Skocz do zawartości

Akumulator W Przyczepie


piotr1

Rekomendowane odpowiedzi

dla testu odpal ogrzewanie i zostaw termometr w miejscu gdzie chciałbyś umieścić teraz aku... sam się przekonasz jaka tam jest sauna!


W wielu budkach tam wsadzają aku, bo po prostu jest wygodnie. U mnie aku ma 7 czy 8 lat i nic nie wskazuje że sauna mu szkodzi. Pojemność trzyma prawie jak nowy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas nie wykluczam akumulatora rozruchowego jako najtańszego, bo za ok 300 zł moge mieć aku 120Ah. Czytajac różne wątki na ten temat widzę, ze niektórzy uzytkują takie aku i wcale nie narzekają, dlatego nie wiem czy jest sens płacić 2-3 krotnie więcej. Chętnei poznam jeszcze wasze opinie na ten temat.

Inną sprawą jest to jaką pojemność kupić. Spotkałem się z wypowiedziami, żeby kupować taki akumulator (parametry, wymiary, umieszczenie + i -) jaki jest w samochodzie. Nie wiem czy jest sens iśc tym tropem. Obecnie w aucie mam 70Ah ale to był akumulator kupowany w sytuacji awaryjnej i jego parametry sa trochę "cienkie" albo na styk, więc spokojnie mógłbym dac większy, ok 80Ah i zwrócić uwagę tylko na wymiary i polaryzację. Rozumiem, że ideą takiego rozwiązania jest to, że w razie rozładowania aku w przczepie można podmienic aku z samochodu. Rozwiązanie mnie o tyle kusi, że mimo, że obency aku ma parametty na styk, choc mimo ok 2-3 lat "daje rade" i wiele złego nie mogę o nim powiezieć, to jednka mógłbym go wymeinić na ciut mocniejszy gdyby jednak ten aku rozruchowy 80Ah okazał się słabym rozwiazaniem w przyczepie. Było by to rozwiązanie trwałe lubn doraźne zaleznie od tego jak by sie sprawował. Jesli kupie większy aku rozruchowy o większych wymiarach to nei będe mógłgo potem "w rzie czego" zastsować w samochodzie.

Nie wiem czy umieszcze go w tej szafce za trumą. Zrobie sobie symulacje i wsadze tam skrzyneczke dreewnianą o takich wymiarach i zobacze jak to wygląda organoleptycznie. Grzanie od trumy występuje tyko podczas wyjazdów jesienią/zimą, których to z reguły jest mało. Głównie cepkę uzytkuje się jednak w ciepłe miesiące, kiedy to trymy się nie wykorzystuje. Poz atym taka truma raczej nie nagrzeje tam do temp. powyżej 60 st, a poza tym mógłbym spróbować odizolować częściowo termicznie aku od trumy więc wpły temperatyry byłby jeszcze mniejszy.

Inna sprawa to gazowanie aku. Pytanie czy te gazy są lżejsze od powietrza czy cięższe bo nie wiem czy wentylacja powinna być w kierunku podłogi (jakiś otwór w podłodze) czy, jesli sa lżejsze, jakas inna droga wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, mirmar napisał:

Inna sprawa to gazowanie aku. Pytanie czy te gazy są lżejsze od powietrza czy cięższe bo nie wiem czy wentylacja powinna być w kierunku podłogi (jakiś otwór w podłodze) czy, jesli sa lżejsze, jakas inna droga wentylacji.

Ten gaz to wodór ?

Pięknie wybucha, miałem okazję się przekonać w dostawczaku

Więc nie lekceważ wentylacji pojemnika na aku

 

Taki sam aku w przyczepie i aucie ma ten plus że można zamienić.

Ja akurat ratowałem się aku z przyczepy gdy zdechł ten w holowniku.

 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ma wady i zalety. Zwykły kwasiak głębokiego rozładowania jakoś daje radę, jeśli chodzi o gazy - dbam o to by buda była wietrzona od góry do dołu, stoi blisko kratek. Wentylacja najważniejsza, jeśli będzie stał tam, gdzie nie ma wentylacji, wydzielający się wodór w zamkniętej przestrzeni tworzy z tlenem tzw. mieszaninę piorunującą, o sile rażenia godnej nazwy.

Tu słuszna uwaga Konrada, że potencjalnie grozi to wybuchem, ale właśnie w sytuacji opisanej wyżej (zamknięty i niewentylowany przedział akumulatora) np. iskry/płomienia, ale też w razie zatkania się kanałów odpowietrzających w samym aku (też z tego powodu zaliczyłem eksplozję pod maską, cały silnik ubabrany kwasem, wszystko, wszędzie, płukania roztworem sody i wodą co niemiara), lub zbliżenia się do gazującego aku z otwartym płomieniem/iskrą.

Jeśli już inwestować w aku, lepiej od razu kupić AGM-a, zwłaszcza jak ktoś ma holownik ze start-stopem i taką baterię w samochodzie, wtedy dopilnować tej samej polaryzacji, kupić taki, który da się przełożyć w razie potrzeby do samochodu (gabaryt) i o pojemności jak aku w samochodzie czy góra 10-20% większej (żeby altek w samochodzie miał szansę toto naładować i żeby komp nie zgłaszał przesadnych błędów uniemożliwiających awaryjny rozruch z tego akumulatora). W przyczepie prawidłowo eksploatowany aku ma szanse wytrzymać dłuuugo, w razie czego jak znalazł, więc nie do końca są to stracone pieniądze. Gdyby chcieć dorobić ładowanie takiego aku z instalacji holownika, byłoby tez chyba prościej (ale niech mnie koledzy bieglejsi w elektryce poprawią). 

 

Aku z płynnym elektrolitem jeśli już musi być (mi było żal wyrzucić nowy aku głębokiego rozładowania po poprzednim właścicielu) - to tylko w pełni sprawny (nie tam jakiś stary trup, który w samochodzie nie daje już rady), solidnie zamocowany (żeby się nie przewrócił, ale dotyczy to każdego aku, bo w cepie każdy wybije dziurę gdy będzie latał luzem) i sprawdzany regularnie czy się nie grzeje, czy nie słychać szumu bąbelków przy ładowaniu itd., a do ładowania ze stanu głębokiego rozładowania najlepiej wymontowany z cepy lub naprawdę solidnie wietrzony (np. otwarta pokrywa bakisty, czy wieko kanapy, drzwi i daszek w suficie), niedużym prądem napięciem do max. 14,2-14,4 V (max. 2,4 V na celę). Celowo podaję tu trochę niższy pułap, ale od 14,4V w sprawnym aku zaczyna się już intensywne gazowanie wynikające z przeładowania, przy ok. 14,8-15V aku zaczyna się gotować i wydzielać naprawdę dużo wodoru.  

Niemałe znaczenie ma też ładowanie.

Najbardziej będzie gazował, gdy będzie ładowany z klasycznego analogowego prostownika, lub zbyt wysokim prądem/przy zbyt dużym napięciu, natomiast ładowany dobrą ładowarką cyfrową (np. CTEKiem) jeśli aku będzie sprawny, będzie gazował w minimalnym, wręcz znikomym stopniu. Automatyczne ładowarki ładujące małym prądem np. 5% pojemności, i automatycznie obniżające prąd/napięcie stosownie do przebiegu ładowania, praktycznie nie wprowadzą sprawnego aku w stan intensywnego gazowania. Tak samo ładowany dobrym regulatorem solarnym, w którym często można ustawić graniczne napięcia, o 0,1-0,2 V niżej od maksymalnych. One przy pełnym naładowaniu sprawnego aku przechodzą na ładowanie podtrzymujące, ograniczając i prąd, i napięcie ładowania, więc sprawny aku praktycznie nie gazuje. Przy ładowaniu tylko z solara (jak u mnie), w nocy praktycznie nie ma co obawiać się wyziewów z aku, bo nie gazuje w fazie normalnego użytkowego rozładowywania niedużym prądem, przy panelu 130W na płasko nie osiąga się wielkich prądów ładowania, solar w nocy nie ładuje w ogóle, a ładowarki (prostownika) póki co użyłem 1 raz, i ładowałem aku poza cepą, także temat pomijalny (zawsze pod nadzorem). Przykładowo, psica do ładującego się w domu aku rozruchowego nawet nie chce podejść, z metra kicha i prycha, w cepie śpi obok akumulatora z pyskiem przy otworze wentylacyjnym lub wgramoli się na kanapę nad wentylacją skrzyni pod podkową, gdzie siedzi aku, i nic a nic to jej nie przeszkadza (coś jak kanarek w kopalni).

Nie zmienia to faktu, że powinien być docelowo np. AGM, który poza tym że jest szczelny, wytrzyma średnio 2-3 razy więcej cykli, i do tego będę dążył, ten z cepy może trafić do łódki, więc się nie zmarnuje. 

Można rozruchowemu zrobić z jednej strony odejście gazów z otworu wentylacyjnego od razu pod podłogę (kolanko wetknięte w specjalny otwór z boku) i kawałek wężyka wyprowadzić pod podłogę, drugi otwór zatkać koreczkiem. Inaczej nie ukierunkuje się gazów, czy to bezpośrednio z aku, czy z ze skrzynki na akumulator, gdyż mają (wodór) naturalny kierunek ucieczki - w górę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Czy ktos moglby mi doradzic jaka ladowarke (prostownik) 

Posiadam aku 95ah 780a agm. Obecnie mam ladowarke WAECO PERFECTCHARGE IU 812, ale niestety cos nie laduje. Po podpieciu pod 230 kontrolki sie swieca, a na wyjsciu nic nie ma.

A moze ktos wie czy cos takiego da rade naprawic?

Akumulator w przyczepie obecnie uzywany jest tylko do moovera, ale docelowo jak sie troche doksztalce, to bede chcial zasilic nim przyczepe i dolozyc panel solarny.

Prosze o porade jaki prostownik, aby byl w miare bezpieczny. Chodzi mi o to aby nie przeladowywal mi akumulatora poniewaz jest kwasowy.

Z gory dziekuje za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam, jestem szczęśliwym posiadaczem Knaus Azur 97:)

Chciałbym osadzić w niej aku na stałe i mam pytanie czy przetwornicą która tam jest z 230v na 12v mogę ładować aku?

Podłączyłem aku na wyjście przetwornicy i mam zasilanie w przyczepie ale w tym układzie do 230 podłączyć się nie odważyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem szczęśliwym posiadaczem Knaus Azur 97:)
Chciałbym osadzić w niej aku na stałe i mam pytanie czy przetwornicą która tam jest z 230v na 12v mogę ładować aku?
Podłączyłem aku na wyjście przetwornicy i mam zasilanie w przyczepie ale w tym układzie do 230 podłączyć się nie odważyłem.


Z fusów tego nie wywróżymy ... przeczytałeś już wszystko o ładowaniu akumulatora? Jest tego na pęczki ma forum.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowem, wychodzi na to, że dobry akumulator kwasowy (posiadający, właściwe odpowietrzenie) spokojnie się nadaje. Wygląda na to, że czasem nawet lepszy niż żelowy. Czyli nie trzeba przepłacać.

Edytowane przez Helmut (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, danielpoz napisał:

Ja zrozumiałem że zwykły akumulator to ostateczności. 

Dokładnie. Do tego aku kwasowy powinien znajdować się poza strefą mieszkalną. Z filmu wynika, że najlepszy jest AGM, a potem żelowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli cenisz własne zdrowie, unikaj kwasowego w pomieszczeniu mieszkalnym. Na jachtach, gdzie pomieszczenie jest zamknięte od wielu lat nie używa się kwasowych. Używa się AGM-ów i żelowych. Różnica polega na odporności aku na głębokie rozładowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Tak czytam i powiem krótko,Nie dopuszczalne jest zamontowanie aku w bakiście ponieważ jest tam butla z gazem,no chyba że ktoś nie ma,to raz.

Dwa to jeśli się uprzecie na kwasiaka tak jak ja mam zamiar,to trzeba dokupić pojemnik na aku i zainstalować go na dyszlu przed bakistą a nie w przyczepie.Myślę że to jest najlepsze rozwiązanie.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.