mikro kampery

[janekorka]

Witam.

Chciałem się podzielić wrażeniami z uzytkowania mojego starego kampervana na Fordzie Transicie z 1988r. Gdzieś na 23 stronie pokazywałem Wam go. Od tego czasu trochę minęło. Przejechałem nim w 11 miesięcy 10tys. km, wynik może nie powalający na kolana, ale jak na takiego starego trupa to wydaje mi się , że nie jest źle. Samochód bardzo mi się podoba ponieważ ma stały podwyższany dach i jest na krótkiej wersji Transita. Bez problemu stanę w nim , gdy się coś gotuje, czy człowiek chce się przebrać to nie ma problemu aby się wyprostować. W zimie na nartach superowy. Myślę , że kiedyś po nim następny to będzie coś ala opel vivaro i fajnie by było znaleźć firmę , która ma i dokleiłaby laminatowy stały dach. Znacie takie firmy? może macie jakieś namiary na nie? Wiele wygód mi nie potrzeba, ważne , że 4 osoby się wyśpią. Ktoś kiedyś napisał, że na mini kampera to minimum coś ala vw transporter, renault trafic. Coś w tym jest , nie wyobrażam sobie w dwie osoby dorosłe i dziecko spania np. w doblo. Sam kiedyś miałem taki samochód, dla dwóch osób to jeszcze , ale dla 3 to już ciasnota. Poza tym , jak się gdzieś dojedzie to zmieniaj, przestawiaj człowieku bagaże , rozkładaj leżankę. Owszem jest to wykonalne , ale trochę zabawy przy tym jest.

ja w moim transicie jak jedziemy całą rodziną to też za wiele miejsca nie mam, jeszcze jak wezmę 3 rowery, dwa dmuchane kajaki to już się ciasnota robi. Jednak parę wyjazdów miałem takich , które mi frajdę sprawiły. Poniżej na parkingu na szlaku na Halę Łabowską w Łabowie. Wyjazd samemu na nocke, rano trucht w górę , powrót i jazda do domu

 

Parking w Szczyrku. Samemu pojechałem, trucht na Skrzyczne , powrót i jazda do domu

 

Wyprawa rodzinna dwudniowa. Zaparkowaliśmy na parkingu Wierch Poroniec w nocy jednego dnia , a gdy nastepnego ranka wstaliśmy , udaliśmy się do Doliny 5 Stawów i Morskiego Oka

Żona z młodszym synem spała na dole a ja ze starszym na górze

 

Wyjazd do Frydmana całą rodziną

 

Kolejny wyjazd dosłownie na trzy dni, czwartego powrót - Wladysławowo, z synem. Małżonka stwierdziła, że na tak krótko jej się nie opłaca.

Naszą Iglą-1 popłynęliśmy z naszego kempingu Mały Horyzont do Jastrzębiej Góry

A w inny dzień pojechaliśmy na rowerach na Hel i pociągiem wrócilismy do Władysławowa.

Nasz mały, stary kampervan służy nam dzielnie. Ja spełniłem swoje marzenie , zawsze chciałem mieć większy samochód i kupiłem, he, he. Na początek taki, a za parę lat jak mi nie przejdzie kamperowanie to się kupi coś nowszego i jakąś osobówkę i sam sobie zrobię drobne przeróbki. Cieszy mnie to, że jak chcę gdzieś jechać nawet na prę chwil, biorę kluczyk , zapalam i jadę , a nie jak z przyczepą podpory trzeba skręcić i zestawem długim nie wszędzie zaparkuję.

Pozdrawiam

 

[Misio]

I to jest to

Barwo TY !!

[pawel1966]

Fajny ten Wasz transit! i własnie z takich powodów jak opisałeś - czyli możliwość szybkich wyjazdów i my zakupiliśmy campervana - jeszcze niejszego bo VW T5 . Od 2014 roku użytkowali go nasi rodzice, ale ponieważ nie za bardzo mają siłę zajmowac się tym autem ze względu na wiek i zdrowie, zdecydowaliśmy się go od nich odkupić, zresztą cały czas miałem go od tych sześciu lat do dyspozycji zarówno pod względem wyjazdów jak i serwisu więc wiem że auto było wart swojej ceny i jest pewne pod względem technicznym. Zanim go zresztą kupiliśmy to poprosiłem rzeczoznawcę by zrobił nam profesjonalną wycenę tego samochodu - i tak było najbardziej uczciwie. obie strony są zadowolone! . My jeździmy teraz T5 a rodzice  wczoraj odebrali średniej wielkości auto osobowe, którym łatwiej im będzie się jeździło. Nasz camperek został zabudowany w firmie Camp Van z Czerska ( firma działa od wielu lat, mam kontakt z jej właścicielem i dalej robią zabudowy, całkiem niezłe, głównie na bazie VW T5. Auto jest wyposażone w podstawowy sprzęt umożliwiający podróżowanie. Zresztą rodzice przemierzyli nim kawał świat robiąc w  ciągu sześciu lat około 90 tysięcy kilometrów - głównie po Polsce., Grecji, Austrii, Niemczech i Skandynawii. Samochód  jest z roku 2010 ale podobno to już tzw "polift",,, czyli ten wzmocniony jak mówi złomnik:):), silnik najprostszy 2,0 tdi cr EUR 5  z serii CAAB czyli tern, z którego się wyciąga od bodajże 90 do 160 KM zmieniając tylko chip. Ale nasz ma 102 KM i jeździ całkiem żwawo - ale to typowy roboczy wół. Daje radę.  Wyposażenie campingowe? instalacja 230/12 V,( oświetlenie, pompka wody, lodówka,) z ładowarką automatyczną, podnoszony dach SCA z miejscem do spania dla dwóch osób, na dole rozkładana kanapa dla dwóch osób, obrotowy fotel pasażera, szafki, kuchenka dwupalnikwa, butla 5 kg, zlew i zbiornik na wodę 49 litrów, zbiornik na szarą wodę 60 litrów, lodówka Dometic, mała przetwornica do podłączenia latptopa czy telefonu przez USB. Na razie nic więcej ale zamierzam założyć oryginalne Webasto) jest tylko podgrzewacz płynu chłodzącego - ale nie ma do niego sterowania pilotem by mógł służyć jako ogrzewanie postojowe. Zamierzamy kupić jakiślekki szybki przedsionek lub w najgorszym wypadku markizę fiamma F 35. już dorobiłem sobie gniazda USB i 12 V żeby ładować telefon i podłączyć nawigację. dokupiłem bagażnik na rowery na tylną klapę a w sobotę jadę zakładać hak.No i to na razie tyle.

Edytowane 7 Października 2020 przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)

[pawel1966]

W dniu 5.10.2020 o 23:58, janekorka napisał:

Znacie takie firmy? może macie jakieś namiary na nie?

Zobacz najnowszy katalog REIMO dedykowany do campervanów "Campingbus AusbauProfi 2020 "  - są tak laminatowe dachy do Vivaro i pochodnych. Nazywa się to "Ergoline Flachdach" i jest dostępny tych samochodów ale wyprodukowanych przed rokiem 2014. cena? 1549 EUR...tak przynajmniej wyczytałem z opisu. Czy są do nowszych? nie wiem.

[kalapan]

Praktycznie do każdego busa można dostać takie dachy, może nie u nas, ale zawsze...

https://www.reimo.com/pl/G-zabudowa_kempingowa/GD-dachy_sypialne_dachy_wysokie_dachy_podwyzszane/GDD-dachy_wysokie_vw_t6_t5/

Edytowane 7 Października 2020 przez kalapan (wyświetl historię edycji)

[janekorka]

Witaj Paweł 1966. Transit gdyby był młodszy i bardziej zadbany przez poprzedniego właściciela byłby jeszcze fajniejszy. Wymiary ma fajne , chociaż przed jednym wiaduktem musiałem zawracać bo był za niski he, he. Fajnie wygląda ten dach podnoszony w waszym Volkswagenie, w czasie jazdy samochód jest niski i mniejsze spalanie przez to. Ty masz jeszcze fajne to , że możesz pomykać pewnie 140-150km/h ja natomiast tylko 80-90km/h. Fabrycznie miał max 120km/h.  Ciekawi mnie jak ten dach się zachowuje na wietrze  gdzy go rozłożysz na postoju - jakie odczucia w środku, jak w zimie z rozkładaniem takiego dachu i składanie po paru godzinach gdy człowiek przyjdzie z nart , czy w zimie tylko wersja bez rozkładanego dachu. Przypuszczam, że sporo kasy kosztuje ten Wasz Kampervan. Ja muślę, że za parę lat to raptem 30tys.  zł będę w stanie wydać na samochód , który zaadoptuję na kampervana. Widziałem tę ofertę reimo, cena nawet nie taka tragiczna, ale do tego dochodzi montaż , więc cena się już robi wyższa. W moim kampervanie fajne jest to, że jak deszcz pada,  nie czuć tego tak bardzo, deszcz uderzając o laminat nie wydaje takiego dźwięku jak po blaszanym dachu, jak wiatr wieje to nie odczuwa się go w środku. Idea jest taka, żeby teraz nim pojeździć, używać życia he, he. Teraz to nawet na kilkadziesiąt minut jak mam gdzieś jechać np nad Rabę  to jak mam wybór czy jechać hondą crv II czy transitem to wybieram transita. Po prostu w tym samochodzie jest dużo miejsca do takiego posiedzenia i ze zwykłego wyjazdu robi się fajny turystyczny wyjazd, można zaparzyć herbatę, pokontemplować trochę. Problemem jest tylko cena tych aut. Wiadomo, że dużo kasy na samochód nie będę w stanie wydać w przyszłości, ale chciałbym pozostać przy marzeniu i żeby to był jakiś bus. Wczoraj byłem z synem nad Rabą w Chodenicach, popływaliśmy trochę kajakiem z prądem i pod prąd, później zrobiłem herbatę - kurcze jakie to fajne jak człowiek we własnym aucie może sobie herbaty zrobić, nabiera to innego wymiaru.

 

Dwa dni w tygodniu do pracy jadę campervanem, po pierwsze żeby go przepalić , a po drugie jak mam przerwę w pracy to jadę do lasu aby pobiegać lub trochę papierkowej roboty zrobić na spokojnie . Dziś rano podjechałem na parking przy Puszczy Niepołomickiej w Damienicach. Widok lasu za oknem bezcenny i drugie śniadanko w takiej scenerii smakowało jeszcze lepiej a po nim krótki spacer i znów do pracy.

W weekend też bym chciał się gdzieś wybrać, fajnie by było całą rodziną i to na noc , ale czy małżonka na to przystanie zobaczymy. Ja z uporem maniaka nawet na parę godzin chciałbym się wybrać.

Pozdrawiam

 

[pawel1966]

"Wieśwageny" niestety nie są tanie szczególnie T4 T5 może już nie tak bardzo ale jednak - płacisz za znaczek, ale też trochę chyba faktycznie jakość. W każdym razie tanio takiego auta nie da się  kupić nawet taki egzemplarz jak ten jest wart trochę powyżej 50 kpln albo nawet więcej ( i pewnie teraz ceny nie będą spadać tylko rosnąć). Kupiliśmy to auto bo znamy jego historię od początku. Ale gdybym miał wywalić 100 tys lub więcej za kilkuletnią T5/6 kalifornię sprawdzoną zza granicy i narażać się na jakieś nieprzewidziane wydatki i naprawy  to chyba bym jednak odpuścił i kupił do przyczepy jakiegoś Hyundaia Santa fe albo coś w tym stylu.

[Łza Włóczynutka]

Ja chyba widziałem tą furkę gdzieś w Kraku i to wincyj niż raz; w epoce przedpandemicznej

[Misio]

Też chyba ją widziałem...szczególnie że zwracam uwagę na VWeje...

[lbuster]

19 godzin temu, pawel1966 napisał:

 

Paweł, rozumiem, że jak rowery są na bagażniku to nie podniesiesz klapy?

[pawel1966]

@lbuster nie podniosę. Ale pozytyw jest taki, że rower ściągam w dwie minutki:):) Trzeba się będzie niestety czasem raz zastanowić zanim raz się ją zamknie:) ale z drugiej strony dostęp do górnej części bagażnika jest dobry od środka.

Odnośnie tego auta i jego "wdzialności" od sześciu już lat jest w Krakowie a rodzice jeździli nim okazjonalnie po mieście. Częściej gdzieś za miasto no i w wakacje znikał na miesiąc lub dwa

A poniżej fotka gdy auto opuściło firmę Camp Van. Wtedy miało inny bagażnik ( ale rodzice go nie wzięli)

 

Edytowane 8 Października 2020 przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

@janekorka i @pawel1966 - BRAWO WY!!

I znów, choć już niby pożegnałem temat, wraca jak bumerang: a może jednak blaszak?!?

[pawel1966]

13 minut temu, Zulos napisał:

@janekorka i @pawel1966 - BRAWO WY!!

I znów, choć już niby pożegnałem temat, wraca jak bumerang: a może jednak blaszak?!?

Musisz sam wybrać:):) Mnie się wydaje,że blaszak typu Ducato to ryzyko, że auto po paru latach będzie już niestety nadgryzione rdzą...ten typ tak ma.  WIęc  jeśli ja kupiłbym blaszaka, to wstrzyknąłbym w niego niemało mojego sprawdzonego środka Valvoline Tectyl ML ( nie starzeje się bo nie ma rozpuszczalników). W tego właśnie VW wstrzyknąłem zaraz po jego zakupie ten środek i nie zauważyłem, by gdzieś wypływała rdza. (a na białym to widać...) tak samo zresztą postąpiłem z mazdą 3, które lubi bardzo ruda i w ten spośób pociągnęła parę lat dłużej:):).Z VW powtórzę ten zabieg na pewno bo od tamtej konserwacji minęło już5 lat. Zaleta blaszak to na pewno zdecydowanie łatwiejsza jazda, większa możliwość wjechania na leśne, czy szutrowe dróżki..to chyba dla mnie najważniejsze. No ale jesli zależy Ci na komforcie to pełna integra nie ma sobie równych...szerokość robi swoje.

[Voku]

2 godziny temu, Zulos napisał:

@janekorka i @pawel1966 - BRAWO WY!!

I znów, choć już niby pożegnałem temat, wraca jak bumerang: a może jednak blaszak?!?

Ta jak sobie zostawiasz przyczepę na jakiś wypad  Z dziećmi minimum kamper.

[Zulos]

51 minut temu, Voku napisał:

Ta jak sobie zostawiasz przyczepę na jakiś wypad  Z dziećmi minimum kamper.

No i masz - no nie da się...???

Najlepiej wziąć blaszaną integrę, a na hak Niewiadówkę???