Skocz do zawartości

Auto w zimie


mymlon

Rekomendowane odpowiedzi

Zima jaka jest każdy widzi i o ile służby drogowe w miastach i na głównych trasach już sobie poradziły to w mojej wiosce, oraz na drogach gminnych i powiatowych nie jest wesoło.

Zapakowałem więc do aut łopaty a żona dostała dodatkowo linkę żeby w razie kłopotów ktoś mógł ją wyciągnąć z zaspy. No i jedzie dzisiaj serduszka.gif na uczelnie a w zaspie na poboczu siedzi sobie autko i dwóch panów bezskutecznie usiłuje się z tej pułapki wydostać. Stanęła, wręczyła jednemu łopatę, drugiemu linkę. Panowie pozbierali szczęki ze śniegu i już po chwili ich auto stało na drodze. Od dzisiaj serduszka.gif jest bohaterem w domu.

 

Tyle samochwalstwa, myślałem jeszcze żeby kupić jakieś łańcuchy ale w tej kwestii nie mam żadnego doświadczenia.

 

No i jak ktoś teraz podgląda TVN24 to jest cyklicznie prezentowany materiał o zimowym wyposażeniu autka np w ogrzewacze pod ubranie, koce termiczne i inne ciekawe bajery które pomogą nam przetrwać nawet w 40km korku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały rok wożę w autku jako dodatkowe wyposażenie: 2ciepłe koce, linkę, 5-kę ON i przewody rozruchowe i nic więcej, mimo pokonywania wielu kilometrów bocznymi drogami, jakimiś lokalnymi. Jeśli chodzi o zaspy i jakieś śnieżne jęzory na jezdni to nie stosuję łopaty ani szpadla tudzież piasku - wystarczy mi stara, dobra szkoła nauki jazdy - Tomekk wie o czym piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo tego że poruszam się po stolicy w bagażniku mam ze sobą łańcuchy i łopatę. O co chodzi? Ano o to że często na mieście muszę parkować. O ile wjazd np. z rozpędu nie stanowi problemu o tyle wydostanie się z miejsca parkingowego często jest problemem. No i miałem takie przypadki że wychyliłem się do połowy ruchliwej ulicy autem i zawisłem hehe(1).gif. A że w stolycy wieczny "wyścig szczurów" to żaden kierowca z auta z kratką nawet nie pomyślał żeby mi pomóc no bo przecież łatwiej ominąć niż zatrzymać się i kogoś wypchnąć grinser006.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Szary - ładowarka w aucie to podstawa.

Ja zakupiłem łańcuchy kilka lat temu. Mymlonie - polecam Ci z samo-napinaczami. Warto kupić teraz (przed śniegiem) lub na wiosnę. I nie warto kupować byle-"gie".

 

Ja mam takie http://allegro.pl/lancuchy-sniegowe-konig-grthule-felga-14-15-16-17-i1404503561.html

są jeszcze automatycznie rozpinane, ale droższe.

 

powyższe polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja do tej pory kupowałem łańcuchy 2 razy. Do 2 różnych aut. W pierwszym użyłem raz, sprzedałem auto. W drugim przejeździłem parę lat, nie użyłem ani razu, sprzedałem auto. Dzisiaj nie kupuję łańcuchów. Jeżdżę dużo i właściwie prawie w ogóle nie są potrzebne mi łańcuchy. Ten jeden raz, co zakładałem to też dlatego, ze były. Bez nich też bym sobie poradził. Zależy więc gdzie się jeździ. Warunki górskie - łańcuchy bezwarunkowo. Na warunki nizinne - nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.