Balaton w lipcu

[Walusie]

Witam, wybieramy się nad Balaton ok. 15-16 lipca na tydzień może dłużej. 2 osoby + 4 latek. Może ktoś już tam był i mógłby nam doradzić którędy najlepiej jechać, gdzie się zatrzymać a może też ma w planach wypad w tym terminie

. Pozdrawiamy Walusie

[tomano]

Byłem w zeszłym roku w miejscowości Koroshegy i wrażenia były oględnie mówiąc do dupy: okolice zabetonowane i ogrodzone albo komunistycznymi pozostałościami albo prywatnymi posiadłościami /tych coraz więcej/. Pozostaje jedynie bulwar ciągnący się kilometrami wzdłuż brzegu ale spacery wykluczone przez miliardy wściekle atakujacych komarów - może miałem pecha? Woda w jeziorze niby nadająca się do kąpania i co ważne dla osób z małymi dziećmi długo płytko - to mętny wygląd i zapach brudnej ściery skutecznie zniechęca do kapieli. Lepiej zaopatrzyć się w forinty w Polsce bo na każdym kroku rysują na przeliczniku euro jak im pasuje. Moim zdaniem jak jechać to tylko autostradą chyba że masz miejscówkę po zachodniej stronie jeziora: wówczas bez winietki drogą 86.

[ed]

Byłem parę lat temu nad Balatonem - wrażenia jak u poprzednika cuchnące bajoro z brudną wodą, jak postawisz nogę ko kłęby szlamu wstają z dna, tyle że długo jest płytko. A i Węgrzy oszukują na przeliczaniu kasy. Tak szczerze to już lepiej pojechać trochę dalej a uroki zupełnie nie do porównania, zaraz za Madziarami masz Chorwację.

[Adam1988]

Byłem nad Balatonem w dordze powrotnej z Cro. Podzielam wasze zdania. Myślę że nie warto sobie wogle tym zawracać głowy. Jezioro podobne do naszych... tyle że u Nas można znaleźć czystsze jeziorka. Moja wizyta skończyła się na pstryknięciu 5 zdjęć.... odradzam Lepiej tak jak powiedział kolega Ed, kawałek dalej masz Cro i to jest rzut beretem.

[major]

W niektórych miejscach rzeczywiście jest brudno. Woda zależy jak się trafi- byłem 2 lata temu było bardzo czyto, a rok temu się bardzo roczarowałem. Na Balatonem ciężko znależć przyzwoity kemping. Większość z nich pamięta lata 70, 80. W miarę przyzwoity jest w Balatonfured (ładne miasteczko turystyczne, ładny deptak z zapleczem gastronomicznym, mały porcik, aquapark).

Link: http://www.balatonfured.hu/

 

Dla młodych ludzi polecam Siofok (miasto całą noc tętni zyciem, liczne dyskoteki itp). W siofoku również znajduje się autokemping ale o marnym standardzie.. Kemping jest oddalony kilka kilometrów od centrum. Nie ma jednak problemów z przemieszczaniem się- miasto ma dobrze rozwinięta komunikacje miejską.

 

Za jednym wyjazdem można w sumie zwiedzić oba miasta- są stosunkowo blisko-60 km.

 

Na pewno nie jechałbym nad Balaton docelowo. Jest to jednak fajne miejsce na postój w drodze na Chorwacje.

 

Edytowane 10 Marca 2011 przez major (wyświetl historię edycji)

[Konrad_wawa]

A ja byłem w sierpniu zeszłego roku w Balatonfured i mogę Ci polecić, jednak na tym kempingu, gdzie byłem w lipcu może być tłoczno ( chyba, że Niemcy i Holandia zaczynają wakacje później ).

Moja relacja jest tu : http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=1865

[Ted69]

Nie rozumiem dlaczego sie tak dziwicie ? Zawsze tak to wygladalo

Przeciez Balaton to ..... duża kałuża, średnia głębokość dochodzi do 3 - 4 metrów, a najgłębsze miejsca mierzą zaledwie 12 metrów, praktycznie tylko w okolicach Tihany.

Mocno przereklamowane przez Wegrow. Przy tych tlumach turystow jeziora ma male szanse na naturalne oczyszczenie sie

Na pewno warto zobaczyc, ale siedziec tam dluzej wg mnie, nie ma sensu.

Edytowane 10 Marca 2011 przez Ted69 (wyświetl historię edycji)

[Zaradek]

Nie rozumiem skąd taka niechęć do Balatonu. Może rzeczywiście woda nie jest krystaliczna szczególnie porównując ja do Adriatyku, ale ...

 

wybrzeże jest trawiaste króciutko przystrzyżone z drzewami, które dają cień,

 

woda w jeziorze ciepła i płytka,

 

nad brzegiem place zabaw (drabinki piaskownica itp.)

 

dla czterolatka to raj

 

Wszystko zależy od miejscowości ja byłem w Balatonfenyves. Ciche i spokojne miasteczko rodzinne gdzie życie zamiera ok 23. Byłem jednak na kwaterze i od strony kempingów nie znam poza tym że jest.

 

Jak dzieciątko podrośnie można pojechać w bardziej egzotyczne miejsca. Wszystkim moim znajomym polecam właśnie Balaton z małymi dziećmi.

[Walusie]

Dziękuję Wam wszystkim za wpisy sami jeszcze nie wiemy czy to będzie Balaton czy może obierzemy jednak kierunek na Chorwację, do lipca mamy jeszcze czas poza tym nie chcemy nic planować tylko jechać w ciemno. Balaton wybraliśmy ze względu na dziecko, bo płytko, ciepła woda nie daleko od kraju, natomiast Chorwacja to już i dalej i miejsce trudno wybrać bo zdecydować się nie możemy. Jeszcze raz dzięki.

[bartosz_b]

Ja również przyłączam się do opinie przedmówców. Dwa lata temu podczas powrotu z Chorwacji podjechaliśmy właśnie nad Balaton tak zachwalany przez Węgrów. Wjechaliśmy na duży autocamp koło Siofok i mieliśmy zamiar zostać na kilka dni, ale po jednym dniu zwineliśmy się. Dodatkowo do tego co już było tu wymienione dodam, że mi mimo trawiastego wybrzeże wszędzie unosiły się tumany kurzu (przyczepa po jednej nocy zmieniła mi kolor na szarą z białej).

Prędzej polecam na Węgrzech jakieś termy, często przy nich znajdują się campingi które mają bezpośrednie połączenie z basenami i nie trzeba już płacić za wejściówki.

[gregrz]

Byłem z rodziną w zeszłym roku na kempingu Europa w Alsoors. Woda ciepła i jak na Balaton czysta. Dużo cienia i zieleni, kemping jest rozległy i ma zróżnicowane miejscówki. Niestety przez 7 lat mojej nieobecności nic na tym kempingu nie zostało zmodernizowane - mimo to polecam. Tylko kilka km przed Balatonfured a sporo taniej.

[ziomek]

Wracając z CRO 2 lata temu mieliśmy zamiar zatrzymać się nad Balatonem ale w końcu skończyło się na campingu w Zalakaros i całe szczęście baseny fajne a do Balatonu gdzie pojechaliśmy nikt nie odważył się wejść

A w CRO masz wyspę Rab z fajną plażą dla dzieci Pag gdzie jest mnóstwo róznych plaż okolice Zadaru tam też zdarzają się plaże piaszczyste a Balaton po drodze i sam ocenisz czy warto

[witus]

Ja byłem w zeszłym roku w drodze do Grecji ... wg mnie warto zobaczyć, to nie do końca tak, że syf i omijać bokiem ... fajny dla dzieci, dno kapitalne, to jezioro błotne więc nie ma co się spodziewać przejrzystej wody ... ale wychodząc nie miałem na sobie warstwy błota i woda nie śmierdziała więc bez przesady ... wychodząc z wody były natryski więc to też nie jest problem.

 

Podobało mi się szczególnie, że dopiero jechałem na wakacje i to były pierwsze dni urlopu. Z przewodnikiem też można zwiedzić okoliczne miasteczka i winnice.

 

Wracając z Grecji zatrzymałem się też na Węgrzech, na basenach termalnych. Rok wcześniej byłem zachwycony, a zaraz po Grecji szok, koszmar, człowiek na człowieku, smród oleju w knajpach ... tragedia. Wszystko zależy od punktu widzenia.

 

Jeśli ktoś planuje polecam, warto zobaczyć i wyrobić sobie własną opinię. Nie ma tragedii ... podobny koszmar jest nad naszym morzem w sezonie.

[Cathay]

Również ja Balaton polecam. Dwa lata temu byliśmy 6 dni z namiotem, w ubiegłym już z przyczepą 3 dni w drodze do Chorwacji.

Przy planach na ten rok dzieciaki nawet nie chcą słyszeć abyśmy balaton mieli ominąć. Podoba im się że jest płytko (i stary dupy nie truje że za głęboko włażą) , lubią doskonałe żarełko, a i kemping w balatonfured mimo że wielki, to bardzo klimatyczny.

No i fajne rybki można złowić z pomostu na kempingu.

http://www.balatontourist.hu/imgs/MANAGED/kempingterkep/2010/Fured_terkep_2010.jpg

[Konrad_wawa]

To kemping z mojego opisu.