Skocz do zawartości

Jak prawidłowo poziomować przyczepe?


szczepan

Rekomendowane odpowiedzi

A co myślicie o wykorzystaniu w tym ustrojstwie, zamiast tej śruby drobnozwojowej, starego podnośnika nożycowego? Miałem kiedyś do malca, dzisiaj leży w garażu i porasta kurzem. Wspawałoby się go pomiędzy dwie kształtki.... Będzie wyższe niż te Wasze opracowania, ale też po zerowym koszcie. A przy okazji kolejny "klamor" zniknął by z garażu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o wykorzystaniu w tym ustrojstwie, zamiast tej śruby drobnozwojowej, starego podnośnika nożycowego? Miałem kiedyś do malca, dzisiaj leży w garażu i porasta kurzem. Wspawałoby się go pomiędzy dwie kształtki.... Będzie wyższe niż te Wasze opracowania, ale też po zerowym koszcie. A przy okazji kolejny "klamor" zniknął by z garażu :-)

 

Świetny pomysł, tylko musisz to tak zrobić żeby na początku kształtki leżały płasko coby można było wsunąć albo najechać na mechanizm. I jeszcze musisz wziąć pod uwagę że przy podnoszeniu zmienia się kąt ustawienia podnośnika bo kształtki są na zawiasie i podnośnik też wypadało by zrobić na " zawiasie" . Mam nadzieję że rozumiesz ozo mi chodzi :pad: Ciężko wszystko opisać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba łapię mniej więcej. Gorzej tylko, że bardziej mniej niż więcej. Ale zanim bym się do tego zabrał (pewno nie wcześniej niż na późne lato :-)), to i tak muszę dobrze przymierzyć się do tego mechanizmu. Sam podnośnik ma zarówno stopę jak i element oparcia do samochodu ruchome. Więc samo podnoszenie już powinno dać to, o czym piszesz - możliwość ruchu. Obawiam się tylko, że ta górna część ma za mały stopień swobody. Pewno dobrym rozwiązaniem byłoby nie montowanie na stałe tej części "górnej" podnośnika, tylko przygotowanie odpowiedniego łoża dla niej w elemencie podnoszonym. Widzisz - jedna uwaga i już mam korektę pomysłu :-) Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Ło to mi właśnie chodziło :rolleyes: ale co innego pisać a co innego rozmawiać ale pomysł bomba, może jak trafię coś podobnego to przerobię to moje ustrojstwo jak się nie sprawdzi choć raczej na polach większych różnic terenu niż 20 cm racze nie ma no chyba że na dziko. Mam nadzieję że ta moja konstrukcja sprawdzi się w boju, a gdybyś zrobił swoją to wrzuć foty zawsze coś można podpatrzeć:mikolaj:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o wykorzystaniu w tym ustrojstwie, zamiast tej śruby drobnozwojowej, starego podnośnika nożycowego? Miałem kiedyś do malca, dzisiaj leży w garażu i porasta kurzem. Wspawałoby się go pomiędzy dwie kształtki.... Będzie wyższe niż te Wasze opracowania, ale też po zerowym koszcie. A przy okazji kolejny "klamor" zniknął by z garażu :-)

 

 

A może rozważyć koncepcję dzwigni,która opierając się na łapie z jednej strony koła z drugiej strony miałaby podnośnik nożycowy.

Do dzwigni z jednej strony przyspawane łapy które obejmują koło tak,że można je podsunąć pod stojące na gruncie koło.

Oczywiście punkty podparcia musiałyby wypadać w połowie szerokości bieżnika. Pobieżny rysunek ?

post-806-0-79368700-1302763593_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

markb, Twojego rozwiązania trochę bym się bał, bo podnośnik nożycowy byłby w tym układzie nie połączony z samym elementem podnoszącym. Czyli staje się nieco niestabilny - ktoś kopnie, coś pociągnie i nagle w nocy cała przyczepka zrobi głośne d..., znaczy bum... Niby szkód z tego powodu być nie musi, ale żadna przyjemność, jak nie dość, że coś się przewraca, to jeszcze czepką trzęsie. Raczej zestaw ze sobą połączony daje pewną stabilność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

markb, Twojego rozwiązania trochę bym się bał, bo podnośnik nożycowy byłby w tym układzie nie połączony z samym elementem podnoszącym. Czyli staje się nieco niestabilny - ktoś kopnie, coś pociągnie i nagle w nocy cała przyczepka zrobi głośne d..., znaczy bum... Niby szkód z tego powodu być nie musi, ale żadna przyjemność, jak nie dość, że coś się przewraca, to jeszcze czepką trzęsie. Raczej zestaw ze sobą połączony daje pewną stabilność.

 

Masz rację ale zawsze podnośnik musi być połączony z podstawą a jeżeli chodzi o urządzenie podniesione już z cepką to obciążonego nikt nie pociągnie. Trzeba pamiętać, że korbę trzeba zrobić zdejmowaną.:policja:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-) Starsze podnośniki miały ją zaklepaną w otworze, była obrotowa i składała się równiutko z konstrukcją. Taki podnośnik właśnie mam i raczej nie będę przecinał korby. Po prostu kawałek gumki, którym złożoną korbę zepnę z obudową, żeby nie "dylała".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tylko nie przemyślana do końca i uproszczona koncepcja.Zawsze można wykonać jakieś połączenie podnośnika z dzwignią.Oczywiście korba podnośnika jest wyjmowana.Myślę ,że da się opracować konkretne rozwiązanie.Myślę ,że ta konstrukcja miałaby przynajmniej dwie zalety: brak konieczności podnoszenia koła oraz zajmowała by mało miejsca przy złożeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego stopnia spodobał mi się pomysł że może w jakiś nudnawy jesienny lub zimowy wieczór zrobię też takie "rurowanie".

 

Mój ojciec jak dawniej jeździliśmy to zawsze miał ze sobą kobyłkę - czasy się zmieniły a dawniej urlop to tez remont autka itd ;-)

jak było krzywo brał windą podciągał belkę kobyłkę wstawiał pod nią i już... O tyle lepsze rozwiazanie że jeżeli kobyłka nie jest "gwintowana" to jest to ustrój sztywny - a nie "jak winda" z możliwością zmiany... Też można po prostu podstawić windę pod belkę przy kole lub niedaleko koła oprzeć o ramę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć ja sobie zrobiłem coś podobnego co przedstawia na rysunku MARKB, tyle że zamiast podnośnika użyłem śruby o średnicy 20 albo 22 nie pamiętam dokładnie. do konstrukcji użyłem profili 20x20x2,5 i powiem szczerze, że przy tej długości ramion okazały się za słabe i będę musiał jewzmocnić. śrubę oparłem na przyspawanym łożtsku wyciskowym od starej skody. jutro jak będzie jasno i nie zapomnę to strzelę fotki tego ustrojstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

mam dwa kliny do poziomowania ciepki i przyznam sie ze ich nigdy nie uzywalem , przeciez zawsze mozna ciepke postawiac w innym w miare rownym miejscu :) (czasem oddalonym o doslownie kilka metrow ) ale kazdy robi jak uwaza ,ja proponuje zamiast tych wynalazkow wozic zwykla saperke i to z kilku powodow ,jest lzejsza, tania,bardziej wszechstronna w uzyciu :)

 

 

 

pozdrawiam

Edytowane przez radwan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

mam dwa kliny do poziomowania ciepki i przyznam sie ze ich nigdy nie uzywalem , przeciez zawsze mozna ciepke postawiac w innym w miare rownym miejscu :) (czasem oddalonym o doslownie kilka metrow ) ale kazdy robi jak uwaza ,ja proponuje zamiast tych wynalazkow wozic zwykla saperke i to z kilku powodow ,jest lzejsza, tania,bardziej wszechstronna w uzyciu :)

 

 

 

pozdrawiam

 

Witaj

Wiesz urządzenie przyda się albo i nie ale świadomość, że ma się już dużo daje a satysfakcja ze zrobienia samemu .... bezcenna :winner:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.