Bagażnik rowerowy na dyszlu i za przyczepą.

[Marcin T]

zrob 800x600 i dodaj do postu jako zalacznik. Na dole strony masz ku temu opcje

[cosin]

człowiek cały czas się uczy !! Dzięki

[Marcin T]

Nie dziwie sie, ze cala scianka "chodzi", czesto gorne ramiona bagaznika mocowane sa nad szyba do listwy aluminiowej i wtedy na pewno nie ma takiego obciazenia malej plaszczyzny sciany jak w Twoim przypadku.

[cosin]

no więc wymyśliłem sobie, że wstawię profil aluminiowy zamkniety po stronie wewnętrznej przyczepy mając nadzieję, że wzmocni konstrukcję ścianki, tylko czy to coś pomoże ???

[Marcin T]

Wydaje mi sie, ze pomoze, tyle, ze przyozdobisz sobie sztaba wnetrze domku

[cosin]

tak, zdaję sobie z tego sprawę, ale całe szczęście po tej stronie jest "saloon" z rogową kanapą tak więc nie będzie nic widać pozdrawiam Cię oraz wszystkich członków Rozbarku

[Marcin T]

Cos mi mowi, ze sie znamy. ta przyczepa, samochod bodajze nubira combi...dobrze widze?

[cosin]

znamy się, znamy ! dobrze widzisz, w dalszym ciągu nubira combi ! świat jest mały i nigdy nie wiesz gdzie i kogo spotkasz. I to jest piękne ! Ja rozpoczynam swoją działalność na tym forum ale już mi się podoba ! pozdrawiam

[tomekk]

Witam !

 

Właśnie takiego mocowania chciałbym uniknąć, jakie teraz masz Dariuszu. Ja zastanawiam się nad mbontażem i też zastanawiałem się, na takim patentem - blacha od środka, rurka o średnicy

śruby montażowej i długości równej grubości ściany, włozona do ścianki i dopiero uchwyt bagażnika. Śruba będzie ściskach blachę wewnętrzną na większej powierzchni, natomiast rurka w ścianie będzie chroniła ścianę przed nadmiernym ściskaniem.

Gdzieść wyczytałem o takim pomyśle. Co Wy na to ?

 

 

Pozdrawiam

[pabloo]

Witam

Moim zdaniem OK ale primo:

długość rurki musi być dobrana co do mm do grubości sciany bo inaczej będzie"latać" (czy podczas używania się nie "łobrusa"???)

secundo:

Izolacja od wody - coby właśnie te "przelotki" przez ścianę nie przepuszczały wody.

Ja u siebie mam zainstalowany bagażnik i widzę, że ktoś przy montażu dał sporo "uszczelniacza" pod dolne śruby (góra mocowana na rynience) - aż wypłynęło.

Pozdrawiam

Pabloo

[cosin]

Witam ! Pabloo zgadzam się z Tobą. Bagażnik kupiłem już zabudowany z przyczepą, sprawdzałem w katalogach i to mocowanie jest orginalne czyli 8 śrub fi 6 mm z blaszką aluminiową od środka i 8 nakrętek. Na drogi holenderskie ( gdzie przyczepa jeździła ) to być może wystarcza ale na nasze zdecydowanie nie. Wczoraj kupiłem profil zamknięty aluminiowy metrowy, który po wywierceniu otworów zabuduję dodatkowo na te oryginalne blaszki wykorzystując oryginalne śruby. Na pewno pomoże. Poza tym tak jak ktoś już pisał wcześniej, te bagażniki są na rowery lekkie ( nie polskie stalowe ), dlatego zostaję przy opcji : dwa cięższe rowery na dach samochodu ( sprawdzone ) a od dzieci ( lżejsze ) na bagażnik przyczepy.

Tomkku, pomysł Twój jest dobry tylko tak jak napisał pabloo: czy to uszczelnisz i czy z czasem się nie obrusza ??

[Marcin T]

Ja sam bym sobie zafundowal to co ma Dariusz ale przeraza mnie fakt, iz w czasie jazdy ich nie widze

[pawwl]

dlatego zostaję przy opcji : dwa cięższe rowery na dach samochodu ( sprawdzone

Ja też sprawdzałem z rowerami na dachu spalanie z 10 l/100km wzrosło prawie do 12l. Mocno się zastanawiam nad opcją bagażnika na tył. Narazie zrobiłem stojak do wew przyczepy Zakładam go zamiast materacy na środkowym łożu. Niewygodne to jednak ale przynajmniej ciężko rowerki buchnąć i nie mokną w deszcz.

[cosin]

eeeee tam, dwa litry gazu w tą czy tamtą stronę to niewielki koszt

natomiast Twoja opcja przewożenia rowerów w moim przypadku nie wchodzi w grę, są wyjazdy dalekie gdzie planuję nocleg po drodze i wtedy sprawiało by to trudność np. przejechałem 7000 km nocujac tylko trzy razy na campingu, pozostałe noclegi na parkingach wyznaczonych do tego ( skandynawia ). W przypadku przewożenia rowerów wew. przyczepy to duuuuuży kłopot organizacyjny dla mojej rodziny. Dlatego podziwiam Cię !!!

[pawwl]

My jak dotej pory nie robiliśmy objazdówek Tylko docieraliśmy do miejsca docelowego, wygracałem stojak i po dwóch tygodniach pakowałem go spowrotem. Masz rację przy noclegach po trasie nie zda to egzaminu Dlatego kombinuje dalej