zamontowane fabrycznie) w czasie postoju, by nie wyczerpać akumulatora. Fachowcy w mojej miejscowości nie potrafili mi w tym temacie pomóc.

Pozdrawiam,

Star_y

 

Czyli masz pewnie dogrzewacz :hmm:  w skrócie to, dla spokojności dokładasz drugi aku pokładowy, dodatkową pompke obiegu wody, zawór i zegar steryjący i już hula bez obawy o odpalenie auta Sama przeróbka zajmuje troche czasu ale nie jest to zbyt skomplikowane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie, może to być normalne webasto tylko zasilane z akku auta.

Wtedy może bym pomyślał nad czymś takim:

- przerobienie instalacji webasto na drugi (niezależny) akku. 

- wstawienie regulatora od solara do tej instalacji i webasto podpiąć jako odbiornik a zamiast solara lub prostownika (trzeba by zasięgnąć języka) podłączenie alternatora od auta (ładowanie podczas jazdy) lub może nawet zainstalowanie "wolnostojącego" solara i wpięcie go a alternator dodatkowo (w kamperach tak się robi instalację na 12V).

Solar wolnostojący już powstał (poczytaj temat budowy kampera przez marmura - o ile dobrze pamiętam).

Miałbyś wtedy to co potrzebujesz osiągnąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywistą oczywistością jest że aku pokładowy doładowywany jest z alternatora i rozłanczany od instalacji po ustaniu pracy alternatora Jest to osobna instalacja którą łączy tylko ładowanie podczas pracy alternatora Pozatym są to dwie niezależne i nie mające na siebie na wzajem wpływu instalacje Aku pokładowy służy tylko do obsługi przeznaczonych mu zadań pokładowych jak oświetlenie wnętrza czy właśnie piec Można w bardzo prosty sposób zrobić dwa aku w aucie :skromny:

 

Jeśli kolega Star_y ma typowe ogrzewanie postojowe tylko bez własnego zasilania to sprawa jest prosta i dołożenie drugiego aku i z godz pracy elektryka załatwia temat Jeśli ma natomiast dogrzewacz to trzeba troche więcej prac, tak jak pisałem wyżej i po tej przeróbce uzyska niezależne ogrzewanie postojowe ;)  tak czy siak temat do przerobienia :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda tak, że zasięgałem opinii fachowców w firmie, która servisuje m.in. vebasto i wymiękli. Jeśli ktoś z Panów zna elektryka, który może się podjąć sprawy, chętnie podjadę do niego. Mieszkam w Toruniu, skąd wszędzie jest niedaleko ;)

Star_y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, myślę ze nie będzie większego problemu z tematem (tylko zakup odpowiednich części). Jeżeli mówisz o webasto to proszę rozwiej nasze wątpliwości i podpowiedz czy jest to podgrzewacz o którym pisze kit czy typowe webasto?

Warto też chyba porozumieć się z kimś kto jest w stanie ogarnąć odpowiedni sterownik (poszukaj temat o solarach np. kolegi tarapukuara lub innych). Są fachowcy którzy sobie z tym poradzą :) bo nie wygląda to z grubsza na ciężki temat. Mogę Ci nawet jakiś schemat ideowy narysować tego o czym pisałem i może wtedy twoi elektrycy w okolicy dadzą radę. 

No chyba, że jest coś w twoim aucie (układzie webasto lub elektryce) o czym nie wiemy i to "coś" komplikuje sprawę. Ale wątpię aby amerykaniec był tak popaprany jak niektóre europejskie auta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc prościej masz "zegar" włączający ogrzewanie czy działa ono tylko przy rozruchu w niskiej temperaturze.

To pierwsze z zegarem lub pilotem to "pełne" Webasto to drugie to podgrzewacz.

 

tak wygląda "zegar"

https://www.google.pl/search?q=zegar+webasto&newwindow=1&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=BMBzU_SDHKqg7AaapIG4BA&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1517&bih=741&dpr=0.9

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda tak, że zasięgałem opinii fachowców w firmie, która servisuje m.in. vebasto i wymiękli. Jeśli ktoś z Panów zna elektryka, który może się podjąć sprawy, chętnie podjadę do niego. Mieszkam w Toruniu, skąd wszędzie jest niedaleko ;)

Star_y

 

 

No to macie tam "fachowców" :pad:  piec można na drzwiach od stodoły odpalić i chodził będzie jeśli mu dostarczysz paliwo, 12V i obieg wody Jak byś chciał to uruchomić i będziesz w Poznaniu to daj znać, mam ludzi dla których to chleb powszedni

 

Pisałem juz milion razy to na forum ale sie powtórze; mamy w europie dwóch producentów piecy którzy dominują na rynku tj Webasto i Eberspacher, obaj produkują dogrzewacze jak i ogrzewania postojowe mokre i suche Budowa pieca i sposób działania w obu firmach jest prawie identyczny wiec marka znaczenia nie ma Jest tam turbinka powietrzna świeca i jakieś dysze i troche sterowania do tego ma swoją pompke paliwa ciągnącą paliwo ze zbiornika Sa wersje zarówno  D jak i Pb

 

Dogrzewacze są piecami zależnymi od pracy silnika auta bo potrzebuja obiegu płynu chłodzacego a nie mają własnej pompki Służą do szybszego osiągniecia optymalnej temp pracy silnika i załanczaja sie automatycznie poniżej określonej temp a rozłanczaja gdy silnik osiagnie temp Sa wysterowane i obsługiwane przez oprogramowanie auta i nie posiadaj własnego sterownia ani zasilania

 

Ogrzewanie postojowe mokre jest piecem który pracuje na obiegu płynu chłodzacego auto i ogrzewanie odbywa się przez nagrzewnice i nawiew samochodu Posiada własną pompke obiegu i starowanie (zegar, pilot) a czasem może mieć własne zasilanie drugim aku ale to jest opcją Zależnie od wersji i ustawień działa to jako dogrzewacz jak i typowo niezależne ogrzewanie Jest jednak prądochłonne

 

Ogrzewanie postojowe suche jest piecem niezależnym od silnika Nie potrzebuje obiegu płynu chłodzacego ani nagrzewnicy auta Jest "samowystarczalne" a grzeje powietrzem i potrzebuje o wiele mniej prądu niż mokre i jest cichsze

 

 To tak po krótce ;)  nie jestem fachowcem w tej branży a wyrażam tylko swoją wiedze na ten temat wiec prosze sie tym sztywno nie kierować bo zastrzegam sobie prawo do pominięć lub błędów :D

 

 

Co do montażu drugiego aku to nie trzeba żadnych specjalnych sterowników itp wystarczy najzwyklejszy przekaźniki i kumaty elektryk :ok:

 

Jak by co to moje filozofie poparte są przeróbkami i modyfikacjami których doświadczyłem na obecnym holowniku/mikrokamperze Wszystko zastosowane sprawdzone i przetestowane :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety z przeróbek w stylu micro małżonka akceptuje ewentualnie coś w tym stylu :]

 

EV_salonka_2.jpg     EV_salonka_3.jpg

 

Tak więc myślę o czym większym (przyczepa?, kamper?)

Ale swego czasu dumałem: jak w moim przypadku można by wykorzystać istniejące webasto.

 

U mnie jest Thermo TOP-C, więc wystarcza przecięcie jednego kabelka którym z ECU (a właściwie z czujnika temeratury w prawym lusterku) webasto dostaje sygnał do startu. Przez przełącznik/przekaźnik podajemy sygnał masy.

 

webasto_kabelki.jpg

 

I tym prostym sposobem mamy grzanie i obieg w instalacji bez uruchamiania silnika.

Ale bez możliwości grzania wnętrza- przy tej metodzie wentylatory wewnętrzne nie pracują.

Więc albo dwa trójniki, trochę węża i coś takiego:

 

nagrzewnica.jpg

 

 

lub przeróbka instalacji auta wg. instrukcji:

http://spunkwood.eu/mk/Manual_Webasto_P807.pdf

 

Moje auto eurovan Lancia Phedra (to samo co Citroen C8, Peugeot 807 i Fiat Ulysse).

 

 

 

 


W razie braku webasta na wyposażeniu- fajne takie coś:

 

phedra_air.jpg

Edytowane przez OnionSkin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że w moim przypadku jest to normalne webasto, bo w kabinie jest zegar sterujący, którym można ustawić godzinę startu. Fachman od webasto nazwał go "elipsa".

Zrobię jeszcze jedno podejście do tematu uruchomienia ogrzewania w czasie postoju. Zbiorę Wasze podpowiedzi i z nimi udam się do elektryka, nie do "fachowaca" od webasto, tylko takiego elektryka, który mi pomaga w różnych tego typu problemach. Ale też wiem, że w moim aucie jest jeszcze taki kłopot, że trzeba by uruchomić nie tylko webasto, ale jeszcze pompę wody, wentylator i zawór sterowania ciepłym powietrzem. Jest tak to skonstruowane, że aby dmuchnąć ciepłym powietrzem do wnętrza, zawsze musi się uruchomić webasto. Nawet jak silnik jest gorący. Taki amerykański wynalazek!

 

Tymczasem może pochwalcie się Koledzy gdzie wybieracie się w najbliższej przyszłości swymi mini. Mnie marzy się kolejna wyprawa na Bałkany.

 

Serdecznie pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!

Star_y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.