Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przyczepy zimujemy na dworze, ale po kilku miesiącach wyglądają one TAK

 

Wiadomo, że ścisłe opatulanie przyczep nie jest wskazane, ale co można zrobić by się tak nie brudziły i nie niszczyły oczywiście ???

Opublikowano

affa, Co to znaczy "Przecowywanie"? A co do zimowania to ja trzymam na dworze pod gołym niebem i nie mam pomysłu nawet, co można z tym zrobić. Nie wolno przykrywać i nie dobrze jest trzymać odkrytą. :ok:

Opublikowano

Ja obecnie mam przykryta plandeka, nachodzi na dach i po pol metra w dol na scianki ( taka czapka)

Opublikowano
po kilku miesiącach wyglądają one TAK
mi sie wydaje, ze po kilku latach tak może wyglądać. Ma ze 25 lat i od 5 stoi nie używana i nie myta. Te obok na zdjęciu maja po kilka miesięcy postoju.
Opublikowano

No bez przesady - chyba że w okolicy jest jakaś "produkcja kurzu i pyłu" :ok:.

Opublikowano

literówka poprawiona :)

 

mi sie wydaje

 

masz rację: wydaje Ci się. przyczepa jest czyszczona przed sezonem.

 

rozumiem, że sosenki tworzą na niej klej, ale co można zrobić z przyczepą :ok:

Opublikowano
No bez przesady - chyba ze w okolicy jest jakas "produkcja kurzu i pylu" :ok: .

To postaw przyczepe w centrum slaskiego miasta, efekt gwarantowany :)

Opublikowano
literówka poprawiona :ok:
uwierz ze nie było to złośliwe, kombinowałem chwile z tym słowem. Na forum jest świetny tekst, tak w temacie literówek :

 

Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.

 

Załaczył go Maciej

 

 

 

Jestem nim po prostu zauroczony.

Tomii musiałem go przytoczyć

Opublikowano
po kilku miesiącach wyglądają one TAK
mi sie wydaje, ze po kilku latach tak może wyglądać. Ma ze 25 lat i od 5 stoi nie używana i nie myta. Te obok na zdjęciu maja po kilka miesięcy postoju.

 

Moja stoi od września "pod chmurką" i wygląda podobnie jak te na zdjęciach. Mam na podwórku parę dużych sosenek i one też nie pomagają w utrzymaniu czystości.

Już się nie mogę doczekać cieplejszej pogody żeby móc ją wyszorować.

Opublikowano

Ja od 10 lat przykrywam na zimę swoje przyczepy plandeką , ale :przyczepa jest podniesiona do góry [koła zdjęte] i postawiona na podstawkach pod ramą i nóżkach jak najwyżej się da ,aby nie ciągneła wilgoci z ziemi , w rogach podłogi i skrzyniach wywierciłem otwory o śr. 3 cm. i od spodu zabezpieczyłem siatką stalową [myszy]. Oczywiście wykładzina na zimę jest zwinięta w lużny rulon, wszystkie skrzynie , szafy , lodówka są otwarte żeby była cyrkulacja powietrza .Po sezonie , a jeżdżę na miesiąc - jest "dobry" 1 dzień mycia , suszenia , wyjmowania wszystkiego do stanu 0.Odkrywam na majowy weekend , nie ma żadnej pleśni ani zapachu , żona zakłada czyste firanki i można jechać . Ale musi być wszystko wyczyszczone i SUCHE przed momentem przykrycia na zimę . Pozdrawiam Jacek.

Opublikowano

Moja Hobby juz dawno jest pełnoletnia i od poczatku stoi pod chmurką bez przykrycia (które stanowi istotna przeszkodę naturalnej cyrkulacji powietrza wewnatrz - nawet wywietrzniki dachowe przecież tak sa skonstruowane aby w pozycji "zamknięte" wypuszczać powietrze ze srodka).

 

Co brudzenia to jest to ewidentnie związane z miejscem postoju. Nie powinna stać pod drzewami (zwłaszcza sosny i niektóre liściaste - spadź), także w miastach nie jest nazbyt korzystnie, ale także nad samym morzem gdzie panuja często mgły i duża wilgotność. Właśnie w ostatniej sytuacji dochodzi do zjawiska omszenia przyczepy (jak kto woli - porost mchem :) ), ale tylko w warunkach kiedy przyczepka nie jest dokładnie raz w sezonie umyta :) Porosty owe muszą mieć po prostu podłoże, na którym wyrastają.

 

Czyli myć i jeszcze raz myć, a nie będzie problemu :ok:

Opublikowano

janus:

- z tym porostem jest problem. myślałem nawet nad jakąś chemią, ale dałem sobie spokój po bezskutecznych próbach zabezpieczenia sidingu.

- jak mam nie trzymać pod sosnami skoro nad jeziorem tylko sosny :ok:

- a może znacie jakieś preparaty zabezpieczające po umyciu?

Opublikowano

Woskowanie znacznie pomaga (zwykłymi do samochodów). Po dokładnym umyciu i zawoskowaniu pół sezonu miałem z głowy pod względem mycia. Pył wystarczało spłukać bierzącą wodą.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.